Skocz do zawartości

Moja przygoda z Mobiusem A - v.3


 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

Zakładam nowy temat o kamerce Mobius. Opiszę w nim w nim moje doświadczenia z tą kamerką.

Mobius był opisywany nie jeden raz i wielu Kolegów ma zdobyte doświadczenie z tymi kamerkami. Dlatego będę starał się tak poprowadzić ten temat, aby nie powtarzać ponownie spraw już omawianych. Ponieważ wykonanie „eksperymentów” jakie mi chodzą po głowie wymaga pewnego przygotowania technicznego a potem czasu i odpowiedniej pogody na nakręcenie filmów z góry proszę o cierpliwość, bo temat pewnie rozciągnie się trochę w czasie.

Do filmowania jako platform zamierzam wykorzystać moje modele:
SE 5a, Prząśniczkę J1M, Popylacza w wersji Sport oraz DJI F450, który zacznie być składany dopiero w przyszłym miesiącu. O swoich pomysłach więcej nie powiem, aby nie zapeszać całości tematu.

A więc od początku.

Swoją kamerkę znalazłem na ceneo.pl w sklepie wideorejestratory24.pl. Sprzęt chciałem nabyć w kraju, bo różnica cenowa nie jest bardzo duża a w zamian otrzymuje się wsparcie techniczne, 24 miesiące gwarancji, prawo zwrotu w ciągu 20 dni i dostępne potrzebne akcesoria a wysyłka tego to jeden dzień. Po zamówieniu otrzymałem Mobiusa A V.3 z Polską instrukcją, a na pudełku napis „Produkt w 100% oryginalny” :) - komfort i bezpieczeństwo coś tam kosztuje. Zamówiłem też dodatkowo zapasowe mocowanie podstawowe i śruby mocujące, które pozwalającą korzystać ze wszystkich typowych statywów fotograficznych i ułatwiającą mocowanie kamery do moich modeli.

Zestaw podstawowy
post-5634-0-51636800-1432662972_thumb.jpg

Mocowanie bazowe
post-5634-0-95568100-1432663064.jpg

złącze z gwintem
post-5634-0-33689900-1432663065.jpg

Software kamery.

Oprócz software MSetup pozwalającego na konfigurowanie kamery na PC, zainteresowała mnie możliwość przede wszystkim podglądu obrazu z kamery na telefonie lub tablecie z systemem Android. Software taki jest dostępny bezpłatnie w sklepie PLAY pod nazwą Mobius USB. Program ten jest odpowiednikiem MSetup, ale ma dodatkowo właśnie możliwość podglądu obszaru, który widzi kamera. Jest o istotne kiedy chcemy wycelować na lotnisku dokładnie kamerę, aby widziała to co zamierzamy filmować. Mając odpowiednio silny sprzęt można też na tablecie lub w telefonie sprawdzić od razu co się nagrało po zakończonym locie. Aby uzyskać taką możliwość potrzebny jest hardware czyli kabel przejściówka OTG z mikro USB na Mini USB kamery. Mając już podgląd kamery można pokusić się o zrobienie ruchomej głowicy pozwalającej filmować kamerą z różnych pozycji względem modelu.

W kablu OTG tkwi mała tajemnica. Otóż wystarczy nim poruszyć a tracimy łączność z kamerą. Powodem tego jest brak możliwości pełnego wsunięcia kabla do końca gniazda tabletu jeżeli ma on wyoblony bok - mój ma. Wystarczy wtedy ściąć ukośnie krawędź obudowy wtyczki, tak żeby kabel wsunął się w gniazdo do jego końca i po kłopocie. Polecam tu kabel OTG firmy Cabelexpert jest wiotki dobrze dopasowany do gniazda. Kabel OTG kończy się zazwyczaj typowym wejściem USB np. do pen-drive'a więc można w ten sposób połączyć pena do swojego telefonu lub tableta. I dlatego też, aby dołączyć kamerę trzeba użyć dodatkowo zwykłego przedłużacza: USB standard / USB mini.




Mobius posiada również wyjście Audio-Video pożyteczne do FPV, ale na razie nie będę zajmował się tym tematem – sprawdziłem na telewizorze, działa.

