Skocz do zawartości

Piper J3 Cub (ARF WillHobby) rozp. 193cm (+video)


Rekomendowane odpowiedzi

Mi też się wydaje, że teraz kółka wyglądają lepiej.

Tylko są szersze i mam kłopot z założeniem zabezpieczeń, ale jakoś to rozwiążę.

 

Co do latania, to od czasu gdy mam w domu "najnowszy model", czyli małego Olesia, wszelkie zabawy w modelarstwo zeszły na dalszy plan i trudno mi znaleźć 30 minut, by wyjść do garażu-modelarni.

Może w okolicach świąt, dzięki "zamieszaniu" i obecności większej ilości osób w domu ( do popilnowania dziecka :lol: ) uda mi się wymknąć na jakiś locik :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Postaw mi kawę na buycoffee.to
  • Odpowiedzi 60
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi
Z Anglii moiżesz sprowadzić koła typowe dla Pipera. Takie własnie ma Marek(x) w swoim.

Sklep to www.sussexmodelcentre.co.uk

Pewnie chodzi o te:

http://www.sussex-model-centre.co.uk/shopexd.asp?id=1434

 

Ładne, ale 22 funty (minimum 125zł) za parę, to do tego modelu (400zł cały model) po prostu zbytek :)

Kupiłem takie po 5$ za sztukę i musi wystarczyć: https://www.unitedhobbies.com/UNITEDHOBBIES/store/comersus_viewItem.asp?idProduct=4125

 

W każdym razie dzieki za link; w sklepie widzę dużo makietowych dodatków.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Paweł, nowe kółka ważą 110g para; te piankowe Tomka 80g para, a oryginalne tylko 60g para.

 

Mam nadzieję, że w końcu Piperek poleci i przy tym nie narobi wstydu :)

Waga modelu z nowymi kółkami to na okrągło 3,2kg, więc gdyby pobawić się ze śmigłem, to możnaby prawie zawis wykonać :wink: i tymsamym zbeszcześcić ten fajny samolot.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

gdyby pobawić się ze śmigłem, to możnaby prawie zawis wykonać i tymsamym zbeszcześcić ten fajny samolot.

Hehe :D

W moim Piperku o rozpiętości 1.2m również mam przewymiarowany silnik - akurat taki miałem pod ręką, a model i tak był za lekki na przód - i specjalnie założyłem małe śmigło.

Piper nie może wisieć na śmigle, to grzech! ;-)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...
Bo widziałem takiego jednego w bagażniku w dziale filmy modelarskie

Nadal tam jest :lol:

Niestety nie dojechałem na lotnisko w Radawcu (tam sie umówiłem z Tomkiem i Arturem).

Po prostu zabrakło mi czasu, musiałem szybko wracać do domu.

Po drodze zrobiliśmy z Łosiem na szybko dwa loty z aparatem na boisku w Świdniku.

 

Wróciłem i siedzę przy komputerze (tzn bawię dziecko :wink: ), a oni tam pewnie cały czas latają :cry:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Daleko na ten Radawiec, ale chyba bedę się tam musiał wprosić.

Dzisiaj znowu były problemy z przeganianiem modelarzy (czyli mnie i Łosia) z boiska przy lotnisku :evil:

Wkurzyło mnie to ogromnie, bo kompletnie nie mam gdzie latać większymi modelami.

 

W końcu Piperek wzniósł się w powietrze dzięki uprzejmości właściciela firmy, która ma prywatne samoloty i dostęp do skrawka lotniska.

Musiałem się spieszyć, bo samoloty kołowały na tym samym pasie co ja.

 

Start bardzo łatwy, bezproblemowo na 1/2 gazu modelik ładnie się rozpędził i po dodaniu jeszcze trochę mocy wzbił się ostro do góry.

Wytrymowałem wysokość (mocno) i lotki (ze 3 "kliki"), pokręciłem się ostrożnie kilka minut bo dawno nie latałem i byłem trochę zdenerwowany różnymi dyskusjami na temat miejsca do latania.

Trochę wiało i rzucało modelem, wydał mi się za lekki do takiej wielkości, ale pewnie odzwyczaiłem się od latania.

Ogólnie nie miałem nastroju i po dwóch podejściach wylądowałem z bardzo brzydkim kangurem :(

 

Zdjęć z lotu nie mam, jedynie moment startu i już po "lądowaniu" (model nie draśnięty, złamało się śmigiełko):

piper22.JPG

piper23.JPG

 

Start i nieudane lądowanie jest na krótkim filmie:

www.hubert.evosoft.pl/hubert/piper15kw07oblot.wmv

 

PS Zapomniałem o najważniejszym: tak jak się spodziewałem, użyty napęd jest w zupełności wystarczający do tego modelu, ani razu nie wychyliłem drążka na max :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No piękny ten cyrkiel Panie Hubercie.

