Skocz do zawartości

Do nowych adeptów sztuki modelarskiej PORADA


romanov

Rekomendowane odpowiedzi

Witam serdecznie

 

Widzac ciagłe rozterki modelarzy ktorzy dopiero zaczynaja swoja przygode z modelarstwem postanowlilem napisac kilka slow na temat co i jak

 

 

Najwazniejsza sprawa na poczatku co tak naprawde chcemy robic ?

 

Wiem ze zaraz wszyscy jednoglosnie powiedza ze latac perfekt i byc najlepszym akrobatą.

Da sie to zrobić ale............. no własnie nawazniejsza zecz w modelarstwie to cierpliwosc.

Cierpliwość nie tylko przy budowie modeli ale głownie cierpliwość w dązeniu do celu.

Tak się sklada ze aby dobrze latać trzeba przejść przez kilka etapów modelarskich

 

 

 

Zaczynamy !

 

Tutaj na tym etapie nawieksza czesc chetnych na modelarzy zniecheca sie i zaprzestaje tej zabawy Powód ?

Bardzo prosty

Kazdy z nas chce miec jak najfajnieszy model a wiec lecimy do sklepu i kupujemy to co nam sie podoba nie zwazając na słowa doswiadczonych modelarzy ktorzy proponuja proste i tanie modele na ktorych nauczymy sie latac. Kupowanie wszelkich samolotow gotowych innych niz szkolne czy trenerki mija sie z celem. np: Zakup modelu spitfire to wydatek ok 500 do 700 zł dolózmy do tego ze szkoda nam bedzie pieniedzy na jakaś sensowny nadajnik wiec kupujemy tanie nadajniki i zbyt proste. Jak jeszcze dolozymy brak naszego doswiadczenia to jest pewne ze model poleci co najwyzej z 2 do 3 sekund i kret gotowy. PAmietajmy ze modele wykonane konstrukcyjnie (sklejka, balsa) rozpadaja sie znacznie szybciej niz wykonane z depronu czy pianki EPP. I teraz naważniejsza UWAGA brak naszego doswiadczenia moze doprowadzić do wielkiego nieszczescia.(nie che sobie wyobrazać co sie stanie jak nasz 3 czy 4 kg model trafi w samochod albo.......) Pamietajmy o tym to bardzo ważne.

Niestety nie da sie od razu latac perfekt. Spytajcie kolegow starszych stażem czy umieja latać, kazdy wam powie ze caly czas sie uczy.

Dzieki dobrodziejstwu komputerow i internetu mamy ta mozliwość ze mozemy korzystać z wiedzy innych bardziej od nas doswiadczonych modelarzy. A wiec czytajmy fora systematycznie i nie bojmy sie zadawać pytania ale pytania sensowne. Wiedza do jakiej macie teraz dostep to skarb najwiekszy. Jak sobie przypomne 20 lat temu jak to bylo jedynie na Modelarniach i w gazecie MODELARZ mozna bylo sie czegoś dowiedzieć a zakup modelu innego niż szkolna jaskółka graniczył z cudem. Dzisiaj jest o wiele lepiej ale nauczmy sie sie szacunku do samych siebie. Jest w sieci spora liczba symulatorów do nauki latania.

Nie wstydzmy sie korzystac z nich. Osobiście znam ludzi którzy naprawde latają fajnie i potrafia wiele ale wieczorkami nadal trenuja na symulatorkach. To jest PODSTAWA dobrego latania.

 

Tak wiec Panowie i Panie zanim napiszemy na forum pytanie jaki model kupic pierwszy ? "spitfire" czy "Acromaster" to zastanowmy sie czy to napewno dobry wybór. Poczytajmy na forum tych samych pytan było juz setki razy zadawane.

A gdy juz kupimy modelik szkolny i w miare przyzwoity nadajnik poprosmy kogos z forum aby nam pomógł przy pierszych lotach.