Amortyzacja kamery.
Mobius nie posiada stabilizacji obrazu. Dlatego od dobrej amortyzacji kamery zależy cała jakość filmu. Używając modeli z napędem elektrycznym od razu jesteśmy w uprzywilejowanej pozycji w stosunku do spalin z racji mniejszych drgań. W Internecie można znaleźć wiele przykładów amatorskich wykonań amortyzacji.

internetowa propozycja
post-5634-0-88345800-1432663065.jpg


Ja zacząłem budowę pierwszej amortyzowanej platformy pod kamerę jak na zdjęciach

post-5634-0-11696200-1432664236_thumb.jpg

post-5634-0-71848600-1432664236_thumb.jpg

post-5634-0-22811100-1432664237_thumb.jpg

post-5634-0-03999300-1432664238_thumb.jpg

post-5634-0-21981100-1432664235_thumb.jpg

i kamera na SE 5a z możliwością przesuwania, pochylania i obracania na szynie montażowej:

post-5634-0-94292200-1432665779_thumb.jpg

post-5634-0-22823500-1432710027_thumb.jpg

post-5634-0-35133100-1432704913_thumb.jpg
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Postaw mi kawę na buycoffee.to

Mocowanie jak mocowanie. Żadne mecyje, równie dobrze mogłeś podkleić na rzepa na skrzydle i też będzie dobrze. 

Jeśli już masz taką fajną miejscówkę, to zamontuj na niej ruchomą kamerę, sterowaną z poziomu aparatury, będziesz miał większą możliwość kręcenia fajnych filmów. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mocowanie jak mocowanie. Żadne mecyje, równie dobrze mogłeś podkleić na rzepa na skrzydle i też będzie dobrze.

Jeśli już masz taką fajną miejscówkę, to zamontuj na niej ruchomą kamerę, sterowaną z poziomu aparatury, będziesz miał większą możliwość kręcenia fajnych filmów.

Paweł wszystko w swoim czasie. Sterowanie kamery radiem już mam gotowe i po pozytywnych próbach pokażę. Ty masz modele styropianowe to kleisz rzepa, ja konstrukcyjne więc mocuję inaczej. Liczę też że silikon dobrze wytłumi drgania kamery.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Obaj mamy silniki elektryczne, a to oznacza, że nie ma takich wibracji jak w spalinach. Zresztą - w konstrukcyjnych jeszcze lepiej się przykleja na rzepa, bo plastry trzymające rzep na samolocie lepiej się kleją do folii niż do styropianu. 

 

W kwestii sterowania też pewnie prochu nie wymyślisz. Swego czasu zrobiłem platformę sterowaną w dwóch płaszczyznach. Działało, ale koniec końców swoje ważyło, było troszkę toporne (wykonałem z listewek, niby cienkich ale jednak) i choć na początku byłem dumny z rozwiązania to w końcu je rozmontowałem i zapomniałem. Ostatnio na HK za niecałe 4$ kupiłem taką platformę, dołożyłem jakieś serwa za parę złotych i jestem mega zadowolony. Działa dokładnie tak jak powinno.

 

http://www.hobbyking.com/hobbyking/store/__73015___Pan_Tilt_Camera_Mobius.html 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Obaj mamy silniki elektryczne, a to oznacza, że nie ma takich wibracji jak w spalinach. Zresztą - w konstrukcyjnych jeszcze lepiej się przykleja na rzepa, bo plastry trzymające rzep na samolocie lepiej się kleją do folii niż do styropianu. 

 

W kwestii sterowania też pewnie prochu nie wymyślisz. Swego czasu zrobiłem platformę sterowaną w dwóch płaszczyznach. Działało, ale koniec końców swoje ważyło, było troszkę toporne (wykonałem z listewek, niby cienkich ale jednak) i choć na początku byłem dumny z rozwiązania to w końcu je rozmontowałem i zapomniałem. Ostatnio na HK za niecałe 4$ kupiłem taką platformę, dołożyłem jakieś serwa za parę złotych i jestem mega zadowolony. Działa dokładnie tak jak powinno.

