Skocz do zawartości

Ciekawe silniki modelarskie


Paweł Prauss
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

To jest "pompa powietrzna" czyli sprężarka wytwarzająca nadciśnienie w zbiorniku paliwa samolotów z okresu IWW. Napędzana śmigłem modelarskim stanowiła w swoim czasie przełom w funkcjonowaniu instalacji paliwowej, szczególnie przy silnikach rotacyjnych.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Paweł czekamy na zdjęcia silnika-pompy i samolotu w którym latał :)

Co tu dużo pisać, ustrojstwo jakie jest niech każdy zobaczy :-)

Wygląda na oryginał, a jeśli tak to ma już ok 100lat!!

Piękna robota, nie znam się na tym, ale może fachowcy na podstawie sygnowań powiedzą coś więcej...post-10468-0-68567300-1508959152_thumb.jpg

post-10468-0-90361800-1508959169_thumb.jpg

post-10468-0-60033900-1508959187_thumb.jpg

post-10468-0-90156400-1508959204_thumb.jpg

poniżej zdjęcia poprzedniego właściciela

post-10468-0-34852600-1508959495_thumb.jpg

post-10468-0-68834900-1508959525_thumb.jpg

post-10468-0-39148300-1508959585_thumb.jpg

post-10468-0-82095000-1508959565_thumb.jpg

Jeśli natomiast o samoloty w jakich toto było stosowane, to według materiału zamieszczonego przez Stanisława były to:

Sopwitch Camel

post-10468-0-49046900-1508960356_thumb.jpg

oraz Sopwitch Triplane

post-10468-0-19025000-1508960447_thumb.jpg

Na obydwu fotkach rodem z sieci widać taką pompę :-))

post-10468-0-68567300-1508959152_thumb.jpg

post-10468-0-90361800-1508959169_thumb.jpg

post-10468-0-60033900-1508959187_thumb.jpg

post-10468-0-90156400-1508959204_thumb.jpg

post-10468-0-34852600-1508959495_thumb.jpg

post-10468-0-68834900-1508959525_thumb.jpg

post-10468-0-82095000-1508959565_thumb.jpg

post-10468-0-39148300-1508959585_thumb.jpg

post-10468-0-49046900-1508960356_thumb.jpg

post-10468-0-19025000-1508960447_thumb.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 5 miesięcy temu...

Cudne cudo :). Gratulacje.

Sądząc po grawerunku na deklu, to wyrób firmy Rotherham & Sons z Coventry, która jak piszą, w okresie I WŚ, produkowała również podzespoły dla przemysłu lotniczego, a znana była w UK głównie z produkcji zegarków. 

 

http://www.vintagewatchstraps.com/rotherham.php#rotherhams

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 6 miesięcy temu...

Zaczęło się nie do końca od silnika, ale temat uważam za ciekawy i pragnę go kontynuować co niniejszym czynię:-))

Podczas weekendu odwiedziłem naszych wschodnich kolegów w Charkowie i zobaczyłem wiele motorków, o których istnieniu nawet nie miałem pojęcia.

Wrzucę więc w najbliższym czasie kilka fotek.

 

post-10468-0-78827400-1539003791_thumb.jpg

post-10468-0-60933100-1539003815_thumb.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ściśle tajne łamane przez poufne czyli rozmazane zdjęcia silniczków w gablocie. Poproszę, poprosimy Ciebie albo kolegów z Charkowa o zdjęcia wielu motorków o których istnieniu Ty jak i ja nie mieliśmy pojęcia. Przynajmniej wiadomo o którą gablotę chodzi...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaczęło się nie do końca od silnika, ale temat uważam za ciekawy i pragnę go kontynuować co niniejszym czynię:-))

Podczas weekendu odwiedziłem naszych wschodnich kolegów w Charkowie i zobaczyłem wiele motorków, o których istnieniu nawet nie miałem pojęcia.

Wrzucę więc w najbliższym czasie kilka fotek.

Emki,Komety ,Rytmy,Meteory i CSTK  jakiś elektryczny i rakietowy .Fajny zbiór radzieckiej  myśli techniki modelarskiej na tej tablicy która czytelnie pokazuje różne napędy. Wszystkie spalinowe znam  :)  W tej szafeczce mogą leżeć egzemplarze których nie znamy bo za PRL-u nie były importowane ale zdjęcie się dla Pawła poruszyło i niewiele widać szczegółów .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zdjęcie gabloty było tylko poglądowe, niestety nie zauważyłem, że poruszyłem, innego nie posiadam.

Posiadam natomiast fotki pojedynczych egzemplarzy (wyciągniętych z niej właśnie), które postaram się tutaj w miarę systematycznie zamieszczać :-))

Na początek ciekawostka, stalowy karter silniczka dla klasy modeli wyścigowych latających na uwięzi, prototyp braci Gumiennych - lżejszy od aluminiowego, lecz niestety ze względu na problemy z odprowadzaniem ciepła zarzucony...

