Skocz do zawartości

Miał być 9.51, jest 9.12, kolejny Mig-29.


Nadgi
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

Witam :D, zima idzie, można coś podłubać przez ten okres. Jako że będzie to mój pierwszy model zrobiony własnoręcznie i od jakiegoś czasu fascynacja EDF'ami wybór padł na moje ulubione samoloty :) W pierwszej kolejności wybór padł na Su-27, jednak stwierdziłem że trochę może być trudno, więc na drugi plan poszedł Mig-29 w wersji 9.51. Moja ulubiona pod względem wyglądu wersja dwuosobowa, zacząłem już rozrysowywać ją ale miałem problem z żebrami i dopasowaniem tego wszystkiego do kupy więc zostałem ostatecznie przy wersji 9.12 z dosyć fajnymi podkładami które znalazłem na stronie airwar.ru.

 

Wracając do samego modelu założenia wyglądają tak:

- skala 1:8,

- napęd 2x EDF 70mm,

- serwa na pewno z metalowymi zębatkami jeszcze nie wiem z jakimi momentami,

- skrzydła demontowalne z uwagi na transport,

- prawdopodobnie żyroskop,

- nad podwoziem zastanawiam się czy przy tych gabarytach pasowało by mieć. Teoretycznie jeśli ciąg będzie porządny to z ręki bez problemu wystartuje, tylko kwestia lądowania...

- główny materiał to pianka pod panele szara, grubości 5.5mm (chyba że przy tych gabarytach będzie za słaba? Na koniec planowane jest oklejenie go papierem śniadaniowym i pomalowanie go pistoletem)

- wzmocnienia węglowe,

- elementy z balsy

- ruchome klapy, lotki, SW, SK, moooże dysze wylotowe też, na razie nie mam pojęcia, za wcześnie jest i nie wiem jak będzie szła mi sama budowa.

- oświetlenie

 

Na razie tyle mi przychodzi do głowy. Mam nadzieje że uda się zrealizować ten projekt i nie skończy się na założeniach :D Choć porywam się z motyką na słońce.

 

 

Poniżej wrzucam efekt mojej dzisiejszej pracy, wszelkie uwagi, podpowiedzi, pytania proszę pisać ;) Jutro będę kombinował ze wzmocnieniami, oraz jak rozwiązać patent z montażem skrzydeł.

 

ngdw.jpg

 

4fcl.jpg

lsc3.jpg

x3tp.jpg

ds18.jpg

zof8.jpg

 

 

Gabarytowo wygląda to mniej więcej tak :D

 

qlb4.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeszcze nie rozglądałem się za napędem, ale minimum to 4S. Na aktualna chwilę muszę jeszcze zaplanować wzmocnienia, wrysować je i rozplanować elektrykę całą tak abym przygotował sobie wstępnie jak i gdzie robić pod to wszystko miejsce ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam

Będę kibicował, ale przy tej wielkości (zależy jak będzie z wagą, czy 2x70 to nie za mało), a jeśli tak to raczej na początku nie zakładałbym niczego co dodatkowo podniesie wagę (oświetlenie).

Najpierw oblot, jak będzie OK, wtedy dodatkowe elementy.

Nie mam doświadczenia z budową takich dużych deproniaków, ale budowałem F15 (by Steve Shumate, co prawda ze śmigłem pchającym) i ilość wręg była ograniczona do minimu.

Przy tej wielkości modelu i pewnie chcąc zachować opływową i podobną do orygnału konstrukcję ilość wręg jest w pewnym sensie wymuszona, ale jednocześnie też chyba mocno podniesie wagę, mechanizm demontowanych skrzydeł też się dołoży, więc to co napisałem na wstępnie, czy 2x70 nie za mało?

Co do baterii to zdecydowanie do 2x70 4s, 3s to za mało.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kolejny MIG :) Od razu załóż potrzebę mocnego napędu i podwozia, w skali 1:12 już ciężko trzyma się do rzutu, przy lądowaniu na brzuchu, poharatają się gondole silników. Masa w tej skali minimum wyjdzie w okolicach 3kg. Przedni pas skrzydła będzie ruchomy jak w oryginale? Kibicuje projektowi! :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z podwoziem myślałem zrobić taki patent jak w Migu od Sebart

 