 

Nie wiem czy jeszcze pamiętasz, ale modele konstrukcyjne mają napiętą na szkielecie folię, więc mocowanie na takiej folii  nie jest właściwym sposobem. Kamera w takich modelach powinna być mocowana do elementów stałych lub węzłów konstrukcyjnych. A skrzydło jest tylko  jednym z możliwych ujęć do filmowania, zresztą dającym mniej ciekawe ujęcia.

 

Waga i wymiary układu sterowania kamery nie są dla mnie tak istotne, bo mam odpowiedniej wielkości stabilnie latające modele.  Nad układem sterowania kamerą zacząłem już pracować budując Prząśniczkę, ale nie dokończyłem tych prac bo nie miałem wtedy odpowiedniej kamery  - dzisiaj ją mam.

 

No prochu pewnie nie wymyślę, ale przynajmniej będę starał się pokazać jak można go ciekawie użyć i mam nadzieję że doprowadzę to do końca.  :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

pamiętam, pamiętam. Zapewniam Cię, że rzep naklejony przy pomocy taśmy papierowej do skrzydła konstrukcyjnego nie dewastuje poszycia. Wiem, bo mam model ASW28 z drewnianymi skrzydłami (konstrukcyjnymi). Folia nie odkształca się, nie deformuje, nie odchodzi od balsy. Podobnie w kamerą ustawioną na kadłubie, choć tu mój konstrukcyjny drewniak już nie istnieje...

 

Co do ujęć - nie wiem, czy widziałeś mój film z Extry. kręcony właśnie mobiusem ustawionym na sztywno lub ruchomym za pomocą linkowanego wyżej urządzenia. Ja jestem zadowolony z efektów.

 

 

Natomiast na Twoim miejscu przemyślałbym jeszcze umiejscowienie kamery. W tym miejscu będziesz widział nos i może skrzydła, ale nie będzie to zbyt realistycznie wyglądać, a na pewno nie da złudzenia patrzenia od strony pilota. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

pamiętam, pamiętam. Zapewniam Cię, że rzep naklejony przy pomocy taśmy papierowej do skrzydła konstrukcyjnego nie dewastuje poszycia. 

 

Nie chodzi o uszkodzenie poszycia, tylko o mocowanie kamery na drgającej membranie jaką jest napięta folia.  Film bardzo ładny.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

aa..... rozumiem o co Ci chodzi. Jak zamocujesz w miejscu konstrukcyjnym (keson, wręga, pokrywa silnika) to nic nie drga

 

Nieważne. Rób po swojemu, pewnie też będzie fajnie, choć nie wiem, czy jest sens wyważać otwarte drzwi. Ten "gimbal" pod mobiusa jest wyśmienity, leciusieńki i wytrzymały, nic więcej nie trzeba

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

aa..... rozumiem o co Ci chodzi. Jak zamocujesz w miejscu konstrukcyjnym (keson, wręga, pokrywa silnika) to nic nie drga

 

Nieważne. Rób po swojemu, pewnie też będzie fajnie, choć nie wiem, czy jest sens wyważać otwarte drzwi. Ten "gimbal" pod mobiusa jest wyśmienity, leciusieńki i wytrzymały, nic więcej nie trzeba

 

Mam też i taki podobny, kupiony parę lat temu przy budowie Prząśniczki J1M i przeznaczony do tego modelu

 

post-5634-0-80956700-1432715927_thumb.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale o czym tu mowa? Jaka drgająca membrana z folii? Moim zdaniem Paweł pisał skrótowo, że kamerka na folii. Myślałem też, że Tobie Piotrek jako doświadczonemu modelarzowi nie trzeba będzie tego tłumaczyć.

Ja np. wcześniej kamerkę 808 później Mobiusa przykręcałem do konstrukcyjnego kadłuba czy skrzydła. Oczywiście nie do samej folii tylko do wklejonych pod nią bloków sklejkowych czy listewkowych- i to bez żadnej amortyzacji. Yello występowało w nagraniu tylko gdy były jakieś drgania na linii śmigło silnik lub kamerka za słabo mocowana.

