Skocz do zawartości

PZL 11C skala 1: 5,25 projektu Marcina (MASK)


Lech Mirkiewicz
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

Postaw mi kawę na buycoffee.to

Zrobiłem drugą próbę i wyszło wyśmienicie. Laminuję epidiamem 52 bo formę mam 540x230 i przesączanie płótna zajmuje mi koło godziny. Pewnie jak bym użył rzadszego to szybciej by się robiło.

attachicon.gifIMG_20180217_102609231.jpg

 

Jak chcesz mieć  efekt  prawdziwej blachy,  to  na formę pokrytą separatorem  natryśnij  cienką warstwę srebrnej bazy acrylowej a na to  warstwę podkładu epoksydowego i po wyschnięciu  zalaminuj  a  otrzymasz  arkusz srebrnej blachy  falistej z powierzchnią bezpośrednio pod malowanie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzięki za pomysł. Widziałem jak Pan to robił w Sumie, ale jakoś mało odważny byłem. Co to jest ten podkład epoksydowy?

Osobiście używam  podkładu epoxy  Firmy NOVOL  do nabycia w w sklepach zaopatrzenia  lakierników samochodowych.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Osobiście używam  podkładu epoxy  Firmy NOVOL  do nabycia w w sklepach zaopatrzenia  lakierników samochodowych.

 

Dzięki bardzo za odpowiedź, poszukam i zakupię. Na razie mogę wrócić do kadłuba bo doszło łoże silnika.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Silnik wraz z kołpakiem są bardzo charakterystycznym elementem jedenastki.

 Dziś listonosz dostarczył kołpak. Nie jest taki jak powinien być bo pasujących do pzl 11 po prostu nie produkują. Najprawdopodobniej wykorzystam tylko podstawę ale i teraz wygląda rasowo  :)  102 mm średnicy robi wrażenie i przy nim śmigło 17 cali wcale nie wygląda duże. Chyba przerwę wdychanie balsianego pyłu i powącham trochę epidian robiąc maskę silnika :) 

post-606-0-00744500-1519927669_thumb.jpg

post-606-0-22630400-1519927693_thumb.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

U mnie nad modelem mniej pracy fizycznej, a więcej intelektualnej. Wyznaczyłem środek ciężkości i poskładałem całość żeby móc sprawdzić jak to teraz wygląda. Tak dla Ciekawych to co na zdjęciach poniżej waży dokładnie 3955g.

 

post-336-0-24240900-1520103879_thumb.jpg

post-336-0-71977400-1520103879_thumb.jpg

post-336-0-17924500-1520103880_thumb.jpg

 

Z wyważeniem wyszło całkiem nieźle, a wiadomo że w P11 nie jest z tym prosto. Jak już mogę być spokojny o wyważenie to przygotowuję kadłub do oklejania balsą.

 

post-336-0-32821800-1520105222_thumb.jpg

 

I na koniec standardowo trochę zmian konstrukcyjnych by w mirę moich możliwości przypominało oryginał.

 

post-336-0-25477200-1520105305_thumb.jpg

 

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Pytanie do Lecha Mirkiewicza .

W jakim celu zostawił Pan dziury w płacie zamiast pokryć płat w całości balsą . Skrzydło PZL P-11 było w całości kryte blachą i powinno być imityowane balsą a nie folią z charakterystycznymi zapadnięciami po naprężeniu . Tyle pracy włożone w model a całkowicie zniweczony efekt końcowy przez brak kilku kawałków balsy .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pytanie do Lecha Mirkiewicza .

W jakim celu zostawił Pan dziury w płacie zamiast pokryć płat w całości balsą . Skrzydło PZL P-11 było w całości kryte blachą i powinno być imityowane balsą a nie folią z charakterystycznymi zapadnięciami po naprężeniu . Tyle pracy włożone w model a całkowicie zniweczony efekt końcowy przez brak kilku kawałków balsy .

Panie Leszku, kilka lat temu przy okazji mojej relacji z budowy mniejszej 11-ki napisał Pan podobną krytykę. Odpowiem więc w podobnym sensie jak przed laty. Każdy ma prawo budować model według własnego uznania. Pytania można mnożyć a ja nie mam zamiaru tłumaczyć dlaczego robię tak a nie inaczej. Nic nie stoi na przeszkodzie aby zbudował Pan 11-kę idealną i przedstawił własną pracę na tym forum :)

 

Pozdrawiam serdecznie 

 

ps.

"dziury"  to mało fachowe określenie  :)

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Albo model, albo atrapa. Jak model, to ze wszystkimi oznaczeniami, tym bardziej, że w świetle prawa ich użycie dla celów modelarskich nie jest zakazane prawnie.

 

Nie budujemy pomników gloryfikujących działania Luftwaffe, tylko budujemy modele samolotów, które latały nad Polską. To nie swastyka zrzucała bomby, tylko pilot który miał w ręku dźwignię, a gapę hitlerowską na czapce. 

 

Na dziś pozbyłem się wszystkich modeli niemieckich, coś się sprzedało, coś się rozbiło, nie planuję nowych. Ale te co miałem miały swastyki, bo to takie samo oznaczenie, jak krzyż. Stanisław Skalski nie zatytułował swojej książki "Czarne swastyki nad Polską", tylko "Czarne krzyże nad Polską", i to właśnie krzyże widzieli mieszkańcy bombardowanych miast i wsi, a nie jakieś swastyki na statecznikach. Budowa czy malowanie samolotu niemieckiego "na Niemca" z wykorzystaniem krzyży i z pominięciem swastyki jest w mojej ocenie zwykłą hipokryzją. 

 

a wracając do P11 - zgadzam się z przedmówcami, P11 to samolot bojowy, a nie latawiec, powinien mieć skrzydła kryte po całości. Niektórzy koledzy pokusili się o imitację blachy falistej i to jest super. Zwłaszcza, że argument o lekkości konstrukcji wydaje mi się kompletnie chybiony, bo ileż więcej ważyłby model z zakrytymi tymi dziurami? 30g? 50? No bez jaj, jakie to ma znaczenie w tej skali?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 Udostępnij

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.