 

Sam osobiście oferuje pomoc na ile potrafie jesli jest ktoś z okolic Piotrkowa Trybunalskiego to pisać i pytać zawsze troszke czasu sie znajdzie zeby wspolnie sprawdzić sie i czegoś nauczyć.

 

 

 

 

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam

Wielka szkoda , że Piotrków Trybunalski nie jest zbyt blisko nas. Niestety nasz pierwszy zapał do latania (mój i syna) leży teraz w kawałkach w piwnicy (model 1,6m z silnikiem Saito 100) a my pracujemy nad trenerkiem 1,2 m z sinikiem 3,5ccm. Nie przeczytaliśmy takich rad jak ta a szkoda. Na forum trafiliśmy dopiero po fakcie jak zaczęliśmy szukać pomocy do odbudowy. Niech inni początkujący nie popełniają naszych błędów i słuchają powyższych rad bardziej doświadczonych. Teraz "rozbijamy się" w symulatorze i jest to o wiele lepsza droga...

 

Pozdrawiam - Darek

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sadze ze ta wypowiedz powinna znalesc sie jako strona powitalna dla nowo zarejestrowanych uzytkownikow:) A tak na bardziej powaznie post ten powinien zostac przyklejony w tym dziale by mlodzi adepci ochloneli i z glowa podeszli do tematu. Moznaby ten opis jeszcze troche bardziej rozbudowac, o jakies przyklady, wkleic linka do sky lady itd. ale to juz wola moderatorow/zalozyciela tematu.

 

pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Temat dawno nie poruszany jednak biorac pod uwage przebieg ostatnich dyskusji proponuje temat uzupelnic o nastepujace rzeczy:

 

 

Link do opisu Nemo E-sky. KLIK

Link do opisu Sky Lady. (tnx za info Leda_g) KLIK

Link do opisu budowy RWD. KLIK

Link do opisu budowy Toto-0. KLIK

Przykladowy dobor sprzetu dla zdecydowanego modelarza: KLIK

Link do opisu Pipera z Cyber-Fly. KLIK

 

Ogolnie rowniez krotki opis. Dla kogo dany sprzet bylby najlepszy. Czyt -> jesli ktos zlapal bakcyla to od razu porzadna aparatura i budowa modelu, jesli ktos jest niezdecydowany to RTF. Kilka slow na temat - dlaczego warto zbudowac wlasny model zamiast kupowac RTF'a na szczotce. Roznice miedzy silnikiem szczotkowym i bezszczotkowym.

To propozycje, ew. moge sam dodac jakies komentarze jednak ja rowniez jestem swiezo upieczonym modelarzem i raczej lepiej jakby doswiadczony to opisal ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 rok później...

Ja odświeżę temat i napiszę tak romanov ma w 100% rację, ja również po długiej przerwie wróciłem do modelarstwa i latania. Moja nauka latania odbywa się na dwóch trenerkach z silniczkami 2,5 ccm , myślę że jest to optymalna pojemność do nauki latania.

Za namową kolegów pierwsze loty wykonałem trenerkiem, który ma tylko ster wysokości i kierunku jest to bardzo dobre rozwiązanie do opanowania sterowania modelu a do tego na małych prędkościach. Po wykonaniu kilkunastu lotów następnym stopniem nauki u mnie było latanie trenerkiem już wyposażonym w lotki. Sezon latania w nowym roku zacznę oczywiście ponownie od latania trenerkiem żeby najpierw się wprawić do latania. Mam dużego piperka ale nim sie wzbije w powietrze jak będę pewny swoich umiejętności. I już wiem że nie przychodzi to po kilku godzinach latania czy zabawy na symulatorze.