Druga sprawa to pan-til do kamerki. Moim zdaniem absolutnie nie zda egzaminu - u mnie nie zdało. Dlatego następną wersją było mocowanie platformy kamerki wprost na serwie standard. Fajnie wyglądało to na filmie - tak jakby pilot rozglądał się ale drgania nadal występowały. Dopiero 3cia wersja czyli mocowanie osi platformy kamery do czegoś stabilnego jak kadłub  dało dobre rezultaty. Serwo mocowane poza platformą kamery obracało ją za pomocą popychacza w prawo i lewo.

Ale poza tym prowadnica Fostera jak najbardziej nadaje się do stabilnego zamocowania, nawet obrotowego ale za pomocą popychacza.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale o czym tu mowa? Jaka drgająca membrana z folii? Moim zdaniem Paweł pisał skrótowo, że kamerka na folii. Myślałem też, że Tobie Piotrek jako doświadczonemu modelarzowi nie trzeba będzie tego tłumaczyć.

Ja np. wcześniej kamerkę 808 później Mobiusa przykręcałem do konstrukcyjnego kadłuba czy skrzydła. Oczywiście nie do samej folii tylko do wklejonych pod nią bloków sklejkowych czy listewkowych- i to bez żadnej amortyzacji. Yello występowało w nagraniu tylko gdy były jakieś drgania na linii śmigło silnik lub kamerka za słabo mocowana.

Druga sprawa to pan-til do kamerki. Moim zdaniem absolutnie nie zda egzaminu - u mnie nie zdało. Dlatego następną wersją było mocowanie platformy kamerki wprost na serwie standard. Fajnie wyglądało to na filmie - tak jakby pilot rozglądał się ale drgania nadal występowały. Dopiero 3cia wersja czyli mocowanie osi platformy kamery do czegoś stabilnego jak kadłub  dało dobre rezultaty. Serwo mocowane poza platformą kamery obracało ją za pomocą popychacza w prawo i lewo.

Ale poza tym prowadnica Fostera jak najbardziej nadaje się do stabilnego zamocowania, nawet obrotowego ale za pomocą popychacza.

 

 

Dzięki Irku. Twoje rady są bardzo dla mnie cenne. Faktycznie mocowanie amortyzowanej kamerki na sztywnej części kadłuba i stabilnej osi obrotu, za to napędem pośrednim  np poprzez cienki bowden to jest dobry pomysł. Ja chciałem mieć możliwość przenoszenia całego zespołu (kamera +napędy) z modelu do modelu i to jest moja koncepcja z przed dwu lat dopasowana do Prząśniczki.  Być może po próbach  trzeba będzie ją zweryfikować w Twoim kierunku myślenia i doświadczeń.

 

Prowadnica na SE 5a  ma mi umożliwić tylko ręczne ustawianie kamery w dowolnym kierunku przed lotem modelu - stąd potrzeba podglądu obrazu na tablecie. Jeżeli będę mechanizował kamerę w tym modelu to w kokpicie pilota.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Myślę, że i na prowadnicy można by sterować obrotami kamery za pomocą cięgien tak jak był odpalany karabin ;).

Co do mobiusa i ustawień - jak rozumiem jesteś mile zaskoczony mając go ze 3 tygodnie(?). Ja ma chyba z 3 lata i nadal jestem bardzo zadowolony.

Ostatnio - nie wiem czy to przypadek czy nie - udało mi się za jej pomocą nagrać wylatujący pocisk z pistoletu czarno prochowego. Ale dużo lepszym sprzętem już tego nie udało się.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Myślę, że i na prowadnicy można by sterować obrotami kamery za pomocą cięgien tak jak był odpalany karabin ;).

Co do mobiusa i ustawień - jak rozumiem jesteś mile zaskoczony mając go ze 3 tygodnie(?). Ja ma chyba z 3 lata i nadal jestem bardzo zadowolony.

Ostatnio - nie wiem czy to przypadek czy nie - udało mi się za jej pomocą nagrać wylatujący pocisk z pistoletu czarno prochowego. Ale dużo lepszym sprzętem już tego nie udało się.