Widać że nieźle musieli Cie wkurzyć.

Ciekawe komu przeszkadzało to Twoje latanie.

Ale pewnie i w Świdniku palantów nie brakuje.

 

Za to masz fajnego Piperka , a śmigło kupisz sobie nowe.

Do Radawca wcale nie jest aż tak daleko tylko Ty masz dziwne przyzwyczajenia że lata się siedząc w domu i popijając herbatkę w kuchni :D

Skoro ja mogę machnąć 65 km w jedną stronę to i Ty Hubert możesz zrobić 10-15km.

Wiem że źle w tym roku stoisz z czasem ,ale nie długo się to zmieni. :D

 

A co do Radawca, to lotnisko modelarskie jest super.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 tygodnie później...

Dzisiaj wybralem się "na chwilę" do Radawca.

Mam dwa razy bliżej od Tomka, ale muszę przejechać przez cały Lublin więc trochę schodzi na dojazd.

Mimo zapewnień, że w Radawcu tak bardzo nie wieje, na miejscu okazało się, że jednak troszkę dmucha.

Zmontowałem Piperka i chciałem pokołować na próbę kilka metrów.

Wiaterek był jakiś taki niegrzeczny, że od razu wywrócił Piperka prawie do góry kołami - kilka osób doradzało przeczekać.

Popatrzyłem trochę jak latają spalinowe akrobaty, niestety wiatr się nie zmienił, a mój czas się skończył - musiałem wracać :(

 

PS Tomek latał bezproblemowo Madmanem i Artur Sharkiem, inni modelarze też śmigali spalinami, a ja popełniłem błąd nie zabierając spaliniaka.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No i dziwna sprawa bo piper mimo że w wykonaniu Huberta elektryczny to 3,5 kg wagi to nie takie już maleństwo i swoje waży.

Gdybym nie widział jak łatwo podmuch wiatru wywrócił Piperka to bym nie uwierzył że taki w sumie niezbyt silny wiatr tak rzuca 3,5 kg modelem , jak kawałkiem reklamówki poniewieranej po ziemi.

Po ok 1 godzinie po wyjeździe Huberta wiatr prawie zdechł i było super latanie , potem ok 18 znowu trochę się rozwiało ale jak zauważył Hubert wszyscy latali do bólu i razem z Arturem wylataliśmy 2,5 litra paliwa.

 

A Piperek pięknie się prezentował i bardzo żałuje że nie poleciał.

Sezon się zaczyna więc pewnie nie raz jeszcze będzie okazja ,aby go w końcu zobaczyć w locie.

 

Nadal nie mogę wyjść ze zdziwienia jak łatwo 3,5 kg (mniej niż mój Madman ) wiatr przegonił po lotnisku. Inne modele nie miały z nim problemów.

:shock:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 5 miesięcy temu...

Na dzisiaj miałem w planach oblatanie wodnosamolotu, jednak takiego pecha, nie miałem już od dawna.

Czego sie nie tknąłem z różnych powodów się nie udawało.

W końcu mój wolny czas skurczył się do zera :(

Po południu poprosiłem żonę o ekstra 30 minut.

Szybka decyzja - koniecznie lot, czymkolwiek i z braku czasu pod domem.

Wypadło na Pipera, bo miał akurat naładowane akumulatory, za to brak odbiornika.

W ostateczności dostał 8 kanałowego Hiteca po sporej kraksie w którym niby wszystko ok, poza tym, że kanały powyżej 5 nie dziłają :]

 

Byłem przekonany, że jak pech to pewnie do końca.

Nieznane lotnisko z przodu domu, oczywiście z dwóch stron ograniczone liniami WN.

Mina przed lotem niezbyt pewna (zdjęcie ciemne, ale chciałem pokazać, że próba lotu będzie blisko domu).

PiperA.jpg

 

Jedno z wielu zrobionych zdjęć w locie. Na tym model wygląda dosyć realistycznie.

PiperB.jpg

 

Mimo obaw, szybkie latanko jednak się udało (byłoby jeszcze lepiej, gdyby nie niespodziewana wizyta młodzieży).

www.hubert.evosoft.pl/hubert/piperpoddomem1.wmv ok. 6MB

Na filmie słychać jedynie niewyjaśnione zakłócenia pracy silnika, inne kanały pracowały ok.

 

Gdybym latał troszkę dłużej, na łakę dotarłby mój Olek.

A tak zastałem go w drodze :)

Zbadał Pipera po locie i chyba uznał, że wszystko jest w porządku, bo niewzruszony poszedł z mamą dalej.

PiperC.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.