Skocz do zawartości

Hexacopter jako holownik


AndyCopter
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

Postaw mi kawę na buycoffee.to

Linka nie musi być długa, wystarczą 3 metry. Przy dłuższej zaczyna się bujanie :D

 

I KONIECZNIE ciężarek na jej końcu ;)

 

Ja parę razy holowałem quadrem koledze Easy glidera (~700g). Raz zapomnieliśmy o ciężarku... i jak się szybowiec wyczepił na 200m to linka się wplątała w jedno śmigło ;) Resztę sobie wyobraźcie :P

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

http://youtu.be/tUga2g-l9Sg?list=UUE5VFtMfZi8wSPoYp7Vt8LQ

 

Amerykańscy koledzy próbowali :D Myślę, że długosc linki trzeba by dobrać doświadczanie. Jeśli będzie za krótka będzie rzucac modelem jak na filmie a gdy za długa może zacząć się bujanie (myślę, że bezpieczniejsze niż ruchy nie do opanowania) Wyczep na serwo ulowkowany w hexie badź szybowcu, co kto woli ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Podmuch z hexacoptera jest dość silny, tym bardziej gdy będzie obciążony dodatkowym modelem. Wydaje mi się, że 3m linki to zbyt mało. Pozostaje jeszcze kwestia "obciążników". Może wskazane były by dwa, jeden w okolicach 1-1,5m od wirnikowca, a dugi w okolicy końca linki. Zastanawiam się takaże nad  kształtem ew. lotki zamocowanej w okolicach obciążnika.

Może sprawdziło by się coś w rodzaju lotki jak na wężach do tankowania w powietrzu ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

(...)

Małym modelem rzuca jak szmatą. Cięższe modele jak np Easy glider nic nie robią sobie z oddziałującego na nie ciągu.

(...)

 

Otóż to. Rozbić model to nie sztuka. Wyniesienie szybowca czy choćby piankowca to jedno, drugą sprawą jest bezpieczny powrót coptera z uczepioną linką.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Rafal napisał bo sprawdzał i wie. Zalecam posłuchać jego sugestii ;)

 

Wspaniale, że jest Ktoś, kto posiada takie umiejętności. jednak opis jest niewystarczający. Zależy mi na tym - jeśli miało by się to sprawdzić, aby wynoszenie modelu i powrót "holownika" było czynnością powtarzalną, niezależnie od "dobrego dnia" pilota ;) Na wysokości 100-200m wiatr dla szybowca jest pożądany, ale dla wirnikowca z wiszącą linką niekoniecznie.

 

 

Jeszcze trzeba stosować nierozciągliwy hol. Po zwolnieniu podejrzewam, że może wystrzelić prosto w śmigła koptera. Szczególnie gdy jest pionowa winda.

 

Rozważałem już to, wydaje mi się że elastyczny fragment linki może być ważny. Szczególnie po przejżeniu wielu filmików na YT i przeczytaniu niezliczonych opisów na forach dotyczących "wspaniałych rozwiązań" kończących się spektakularnymi kraksami.

Rozmawiałem o tym, ze znajomym wędkarzem, który zapropopnował rozwiązanie sprawdzające się w wędkarstwie, czyli przypon. Końcowy fragment linki wykonany z innego rodzaju linki.

Zastanawiam się więc nad układem linki w poniższym wariancie. Pozostaje dobrać empirycznie długości odcinków i wykonać jakieś testy

 

LSHxOrY.png

Zastanawiam się także nad "awaryjnym wyczepieniem", jeśli szybowiec miałby mieć z tym jakiś problem. Widok obu modeli splątanych linką po upadku z wysokości 100m nie jest tym czym byłbym zainteresowany.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 Udostępnij

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.