 

post-10468-0-74530700-1539067099_thumb.jpg

post-10468-0-35043500-1539067124_thumb.jpg

post-10468-0-68657900-1539067172_thumb.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Na początek ciekawostka, stalowy karter silniczka dla klasy modeli wyścigowych latających na uwięzi, prototyp braci Gumiennych - lżejszy od aluminiowego, lecz niestety ze względu na problemy z odprowadzaniem ciepła zarzucony...

coś na ten temat...

https://dev.rcopen.com/forum/f5/topic443703

(i dalsze linki na dole strony)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

karter stalowy jest jak najbardziej cały czas aktualny. Ale nie jako odlew. Tylko frezowany z ŁH15/1.3505 stal łożyskowa do wyrobu łożysk, kulek czy igieł do łożysk tocznych. Idea jest taka że podobnie jak i na wale jest z litego materiału wału bieżnia wewnętrzna łożyska tak i w karterze jest od razu bieżnia zewnętrzna łożyska głównego. Czyli odprowadzanie ciepła na zewnątrz silnika najlepsze z możliwych bo bezpośrednio. W silnikach z karterem aluminiowym łożysko jest osadzone termicznie albo wklejane na klej w celu zapobiegnięciu przemieszczania się bieżni podczas pracy. Bardzo to komplikuje mycie po każdych zawodach. ( Rozbieranie na gorąco).To samo dotyczy rozszerzalności liniowej karteru i wału. Przy tych samych materiałach nie ma potrzeby stosowania łożysk o powiększonym luzie wewnętrznym o oznaczeniu np C4 a to oznacza mniejszy luz na uszczelnieniu wału w korpusie. Reasumując. Powinien być łatwiejszy montaż w stalowym karterze niż w aluminiowym zespołu łożyska plus wał. Podczas samej wyczynowej pracy będzie zupełnie innym bilans i stabilizacja cieplna tego układu. Ale to są dywagacje.  Bo musi powstać najpierw taki karter ze stali ŁH15. A ponieważ od czasu do czasu obrabiam tą stal to wiem że nawet w stanie wyżarzonym konwencjonalną obróbką skrawania jest nie do obróbki. Tylko elektroerozja i szlifowanie. A to zupełnie inna bajka jeśli chodzi o koszty...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

bardzo ciekawe konstrukcje czy prototypy. Wiele takich widzę konstrukcji powstało. Widać że są możliwości. Wystarczy tylko chcieć!!! Co do montażu wału z bieżnią wewnętrzną łożyska i karteru z bieżnią zewnętrzną to tylko przez dodawanie kulek po przez jedno wyoblone miejsce w koszyk-separator. Wielokrotnie wymieniałem kulki 3.175 na nowe w nakrętce kulowej z wielokrotnym wewnętrznym mechanizmem przekierowywania kulek. Da się tylko to wymaga stosownego oprzyrządowania i dużo dużo cierpliwości.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kolejne zdjęcia :-))

Na jednym widać nawet ręce konstruktora.

A ten pulsak prawdopodobnie wykonany został przez Leonida Lipińskiego - rekordzisty Świata w locie modelu na uwięzi z silnikiem pulsacyjnym z 6.12.1971r., osiągnięta prędkość 395,64 km/h.

Rekord ten do dnia dzisiejszego nie został pobity...

post-10468-0-78900900-1539152667_thumb.jpg

post-10468-0-66263600-1539152694_thumb.jpg

post-10468-0-27504000-1539152715_thumb.jpg

post-10468-0-42358300-1539152751_thumb.jpg

post-10468-0-16163300-1539152779_thumb.jpg

post-10468-0-09037900-1539152811_thumb.jpg

post-10468-0-78608600-1539152858_thumb.jpg

post-10468-0-60262200-1539152878_thumb.jpg

post-10468-0-19144000-1539152900_thumb.jpg

post-10468-0-52735000-1539152960_thumb.jpg

post-10468-0-90061400-1539152977_thumb.jpg

post-10468-0-42010900-1539152991_thumb.jpg

post-10468-0-41816400-1539153005_thumb.jpg

post-10468-0-81070500-1539153018_thumb.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na tych wodnych silnikach TOPAZ 90 i jeżeli dobrze pamiętam TOPAZ 40 komanda radziecka próbowała ścigać się w latach  80-tych.

Wzorem dla tych silników był ROSSI 90 DS w swoim czasie najlepszy motor do kat FSR

Powstały także inne klony np białoruski ZUBR 90 oraz VOK 90 i rosyjski Kalistratov K-90 ( mam takie dwa w kolekcji :)). Resztki tych silników jeszcze bardzo rzadko są montowane w łódkach ze wschodu.

Kiedyś nawet miałem propozycję nabycia takiego Topaza, ale się nie zdecydowałem ze względu na brak części zamiennych. Teraz to nawet trochę żałuję, bo bym miał piękny okaz w kolekcji :)

Kawałek historii na tych zdjęciach widać.

 

W 1986 r miałem okazję zwiedzać klub w Briańsku wyglądało to podobnie jak na zdjęciach powyżej tyle, że bogato mieli, bo tam stały wszystkie maszyny i to nie jakieś malutkie tylko normalne porządne obrabiarki, duralu, mosiądzu jak w fabryce,  magazyn sprzętu modelarskiego był pełny silników, aparatur co prawda rosyjskich ale olbrzymiej ilości... A koledzy z Briańska byli na tyle hojni, że wyszedłem od nich z wiadrem nowiutkich MDSów świec i innych drobiazgów  i w stanie mocno wskazującym... Na bazie tych MDSów próbowałem później tworzyć własną hybrydę wodnego silnika. i nawet jeden albo dwa działały i nie najgorzej

Piękne czasy były... ;)

A.C.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

..że wyszedłem od nich z wiadrem nowiutkich MDSów świec i innych drobiazgów... .i w stanie mocno wskazującym.. Piękne czasy były... ;)

Święta prawda, najgorsze jak o narodzie zza wschodniej granicy (ale tych zwykłych szarych ludziach, broń boże jakich mundurowych czy z начальства) wydają osądy ci którzy nigdy z nimi nie mieli do czynienia (tam)... :rolleyes:;)  (głowę trzeba mieć mocną, choć to i tak niewiele pomoże.. . alk.gificon_mrgreen.gif )

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 Udostępnij

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.