Skocz do zawartości

500zł na aparaturę


Takpoprostu
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

Ok po przekopaniu forum pozbyłem się mojego nowego FlySky FS-i6x... naczytałem się jak mało to rozwojowe radio. Nie chce popełnić drugi raz tego samego błędu więc tym razem zpaytam:

 

Zależy mi na łatwym zwiększeniu mocy aparatury, lub nieinwazyjnym przejściem na 433mhz. W tej cenie co by było najlepsze ? Taranis 7qx ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Postaw mi kawę na buycoffee.to
  • Odpowiedzi 41
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Top użytkownicy w tym temacie

Opublikowane grafiki

TAK - Q7. Albo Turnigy 9X - lub 9XR. W bazowym QX7 masz już wbudowany dobry link 2.4GHz FrSKy. W dwóch pozostałych przypadkach będziesz miał użyteczna skorupkę, do której będziesz musiał dołożyć moduł.

 

Nie rozumiem czemu stwierdziłeś ze to radio nie jest rozwojowe? Bo moduł nie jest wkładany do dedykowanego portu? Serio? Ja do dzisiaj latam na MC3010 i sygnał na moduł (wszystko jedno jaki - Assan, FrSky, ElErEs) wyciągam sobie przez port trenera. W FSi6 tez tak można.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Ok po przekopaniu forum pozbyłem się mojego nowego FlySky FS-i6x... naczytałem się jak mało to rozwojowe radio. Nie chce popełnić drugi raz tego samego błędu więc tym razem zpaytam:
 
Zależy mi na łatwym zwiększeniu mocy aparatury, lub nieinwazyjnym przejściem na 433mhz. W tej cenie co by było najlepsze ? Taranis 7qx ?

 

 

Myślisz że za 500zl kupisz coś lepszego? Nawet na tym radiu nie polatałes a już było be? Szkoda.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No tak, gdyż planowałem dołożyć później 433mhz i podobno w Taranisach to tylko wsadzenie modułu.

Nie do końca tylko wsadzenie. Należy jeszcze poruszać:)

Oczywiście żaden tego typu moduł nie jest PNP należy jeszcze odpowiednio skonfigurować oprogramowanie modułu do własnych potrzeb.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie do końca tylko wsadzenie. Należy jeszcze poruszać :)

Oczywiście żaden tego typu moduł nie jest PNP należy jeszcze odpowiednio skonfigurować oprogramowanie modułu do własnych potrzeb.

Ale rozumiem jest to mniej skomplikowane niż w przypadku FSi6x ? A czy porównując zasięg taranisa a skyfly na antenach kitowych - jest różnica w zasięgu ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na początku to czarna magia a potem można prawie wszystko i jeszcze trochę. :)

Oprogramowanie radia to jedno a oprogramowanie linku to drugie. 

Co to jest skyfly?

FlySky"""

 

Sumując 

Taranis Q 7X vs. Turnigy 9XR Pro 

 

Wybieramy Taranis i spokój na lata tak ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przecież jest to napisane w obydwu linkach.

cytat:

Compatibility: FrSky X series, D series and V8-II series receivers (plus other receivers if an external module is used)
                         Taranis Q X7-EU version is only compatible with X/LR series receivers EU version.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No tak, gdyż planowałem dołożyć później 433mhz i podobno w Taranisach to tylko wsadzenie modułu. A w i6x kombinowanie z wyciąganiem PPM z złącza trenera... Wystraszyłem się tych modów przy użyciu lutownicy w i6x.

To kombinowanie sprowadza się na kupieniu takiej wtyczki i wsadzeniu jej w to gniazdo po uprzednim przylutowaniu 3 kabelków (+/ GND/ PPM) do wtyczki - zaprawdę jest to prostsze niż programowanie modułu 433MHz... o sygnały w gnieździe zadbał producent radia.
Nie - nie ma znaczenia. Gdybyś czytał ze zrozumieniem (a oto coraz trudniej) to byś zrozumiał, że to dotyczy kompatybilności między firmwarem w obrębie samego FrSky. Dyrektywa unijna wprowadziła coś co nazywa się LBT - listen before talk -> patrz google. I na EU odbiorniki i nadajniki mają inny firmware niż na resztę świata. Co prawda firmware się zmienia w 2 minuty - ale o tym też trzeba poczytać... -> patrz google.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie - nie ma znaczenia. Gdybyś czytał ze zrozumieniem (a oto coraz trudniej) to byś zrozumiał, że to dotyczy kompatybilności między firmwarem w obrębie samego FrSky. Dyrektywa unijna wprowadziła coś co nazywa się LBT - listen before talk -> patrz google. I na EU odbiorniki i nadajniki mają inny firmware niż na resztę świata. Co prawda firmware się zmienia w 2 minuty - ale o tym też trzeba poczytać... -> patrz google.

 

Ale jesli dobrze rozumiem (zdanie warunkowe, wiec jesli jestem w bledzie, profilaktycznie prosze zaraz na mnie nie "krzyczec"), LBT jest dla nowych urzadzen w Unii obowiazujacy, a co za tym idzie, inne rozwiazania nie dozwolone. Wiec jesli wlasciwie kombinuje, stwierdzenie "nie ma znaczenia" ograniczaloby sie wylacznie do aspektow technicznych, ale nie do prawnych. Zatem uzywanie nowo kupionych (bo chyba urzadzenia zakupione przed wprowadzeniem LBT nadal mozna uzywac) aparatur bez LBT byloby w Unii teoretycznie nielegalne. Teoretycznie, bo chyba w praktyce malo kto jest ten stan rzeczy regularnie skontrolowac, moze za pominieciem jakiegos wydarzenia (wyrzadzenie modelem szkody lub podobne).

Czy moze cos niewlasciwie zrozumialem?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mnie nie chodzilo o roznice w czulosci, lecz o to, czy ta bez LBT jest w EU dozwolona, czy tez nie. Ja mam wrazenie, ze nie, wiec pytam, bo dobrze to wiedziec. Kupowac aparatury nie chce, bo akurat w tym wzgledzie jestem dobrze zaopatrzony. Ale tworca watku zdaje sie w ogole nie brac tego aspektu pod uwage.

 

Nie wiem, jak w Polsce, ale w Niemczech raczej trudno znalezc miejsce do latania na dziko, wiec przewazajaca wiekszosc modelarzy jest zrzeszona w klubach posiadajacych odpowiednie miejsca do latania i musi byc ubezpieczona (jest to warunek przyjecia do wiekszosci niemieckich klubow). Stad tez ludzie znaja sie nawzajem i wiedza sporo o sobie, dlatego u nas byloby bardzo niezrecznie uzywac nowo zakupionej aparatury bez LBT. Juz chocby ze wzgledow ubezpieczeniowych nie daj boze, by model sterowany taka aparatura uderzylby komu w auto i narobil szkody. Na pozor niewinny brak LBT moze wowczas stanowic roznice pomiedzy pokryciem kosztow przez ubezpieczalnie, albo przez nieszczesnego pilota.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 Udostępnij

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.