Skocz do zawartości

Pikanie silnika/regulatora?


Adampl
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

Postaw mi kawę na buycoffee.to
  • Odpowiedzi 40
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Top użytkownicy w tym temacie

Napisać mogę ale na nie wiele to się zda ponieważ posiadam zupełnie inny nadajnik ;) a w rękach nie miałem jeszcze Twojej apki :) polutowane powiadasz. Tylko czy aby napewno dobrze? ;) wiem że w lutowaniu nie ma filozofi ale ja kiedyś 3 razy goldy lutowałem i dopiero silnik zakrecił ;) A słuchając teraz jeszcze raz na spokojnie tego nagrania to jestem pewien że to brak fazy ;)

Edytowane przez Volleyboy
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Panowie udało się:) choć nie wiem co dokładnie jest źle, jedynie wiem, że wina była po stronie aparatury.

Zrobiłem to co robertus powiedział, czyli podłączyłem koszyczek i wszystko działało(wychylenie serwa 30 stopni w 1 i 2 stronę) nie wiedząc co mogę dalej robić, poprosiłem o przylutowanie pinów teścia, który zna się na tych klockach i dalej nic, wiec zacząłem się bawić ustawieniami aparatury tak jak volleyboy wspominał ale nic nie wychodziło wiec wybrałem kompletnie nowy model ustawiłem dla niego mode 2 i działa :D Chyba najprostsze rozwiązanie którego nie sprawdziłem.

Dzięki wszystkim za pomoc zwłaszcza volleyboy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 5 lat później...

No to się przywitałem, teraz mogę pisać. Jak pisałem  przywitaniu kupiłem samolot RTF pioneer 1400, poskładałem go i "zacząłem" latać. 1- start- panika jakoś trochę niezdarnie polatałem i gleba. Dziobem w ziemię.(zgnieciony dzióB), pod prostowałem go.

2-start- znowu samolot latał jakoś dziwnie, zamiast lecieć w pola leciał w domostwa:) i znowu gleba, tym razem pękł dziób. uzyłem kleju oraz trytytek.

3- start- wybrałem bardziej bezludne miejsce, ale samolot znowu mnie nie słuchał jak trzeba, panika, bo leciał w stronę trakcji kolejowej i znowu porządna gleba. Tym razem pękł kadłub za skrzydłami:(

Ok dość tej historii. użyłem kleju i taśmy szarej, jakoś posklecałem całość, zacząłem sprawdzać stery- działają(jak się okazało miałem tak ustawione że jak kierowałem lotkami na nadajniku  lewo to od skręcał w prawo- dlatego tak mi się wydaje miałem problem z lataniem). ok poustawiałem stery jak trzeba zadowolony że sobie polatam. Chciałem przetestować silnik i tu pojawił się problem.

Jak dawałem gazu na nadajniku to tylko miałem cały czas pikanie jak kolega który zaczął ten temat. Posprawdzałem okablowanie, wszystko podłączone, zostawiłem tylko podłączone sterowanie silnika do odbiornika(bez sterów) dalej to samo.

Znalazłem ten wątek na forum i zrobiłem jak poradzono, że przed uruchomienie dałem gaz do dechy. Piknęło dwa razy(programowanie zakresu gazu na nadajniku).

Ale dalej mam problem, już nie pika cały czas odbiornik, tylko jak daje gaz to silnik załącza sie na kilka sekund z dziwnymi obrotami, po czym przestaje pracować i po chwili znowu się załącza tak samo. Film w załączniku. Co może być przyczyną.

A: uszkodzony regulator(pisałem że sterowanie działa, tak więc chyba nie odbiornik)

B: Silnik?

A może można coś z tym zrobić, dodam że bindowałem kilka razy nadajnik z odbiornikiem i dalej to samo.

Jeżeli to uszkodzenie któregoś z elementów, to proszę doradźcie co mogę kupić dla początkującego lotnika jaki silnik albo regulator do tego modelu. Wyczytałem gdzieś na forum że warto zmienić śmigło bo dla początkującego lotnika ten samolot jest za szybki:)

 

PS( zamówiłem już kolejny model  wersji KIT) żeby wymienić uszkodzony kadłub- jak już opanuje trochę sztukę latania


hmm nie wiem czy załącznik się dodał. link do filmu: https://drive.google.com/open?id=1Bs4epxTdC3NKL1zAd4gIvwXry3kyvtL-

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Może sam regulator jest uszkodzony , a może w środku w silniku cos jest niedolutowane.