Cierpliwość jak to napisał romanow to podstawa.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Początki zawsze są trudne. Naukę rozpoczęłem na SkyLady jest to model odporny na kretobicia i dość wolny. Ale myślę że na początek najlepszy jest symulator ponieważ na nim można nabyć kilka nawyków potrzebnych w sterowaniu i nauczyć się reagowania na różne sytuacje w locie. Cena symulatora jest niższa niż modelu który można zniszczyć. Sam spedziełem i spedzam czas przed symulatorami zanim wylecę na łąkę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 11 miesięcy temu...

Witam,

 

na wstępie muszę powiedzieć, że jeśli chodzi o modelarstwo to jestem zielony.

 

Wiem tylko tyle co zdarzyłem w ostatnim czasie wyczytać na internecie...

 

Chciałbym zaopatrzyć się w model samolotu i kieruję się takimi kryteriami (uporządkowane wg istotności od największej):

 

1. Najważniejsze CENA- nie ukrywam, że moja kieszeń będzie zadowolona jeśli uda się rozpocząć przygodę z modelami samolotów stosunkowo jak najmniejszym kosztem.

 

2. Chciałbym samolot, którym będę w stanie robić w powietrzu beczki, obracać się wokół osi kadłuba, lecieć do góry podwoziem.

 

3. Wytrzymałość ze względu na moje ZEROWE doświadczenie

 

4. Wygląd- z tego co widzę to piankowe modele nie są tak imponujące jak te (prawdopodobnie) z balsy pokrytej folią (wręcz się błyszczą)

 

 

Chciałbym model do 1 metra długości bądź w tych okolicach.

 

I teraz takie moje pytania:

 

1. Czy finansowo lepiej będzie kupić model RTF czy samemu go składać z zakupionych części?

 

2. Czy budowa takiego samolotu nie przerośnie możliwości laika?

 

3. Jakie modele odpowiadają powyższej charakterystyce? (może niekoniecznie dokładny model, ale chociaż jaka kategoria?)

 

4. Czy obsługa tego samolotu nie będzie zbyt skomplikowana dla laika??

 

Z góry dziękuję za życzliwe rady.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

sulik09, pomimo tego, że odpowiedzi na wszystkie(!) Twoje pytania można znaleźć zarówno w Internecie jak i w literaturze modelarskiej to jednak odpowiem na nie, może trochę pokrętnie, niemniej jednak mam nadzieję, że zrozumiesz moje intencje:

 

1. Czy finansowo lepiej będzie kupić model RTF czy samemu go składać z zakupionych części?

 

Nie da się odpowiedzieć wprost na to pytanie. Można zbudować model wydając na niego zarówno 100zł jak i 10 tysięcy złotych. To samo z zakupem zestawu RTF. Przede wszystkim odpowiedz sobie na pytanie, czy chcesz być modelarzem, czy tylko mieć zabawkę do latania za domem. W pierwszym przypadku, bierz się za budowę, a w drugim nie zawracaj nikomu głowy, tylko idź do najbliższego sklepu zabawkowego, o przepraszam: modelarskiego, i kup to co Ci doradzi sprzedawca.

 

2. Czy budowa takiego samolotu nie przerośnie możliwości laika?

 

Ale jakiego samolotu? Balsowego? Tak przerośnie. Najpierw trzeba coś wiedzieć na temat obróbki wykorzystywanych materiałów i stosowania narzędzi. Ale tę wiedzę można zdobyć w kilkanaście godzin spędzonych na studiowaniu, chociażby przedstawianych na tym forum relacji z budowy modeli.

 

 

3. Jakie modele odpowiadają powyższej charakterystyce? (może niekoniecznie dokładny model, ale chociaż jaka kategoria?)

 

Każdy model jest w stanie wykonywać akrobacje, pętle, beczki, lecieć na plecach. Zależy to od umiejętności pilota. Natomiast nie każdy z modeli tak samo dobrze do tych akrobacji się nadaje. Górnopłaty, na ogół, służą do spokojnego latania, średniopłaty i dolnopłaty do akrobacji, ale to nie jest jedyne kryterium. Generalnie modele przeznaczone do akrobacji klasycznej, czy akrobacji 3D są trudne w pilotażu, a modele tak zwanych "trenerków", czyli po prostu spokojnie latające górnopłaty, może pilotować już początkujący pilot, a podstawowe akrobacje też da się na nich wykonywać.