sebart_mig_3-500x500.jpg

Czyli takie przeźroczyste płozy, kwestia czy poradzę sobie z podwoziem. W tej chwili nie myślę aż tak o nim, zrobię szkielet zacznę rozmyślać o podwoziu jak będę namacalnie mógł obejrzeć zarys modelu. Jeśli chodzi o przedni pas skrzydła zastanawiałem się nad tym i w pierwszej wersji odrzuciłem ten pomysł ale kto wie ;) Duża skala większe elementy, teoretycznie łatwiej będzie wszystko robić. Zastanawiam się jeszcze nad skrzydłami czy robić je jako puste w środku, czy tak jak stateczniki pionowe i poziome skleić ze sobą co najmniej 2 podkłady pod panele i szlifować geometrie płata oczywiście uprzednio między warstwy wkleić wzmocnienia węglowe.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W migach to nie są sloty, nie ma szczeliny która kieruje strugi na wierzch płata, to zmiana ugięcia profilu płata, jakby klapa z przodu. W jakiej skali jest ten mig Sebart-u? jakoś mi się nie widzi lądowanie na płozach taka kolumbryną. Ciekawy wątek się robi :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Spory skubaniec będzie... Jeżeli podwozie, to tylko chowane, bo z takim sterczącym będzie kretyńsko wyglądał w powietrzu. Wszystkie stery ruchome, demontowane skrzydła, sporo laminatu na wzmocnienia, do tego papier na wikol... Nie chcę Cię straszyć, ale może to wyjść ponad 3kg do lotu. Proponuję Ci, tak jak Viper, poważnie zastanowić się nad turbinami 90mm, a przynajmniej uwzględnić w projekcie tunele dolotowe pod takowe. Mojego miga budowałem ograniczając się do minimum wzmocnień, zrezygnowałem z lotek i SK, a i tak wyszło 1700g do lotu. A jest o wiele mniejszy. Co do tuneli, to moje zrobione są ze styroduru xps URSA gr 100mm (wycięte styrociachą) i oklejone papierem na wikol. Konstrukcja pancerna, po kraksie tylko zielone od trawy :). Kibicuję, bo w pierwszej chwili też myślałem nad modelem w tej skali, niestety zwyciężył rozsądek... ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chodzi o podwozie to tylko i wyłącznie chowane, stałe nie ma sensu ponieważ tak jak mówisz będzie to wyglądało beznadziejnie. Stery wszystkie będą ruchome, na razie rozważam jeszcze czy robić krawędź natarcia ruchomą (wyjdzie to przy wykonywaniu skrzydeł) i dysze (choć tutaj na razie nie myślałem w ogóle jak to wykombinować, za wcześnie). O laminacie szczerze mówiąc nie myślałem, ale dobra podpowiedź, wróci się do tego tematu jak będzie już wyszlifowana skorupa kadłuba ;) Turbiny będą 90mm, wejdą bez problemu, później sobie zmierzyłem to jeszcze raz. Nad tunelami będę też później myślał, na razie chce zbudować skorupę i usterzenie. Na początku myślałem o mniejszym, ale zima idzie, dużo czasu będzie i stwierdziłem jak się bawić to się bawić :D Co z tego będzie, wyjdzie w trakcie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeszcze słówko co do materiału. Pisałeś o szarych podkładach, jeśli to takie jak te z których ja budowałem ( niestety nie pamiętam producenta, kupowałem w OBI) to nie są one zbyt dobre. Po oszlifowaniu chłoną wikol podczas oklejania i stają się bardzo kruche, to chyba przyczyna ich niskiej gęstości. Poszukaj Izo-Floor Arbitonu (jasno zielony, gładki z obu stron), niewiele się różni od oryginalnego depronu. Zyskasz na wytrzymałości.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzięki za podpowiedź z tymi płytami, przyda się. Rozrysowałem wstępnie wzmocnienia, pewnie jeszcze sporo pójdzie do korekty, nie mniej na razie wygląda to tak :

 

sog5.jpg

Pierwszy od góry bagnet łączący skrzydła z kadłubem planuje zrobić jako węglowy, natomiast dolny główny nośny stalowy z pręta o przekroju kwadratu i wymiarach 10x10mm

Za bagnetem widać jak na rysunku niżej przykleiłem paski z balsy gr. 5mm celem usztywnienia samego ogona i z nich też wyprowadzę wzmocnienia stateczników pionowych.

w5g9.jpg

 

dnys.jpg

Ster wysokości chce wykonać z trzech warstw płyt które następnie zostaną zeszlifowane tworząc profil. Po wewnętrznej stronie planuje dokleić profil grubości 5mm z balsy. Z płata będzie wychodził wklejony pręt stalowy, prawdopodobnie średnica 4mm. Samą możliwość ruchu SW będą umożliwiały dwa łożyska, takie same jak w małych silniczkach dzwonkowych, będą one wklejone za serwem. Na rysunku widać przyciemnione dwa pomarańczowe kwadraty, tam będzie podwójna warstwa balsy między które właśnie wkleję te łożyska.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie za bardzo się rozhulałeś z tą stalą? :blink: Pręt stalowy 10x10x100mm, który planujesz na główny dźwigar będzie ważył 0,785kg, więc mam nadzieję, że po prostu się przejęzyczyłeś :D .Zamiast tego wystarczy rurka węglowa 8x1mm. Oklejałeś coś kiedyś papierem śniadaniowym na wikol? Jeśli nie to wykonaj jakiś prosty element profilowany i oklej go, a następnie sprawdź jaką ma wytrzymałość, a gwarantuję Ci, że będziesz zaskoczony. W SW zamiast pręta stalowego 4 mm rurka węglowa 7x1mm. SK 2x depron 6mm, w środku pręt węglowy 4mm, stworzy to ładny profil. Oklejony papierem SK usztywni tył kadłuba bardziej niż ta balsa, zamiast niej daj lepiej sklejkę 2-3mm, żeby SW miał się do czego trzymać. Główny dźwigar przesuń maksymalnie do tyłu. O tych wręgach pomiędzy balsowymi wzmocnieniami tyłu kadłuba możesz zapomnieć, tam będą tunele. Wszystko mniej więcej tak

 

post-4563-0-71997900-1380572654.jpg

 

Ale to wszystko tylko moje sugestie...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.