Niedawno zamieniłem sie z modelarzem z forum za regulatory , przysłał mi dualski 65A (nie bity ;) ) ale były problemy z uruchamianiem silnika, pogadaliśmy chwilę i powiedziałem  że wygląda na uwalony kabel sygnałowy , ale nie chciał abym rozcinał koszulkę i odesłałem regulator.

Gdy do niego doszedł faktycznie nie działał i rozciął sam koszulkę , okazało się że kabel sygnałowy odlutował sie od płytki.

Sekunda lutowania i regulator sprawny, ale nie o to chodzi dualsky to raczej cieszy sie dobrą opinią a tu taka fuszerka.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

patrzyłem tylko na połaczenię wtykane miedzy silnikiem a regulatorem, sam regulator jest w koszulce termokurczliwej, nie wiem czy rozcinać i zaglądać?

Po każdej kraksie, sprawdzasz połączenia - wszystkie. Mogło się coś rozłączyć, albo co bardziej prawdopodobne - urwać.

W przypadku jaki pokazałeś w filmiku, wyjmij silnik i sprawdź go, wizualnie i miernikiem. Sprawdź także przewody od silnika do regulatora.

 

Wcześniejszy opis Twoich podniebnych wyczynów, kwalifikuje Cię do lotów pod okiem doświadczonego modelarza. W Opolu jest wielu modelarzy, poproś któregoś o instruktaż.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Silnik wyciągnąłem, i sprawdziłem połączenia przed nagrniem. Wszystko wizualnie ok. Jutro wezmę do pracy i sprawdzę luty w regulatorze. Dzięki za pomoc. Jak coś znajdę to dam znać.

No i chyba znalazłem usterkę. Po rozcieciu koszulki regulatora okazało się że brakuje jednego elementu, małego wlutowanego kondensatora? Takie małe elementy polutowane od strony silnika. Tak więc chyba regulator do wymiany:(

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wcześniejszy opis Twoich podniebnych wyczynów, kwalifikuje Cię do lotów pod okiem doświadczonego modelarza. W Opolu jest wielu modelarzy, poproś któregoś o instruktaż.

Ja zanim pierwszy raz polecialem modelem rc miałem za sobą kilka przeczytanych książek o tej tematyce, obejrzane dziesiątki filmików na internetach, wyczytane długie godziny o podstawach sterowania, podstawach instalacji elektrycznej w modelach, całe poradniki o akumulatorach i ładowarkach i tylko symulatora brakowało.

A tu, widzę, że kolega nie bawi się w żadne sprawy związane z bezpieczeństwem, nie sprawdza czy sterowanie działa poprawnie (a to trzeba robić przed każdym lotem!) tylko leci sobie w budynki, w linię kolejową, sieci energetyczne. No i na zwróconą uwagę oczywiście nie reaguje.

A starszy odemnie. Łał.

 

 

Zdjęcia tego miejsca z brakującym elementem też nie zobaczymy pewnie?

Ani porządnego opisu co tam siedzi przy tym modelu?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja zanim pierwszy raz polecialem modelem rc miałem za sobą kilka przeczytanych książek o tej tematyce, obejrzane dziesiątki filmików na internetach, wyczytane długie godziny o podstawach sterowania, podstawach instalacji elektrycznej w modelach, całe poradniki o akumulatorach i ładowarkach i tylko symulatora brakowało.

A tu, widzę, że kolega nie bawi się w żadne sprawy związane z bezpieczeństwem, nie sprawdza czy sterowanie działa poprawnie (a to trzeba robić przed każdym lotem!) tylko leci sobie w budynki, w linię kolejową, sieci energetyczne. No i na zwróconą uwagę oczywiście nie reaguje.

A starszy odemnie. Łał.

 

 

Zdjęcia tego miejsca z brakującym elementem też nie zobaczymy pewnie?

Ani porządnego opisu co tam siedzi przy tym modelu?

Zdjecie uszkodzonego regulatora- ups nie moge dodać zdjecia- jakiś błąd, stery sprawdzałem przed lotem, ale po zagłebieniu w temacie sprawdziłem że lotki działały na odwrót. aparatura jest z zestawu, czyli. nie wiem, napisane tylko RC planes.

 

link do zdjęcia: https://drive.google.com/open?id=1Bs4epxTdC3NKL1zAd4gIvwXry3kyvtL-

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

- jakiś błąd,

Jest na to proste rozwiązanie.

 

 

A co do filmów - wygląda jak brak kontaktu silnika z regulatorem jednym z trzech przewodów.