 

4. Czy obsługa tego samolotu nie będzie zbyt skomplikowana dla laika??

 

Dla laika to wszystko jest skomplikowane. Ale wystarczy przeczytać kilka książek, artykułów w pismach modelarskich, przejść się na lotnisko i popatrzyć jak to robią inni i już przestaje się być laikiem, a zostaje specjalistą. Latać każdy może, ale podstawową wiedzę trzeba mieć. Podstawową wiedzę można nabyć w kilkanaście minut, ale najlepiej, żeby ją przekazał ktoś, kto już ją posiada.

 

Najważniejsze CENA

 

No właśnie cena nie jest najważniejsza. Najważniejsza jest cierpliwość. Przekłada się też ta cierpliwość na cenę, czyli jak teraz Cię na coś nie stać, to zacznij składać i za miesiąc, rok, dwa lata, itd, już Cię stać będzie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

darek_op: tak czytałem i nie znalazłem odpowiedzi na WSZYSTKIE moje pytania tym bardziej, że dotyczą one modelu, który chciałem abyście mi poradzili kupić/zrobić. Ty natomiast nie spróbowałeś nawet odpowiedzieć na moje pytania, więc nie widzę sensu, dla jakiego w ogóle odpisujesz na mojego posta. Poza tym mój wiek to nie zdarzenie w zakładach bukmacherskich, żeby obstawiać jego wartość. Ty swój wiek podałeś i wynika z niego tylko tyle, że przez 45 lat nie nauczyłeś się czytać ze zrozumieniem.

 

Callab: dzięki za chęć odpowiedzi na moje pytania, ale widzę, że muszę je doprecyzować, żeby otrzymać informacje.

 

Zdaję sobie sprawę, że wszystkie informacje teoretyczne są zawarte w internecie i literaturze, jednakże nazwa tego wątku jednoznacznie zachęca do zadawania pytań przez młodych adeptów modelarstwa w celu otrzymania porad:)

 

 

Nie da się odpowiedzieć wprost na to pytanie. Można zbudować model wydając na niego zarówno 100zł jak i 10 tysięcy złotych. To samo z zakupem zestawu RTF. Przede wszystkim odpowiedz sobie na pytanie, czy chcesz być modelarzem, czy tylko mieć zabawkę do latania za domem. W pierwszym przypadku, bierz się za budowę, a w drugim nie zawracaj nikomu głowy, tylko idź do najbliższego sklepu zabawkowego, o przepraszam: modelarskiego, i kup to co Ci doradzi sprzedawca.

 

Właśnie, że się da:) Pytam wprost: Jak kształtują się koszty kupna np. modelu Cessna TW-747 4 kanałowy RTF (cena allegro 349zł+przesyłka) w stosunku do zbudowania tego modelu od podstaw na własną rękę?

 

Ale jakiego samolotu? Balsowego? Tak przerośnie. Najpierw trzeba coś wiedzieć na temat obróbki wykorzystywanych materiałów i stosowania narzędzi. Ale tę wiedzę można zdobyć w kilkanaście godzin spędzonych na studiowaniu, chociażby przedstawianych na tym forum relacji z budowy modeli.

 

Takiego jaki mi doradzisz :)

 

Każdy model jest w stanie wykonywać akrobacje, pętle, beczki, lecieć na plecach. Zależy to od umiejętności pilota. Natomiast nie każdy z modeli tak samo dobrze do tych akrobacji się nadaje. Górnopłaty, na ogół, służą do spokojnego latania, średniopłaty i dolnopłaty do akrobacji, ale to nie jest jedyne kryterium. Generalnie modele przeznaczone do akrobacji klasycznej, czy akrobacji 3D są trudne w pilotażu, a modele tak zwanych "trenerków", czyli po prostu spokojnie latające górnopłaty, może pilotować już początkujący pilot, a podstawowe akrobacje też da się na nich wykonywać.