 

 

Na prowadnicy zrobiłbym sterowanie elastycznym bowdenem, bo kamera może zmieniać swoje położenie wzdłuż  prowadnicy. Mobiusa przetrenowałem najpierw na okularach a teraz doszedłem do wniosku, że pora go zabrać w powietrze. Oczywiście jestem z kamerki zadowolony, choć jeszcze nie filmowałem z powietrza (czyli z dużą ilością małych detali) a tam jakość  układu optycznego i elektronicznego pewnie się potwierdzi. Ja mam 3 wersję tej kamery więc  pewnie trochę się różni od Twojej - mam nadzieję że na lepsze  :)

 

Film z pociskiem widziałem robiłeś pewnie na 60p ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak, było na 720p 60 fps - chyba ;). Niestety nie sprawdziłem w ustawieniach - dźwięk był wyłączony :angry:.

Ruchoma kamera tylko przód tył to nie będzie za ciekawie bo w zależności czy przodem do kierunku lotu czy nie widzieli będziemy tylko niebo i poziomo do lotu lub raczej pilota i tył samolotu. Przy czym często mocowałem kamerki właśnie "patrzące " do tyłu ze względu ciekawszych ujęć gdy model się wzbija.

Ale ponieważ makietkami latamy nisko i powoli ;)więc chyba lepszy układ widoku do przodu. Fajne ujęcia są gdy zamocujesz pod płatem w miejscu celownika lub poza kręgiem śmigła. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam Piotrze

Jak dla mnie ciekawy temat bo myślę właśnie o zakupie kamerki. W sklepie, który podałeś aktualnie występują 3 rodzaje: Lens A, Lens B, Lens C. Który byś polecał?

 

Myślę że typ A a dlatego że podejrzewam tą samą wielkość matrycy we wszystkich typach. Jeżeli więc weżmiemy większy kąt obiektywu to większy obszar musimy zmieścić na tej samej matrycy a więc i więcej szczegułów pogubimy. Tak mi z resztą poradził Robertus który używa tych kamer dużo wcześniej niż ja. Mnie typ A zadawala. Ale są Koledzy którzy wolą widzieć szeroko.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To zupełnie nie o to chodzi... Mylisz pojęcia. 

 

Obiektywy różnią się szerokością widzenia, czyli długością ogniskowej. To, czy obiektyw jest mniej czy bardziej szerokokątny nie ma najmniejszego przełożenia na upychanie pikseli na matrycy, tylko tylko kąt widzenia. Im szerszy kąt tym obiekty nagrywane wydają się być mniejsze i bardziej oddalone, im węższy kąt (czyli dłuższa ogniskowa) tym obiekty są większe i jakby bliżej. 

Jak w fotografii założysz obiektyw 500mm to wcale nie znaczy, że matryca będzie mniej czy bardziej wysilona, upchana czy co tam jeszcze, niż w przypadku obiektywu z ogniskową 10. Różnica będzie tylko taka, że na zdjęciu z ogniskową 10mm nie zobaczysz ptaka chyba, że zrobisz mu zdjęcię "z przyłożenia", podczas gdy z obiektywem 500mm "fotosafari" ma jak najbardziej sens...

 

Owszem - można programowo zawęzić kąt widzenia kamery, co daje taki efekt jakby podczas obróbki odciąć kawałki kadru. Takie działanie pogarsza jakość obrazu, bo mamy na tym samym monitorze obraz składający się z mniejszej ilości pikseli, ale to już jest ingerencja programowa. 

 

Co do pytania o obiektyw mobiusa - A to obiektyw "zwykły", B i C to szerokokątne, przy czym o ile wiem, C to nowsza wersja i poniekąd zastępuje B. Szerokokątny sprawdzi się moim zdaniem jedynie podczas filmowania z powietrza, panoramy będą szersze. Ale na mój gust o wiele za szerokie. Horyzont będzie bardzo zaokrąglony, wszystkie obiekty bardzo "oddalone", a jeśli będziesz próbował lecieć za modelem kolegi to będziesz miał szczęście, jak samolot kumpla będzie choć ledwie widoczną plamką na niebie. 

Obiektyw A też jest szerokokątny, ale ma dłuższą ogniskową i daje większe możliwości wykorzystania. Można filmować model "z czapki", można polecieć z kamerą i filmować z góry... Dla mnie on momentami jest jeszcze za szeroki i zamówiłem obiektyw ze zmienną ogniskową (wciąż czekam na przesyłkę). 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.