 

Za to sprawa elementu smd z regulatora, wygląda to jakby był wyrwany kombinerkami.

 

Fajnie, że nie dałeś opisu/zdjecia modelu regulatora.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jest na to proste rozwiązanie.

 

 

A co do filmów - wygląda jak brak kontaktu silnika z regulatorem jednym z trzech przewodów.

 

Za to sprawa elementu smd z regulatora, wygląda to jakby był wyrwany kombinerkami.

 

Fajnie, że nie dałeś opisu/zdjecia modelu regulatora.

Na koszulce z regulatora nie było żadnej nazwy- sorki. kupiłem dzisiaj nowy regulator i silnik działa. Dzieki za pomoc:)

Może dzisiaj wypróbuje polatać po raz 4. Tym razem za poradą, z dala od wszystkiego i jak coś to puszczam stery.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A nie wieje dziś u Ciebie?

Jak powyżej 3m/s to nie polecam.

Do tego idź latać nad zboże. Im większe pole tym lepiej. Będzie amortyzowac upadki. Tylko nie podpal niczego.

 

Na początek rzucaj nad zbożem pod wiatr bez silnika.

Oczywiście należy to robić w prawidłowy sposób - absolutnie nie do góry.

 

Model wytrymowales?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wizualnie wszystkie lotki równo ze skrzydłami jak włączam zasilanie.Pierwszy lot, za mało mocy dałem na starcie i nie poleciał za daleko. Za drugim razem dałem full i poleciał tak ze dwadzieścia 20m, tylko że ciagle mi leci troche w dół i w lewo i musiałem korygować i nagle obróciło go wokół osi o 180 stopni bo skrzydło odpadło:) myślę że przy pierwszym starcie trochę sie wysuneło, a że kolega mi pomagał przy starcie i nie zwrócił na to uwagi(a ja się skupiałem na nadajniku i nie popatrzyłem), urwało przewód od 1 lotki, tak więc polatane dzisiaj. Pogoda wieczorem fajna, bez wiatru, latałem nad zbożem, i problem był dojśc do samolotu, bo za zbożem był rzepak, i ciężko było przebrnąć ten kawałek:)

Jak wsadzam baterię, to gdy przytrzymyję samolot pod skrzydłem na palcach to trzyma sie poziomo. a mimo to leci w dół. Czy przesunąć środek ciężkości lekko do tyłu?

A dlaczego mi skręca w lewo to nie wiem, obydwie lotki wizualnie były przy starcie równo.

Ale nie podaję sie, jutro przylutuje przewód i jak pogoda pozwoli to "polatam", a te mocowanie skrzydeł chyba wzmocnie taśmą jakąś żeby się nie wysuwało.

Jak  na rzie to więcej czasu naprawiam niż latam:)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Może faktycznie jest trochę przeważony na dziób i przez to ciągnie do dołu , można spróbować minimalnie cofnąć środek ciężkości.

Z tym skręcaniem to może silnik się zwichrował , tyle razy się ten model spotkał z ziemią że wykłon nie koniecznie jest taki jak być powinien.

Najważniejsze w początkach zabawy w latanie jest to aby się nie zniechęcać (pomocny jest symulator).

Na wszystko przyjdzie pora , to kwestia treningu , teraz model jest trudny w pilotażu a za jakiś czas wyląduje w kącie albo go komuś oddasz bo będzie nudny jak flaki z olejem i szkoda będzie na niego czasu.

Tak to już jest że ktoś kto sie w to wciągnął to ciągle mu mało, chce się coraz więcej umieć i chce się mieć coraz lepszy model.

Dziś ile byś nie miał hektarów do dyspozycji to i tak będzie mało i na jak dużej wolnej przestrzeni byś nie latał to będzie za ciasno , a jeszcze będzie i tak że model ucieknie i ciężko go będzie znaleźć, (znam to z autopsji :)  godzinami czasami szukałem motoszybowca)

Po mnóstwie wylatanych godzin, do polatania tym modelem wystarczy kawałek chodnika.

A to że Szymon odwala fuszerkę i  nabiera złych nawyków na samym początku to inna sprawa,  stery trzeba sprawdzić zawsze przed startem a to że się wychylają  nie w tą stronę i to umyka i model startuje to gorzej niż nie sprawdzić sterów w ogóle.

Ale tego też da się nauczyć, tylko potrzebny jest model nie za 200zł tylko za kilka tysięcy , skasowanie modelu przez brak kontroli przed startem który kosztuje kilka tysięcy utkwi w pamięci na bardzo długo ;).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 Udostępnij

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.