 

super! pięknie dziękuję za taką odpowiedź- o to mi chodzi:)

 

Podstawową wiedzę można nabyć w kilkanaście minut, ale najlepiej, żeby ją przekazał ktoś, kto już ją posiada.

 

w tym celu zapisałem się na to forum:)

 

No właśnie cena nie jest najważniejsza. Najważniejsza jest cierpliwość. Przekłada się też ta cierpliwość na cenę, czyli jak teraz Cię na coś nie stać, to zacznij składać i za miesiąc, rok, dwa lata, itd, już Cię stać będzie.

 

Dla mnie jest, więc nie sprzeczajmy się w tym temacie:P

 

Dzięki za poświęcony czas na odpowiedź i mam nadzieję, że znajdziesz jeszcze parę minut.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Właśnie, że się da:) Pytam wprost: Jak kształtują się koszty kupna np. modelu Cessna TW-747 4 kanałowy RTF (cena allegro 349zł+przesyłka) w stosunku do zbudowania tego modelu od podstaw na własną rękę?

 

No cóż, koszt budowy każdego z modeli zdalnie sterowanych, które zbudowałem waha się od 600 do 1500 złotych. Do tego należy doliczyć koszt aparatury - ok. 1000 zł, i mamy minimalny koszt 1600 zł. Do tego dochodzi oprzyrządowania startowe, ładowarka i sporo innych drobiazgów, których cen nawet nie chcę pamiętać. To są moje doświadczenia z kosztami modelarstwa, ktoś inny może mieć mniej kosztowne przeżycia :-) Ale czy da się zbudować i wyposażyć taniej niż za 350zł? Pewnie tak, ale ja nie wiem. Nie próbowałem.

 

Takiego jaki mi doradzisz :)

 

Ja doradzam budowanie. Kupowania nie zamierzam nikogo uczyć. Dlatego polecam na przykład zakup zestawu do budowy np. modelu "Michaś" (info gdzieś na forum) i zbudowanie go. Ale koszt będzie taki, jak podałem wyżej. Natomiast każdy kolejny model będzie dużo tańszy, ponieważ aparatura, ładowarka i inne oprzyrządowanie kupuje się tylko raz. Ewentualnie na początek można spróbować zmontować np. piankowy model typu PiperCub z Cyber-Fly.

 

Ale w sumie to nie wiem. Dla mnie to jest takie podejście od totalnie złej strony. Najpierw powinno być zainteresowanie modelarstwem, czytanie czasopism modelarskich, nauka podstaw budowy i regulacji modeli, budowa prostych konstrukcji balsowych, modeli swobodnie latających szybowców ... i tak się to powinno stopniowo rozwijać. Przynajmniej u mnie się tak rozwijało w zamierzchłych czasach i tak się rozwija u mojego syna. No może poza czytaniem, bo "dzisiejsza młodzież" jednak woli oglądać obrazki, zamiast literek.

 

Prawdę mówiąc pytania typu "co mam kupić bo nie wiem?", "czy taniej jest zbudować czy kupić?" i inne tego typu trochę mnie drażnią. W 90 procentach przypadków, gdy ktoś podchodzi do mnie gdy latam, to pyta: ile to kosztuje, zamiast zapytać jak się buduje takie modele. Przy takim rozwoju kultury technicznej, w krótkim czasie instruktorzy w modelarniach zaczną uczyć jak kupować zamiast jak budować. Razi mnie to dosyć mocno, stąd ten akapit mojej wypowiedzi. Ale to jest moje zdanie i się z nim zgadzam. :-) Nie każdy musi.

 

W związku z powyższym nie będę (raczej) odpowiadał na pytanie co i za ile kupić.

 

Co do nabycia podstawowych umiejętności obsługi modeli latających, to miałem na myśli bezpośredni kontakt. Na forum w 15 minut wiele się nie da nauczyć. Czytanie i analizowanie tekstu zajmuje jednak trochę więcej czasu. :-)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam!

 

Zbudować samemu czy kupić? Oto jest pytanie ;)

 

Ta Cessna TW-747 na allegro to jest zabawka IMHO.

Nie unikniesz paru kretów - a wtedy się wyda że ze sklejeniem tego jest problem, zasięg nadajnika taki sobie, akku trzyma tylko 5min itp... A jak skończy swój żywot to jej bebechy na niewiele się chyba przydadzą...

 

Zbudować samemu... jest taniej :) Będziesz musiał co prawda kupić aparaturę i wyposażenie... ale to będziesz mógł przekładać do kolejnych modeli. Wybierzesz sobie taki napęd i zasilanie żeby latało rozsądnie długo i ładować się dało w każdych warunkach.

A sama budowa - miodzik dla modelarza... będziesz wiedział dlaczego toto lata :)

W razie kreta odbudowa będzie znacznie prostsza - jak sam zbudowałeś to i sam naprawisz, a przy okazji może coś jeszcze poprawisz, zmienisz... :)

Ale bez dużej dozy cierpliwości ta wersja wydarzeń jest niedostępna :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

wiek mam wpisany w profilu bo bez tego nie mógłbym się zarejestrować na forum- jest to 23 lata.

A bo na forum taka dziwna zasada jest. W profilu masz pole wiek oraz data urodzenia. Podczas rejestracji wymaga się aby uzupełnić tylko wiek (jest * przy tym polu).

Jednak aby pod awatarem pojawiła się informacja ile masz lat to musisz uzupełnić datę urodzenia.

Takie to trochę bez sensu, więc pisałem o tym już ale nikt się tym nie chciał zainteresować.

 

P.S. W regulaminie jest "- wiek, datę urodzenia "

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 miesiące temu...
Witam serdecznie

 

Widzac ciagłe rozterki modelarzy ktorzy dopiero zaczynaja swoja przygode z modelarstwem postanowlilem napisac kilka slow na temat co i jak

 

 

Najwazniejsza sprawa na poczatku co tak naprawde chcemy robic ?

 

Wiem ze zaraz wszyscy jednoglosnie powiedza ze latac perfekt i byc najlepszym akrobatą.

Da sie to zrobić ale............. no własnie nawazniejsza zecz w modelarstwie to cierpliwosc.

Cierpliwość nie tylko przy budowie modeli ale głownie cierpliwość w dązeniu do celu.

Tak się sklada ze aby dobrze latać trzeba przejść przez kilka etapów modelarskich

 

 

 

Zaczynamy !

 

Tutaj na tym etapie nawieksza czesc chetnych na modelarzy zniecheca sie i zaprzestaje tej zabawy Powód ?

Bardzo prosty

Kazdy z nas chce miec jak najfajnieszy model a wiec lecimy do sklepu i kupujemy to co nam sie podoba nie zwazając na słowa doswiadczonych modelarzy ktorzy proponuja proste i tanie modele na ktorych nauczymy sie latac. Kupowanie wszelkich samolotow gotowych innych niz szkolne czy trenerki mija sie z celem. np: Zakup modelu spitfire to wydatek ok 500 do 700 zł dolózmy do tego ze szkoda nam bedzie pieniedzy na jakaś sensowny nadajnik wiec kupujemy tanie nadajniki i zbyt proste. Jak jeszcze dolozymy brak naszego doswiadczenia to jest pewne ze model poleci co najwyzej z 2 do 3 sekund i kret gotowy. PAmietajmy ze modele wykonane konstrukcyjnie (sklejka, balsa) rozpadaja sie znacznie szybciej niz wykonane z depronu czy pianki EPP. I teraz naważniejsza UWAGA brak naszego doswiadczenia moze doprowadzić do wielkiego nieszczescia.(nie che sobie wyobrazać co sie stanie jak nasz 3 czy 4 kg model trafi w samochod albo.......) Pamietajmy o tym to bardzo ważne.

Niestety nie da sie od razu latac perfekt. Spytajcie kolegow starszych stażem czy umieja latać, kazdy wam powie ze caly czas sie uczy.

Dzieki dobrodziejstwu komputerow i internetu mamy ta mozliwość ze mozemy korzystać z wiedzy innych bardziej od nas doswiadczonych modelarzy. A wiec czytajmy fora systematycznie i nie bojmy sie zadawać pytania ale pytania sensowne. Wiedza do jakiej macie teraz dostep to skarb najwiekszy. Jak sobie przypomne 20 lat temu jak to bylo jedynie na Modelarniach i w gazecie MODELARZ mozna bylo sie czegoś dowiedzieć a zakup modelu innego niż szkolna jaskółka graniczył z cudem. Dzisiaj jest o wiele lepiej ale nauczmy sie sie szacunku do samych siebie. Jest w sieci spora liczba symulatorów do nauki latania.

Nie wstydzmy sie korzystac z nich. Osobiście znam ludzi którzy naprawde latają fajnie i potrafia wiele ale wieczorkami nadal trenuja na symulatorkach. To jest PODSTAWA dobrego latania.

 

Tak wiec Panowie i Panie zanim napiszemy na forum pytanie jaki model kupic pierwszy ? "spitfire" czy "Acromaster" to zastanowmy sie czy to napewno dobry wybór. Poczytajmy na forum tych samych pytan było juz setki razy zadawane.

A gdy juz kupimy modelik szkolny i w miare przyzwoity nadajnik poprosmy kogos z forum aby nam pomógł przy pierszych lotach.

 

Sam osobiście oferuje pomoc na ile potrafie jesli jest ktoś z okolic Piotrkowa Trybunalskiego to pisać i pytać zawsze troszke czasu sie znajdzie zeby wspolnie sprawdzić sie i czegoś nauczyć.

 

 

 

 

Pozdrawiam

 

 

tak to swiete slowa ja tez kupilem sea fury i co,po 2-3 sekundach 570pln polecialo,teraz planuje zrobic cos z depronu narazie przygotowania zobaczymy co wyjdzie wjec lepiej suchac rady starszych stazem kolegow z forum

tak tak 20 lat temu cofne sie pamiecia to nawet na oczy nie widzalem modelu latajacego chyba ze na filmach a co do aparatury to nawet nie mam pojecia gdzie bym mial szukac by kupic w tamtych czasach polski ludowej

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bywały w Składnicy Harcerskiej, chyba jedynej oazie modelarskie rynku w tamtych czasach.

Ale kosztowały jak za złoto i za dwukanałową aparaturę nieproporcjonalną bratniej produkcji trzeba było dać chyba więcej niż dziś za dobrą Futabę. :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

...

tak tak 20 lat temu cofne sie pamiecia to nawet na oczy nie widzalem modelu latajacego chyba ze na filmach a co do aparatury to nawet nie mam pojecia gdzie bym mial szukac by kupic w tamtych czasach polski ludowej

 

:shock:

To gdzieś Ty się chował?

Gaudyński ze Stefańskim, a przed nimi Klimczak...i jeszcze paru innych...

A 20 lat wstecz, to już PRL-a nie było, oj nie... :P

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

U Pabianice to nie daleko lodzi

ja jestem z teofilow baluty wiesz pan gdzie to jest?

ja mialem wtedy ok 11-12 i zaden z mojch kolegow nie mial dostepu do takiego sprzetu jeden mial zdalnie sterowany samochod no w sumie ma do dzis nie wiem co to jest podejzewam ze dobra zabawka a nie profesjonalny model

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.