Skocz do zawartości

A6M5 Zero - pomoc przy budowie


czarobest
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

Cześć, siedzi mi ten model w głowie już od jakiegoś czasu, ale nie wiem za bardzo jak się za niego zabrać i cały czas go odkładam. Chciałbym jakiegoś fightera, bo lubię patrzeć na model przy niskich szybkich przelotach, a taki samolot do tego mi pasuje :D, do tego chciałbym już jakąś drugą spalinkę. I tak trafiłem jakiś czas temu na A6M2, spodobał mi się i chcę go mieć ;). Niestety plany są dla mnie trochę niezrozumiałe, a ja nie mam doświadczenia. Na ten moment wiem bardzo mało - jak zabezpieczyć model przed paliwem, czym malować, jak zrobić kabinkę, owiewkę silnika itp. Są to jednak dalsze problemy.

 

Na razie chciałbym zapytać czy może wiecie skąd wziąć lub jak skombinować szablony do wycinania - w planach niestety są one mniejsze niż powinny, a nie za bardzo wiem jak je ładnie powiększyć żeby było równo tyle ile powinno być. Kolejna kwestia to jakiej grubości użyć sklejki - niestety nie ma podanej grubości. Zapytam może też czy ten model ma szanse dobrze latać? :)

 

Utrudnieniem też jest język japoński w planach, niestety tłumacz dość słabo sobie z nim radzi.

 

Jak widać jeszcze nie rozpocząłem nawet budowy, ale chcę się doinformować. Mam nadzieję, że znajdą się chętni mi pomóc i kiedyś ukończę ten samolocik :) .

 

 

Plany są tutaj https://outerzone.co.uk/plan_details.asp?ID=2541

 

post-18299-0-56225400-1516996295_thumb.png

post-18299-0-53849000-1516996300_thumb.png

post-18299-0-79726100-1516996304_thumb.png

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Postaw mi kawę na buycoffee.to

Przy tylu wątpliwościach to sobie odpuść te plany zrób z prostszych sylwetkowy model przypominający zero

https://outerzone.co.uk/plan_details.asp?ID=7419

a co do twoich pytań

-zabezpieczyć lakier dwuskładnikowy , żywica

- ja przeważnie maluje akrylami samochodowy dwuskładnikowymi

-kabinkę wyrzeźbić z drewna ,twardego styropianu i obkurczyć butelkę typu pet

-owiewka wyrzeźbić z styropianu okleić taśmą pakową i zrobić z tkaniny szklanej i żywicy epoksydowej po wyschnięci wy szpachlować  ,wyszlifować i jak jest gotowa usunąć kopyto.

-szablony drukujesz (bardzo często są potrzebne korekty wielkość aby pasowały do reszty) ewentualnie liczysz i powierzasz na ksero

 

 

PS

opowiem ci jak ja chciałem mieć swojego pierwszego myśliwca ,ciężko było go zbudować  ( ni miałem dostępu do internetu a wiedze czerpałem z książek i własnych doświadczeń)a i tak pierwszy lot trwał aż 10 sekund byłem zawzięty i odbudowałem mustanga z dziesięć razy  i tak poległ ,potem zacząłem  budować proste trenerki w różnym układzie górnopłaty,dolnopłaty i dwupłaty stylizowane na samoloty z epoki i myśliwskie dopiero jak nauczyłem się latać i budować z gotowych panów ik i opracowywać własne pokusiłem się o budowę tego co mi się podoba .

 Nie piszę  tego aby cię zniechęcić ale uświadomić że zaczynając budowę warbirds-a  z tyloma niewiadomymi żebyś nie poległ i się zniechęcił ,ciężko w naszym hobby wskoczyć poziom wyżej a łatwo się zniechęcić.

  • Lubię to 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzięki za odpowiedzi. Troszkę źle się wyraziłem, wiele już czytałem forum i po części znałem te metody, kwestia dobrania odpowiednich metod do tego modelu i tego, że nie mam w nich doświadczenia :).

W Wicherku zabezpieczyłem przód właśnie żywicą, ale resztę załatwiała folia - tutaj pokrycie folią raczej nie wchodzi w grę stąd pytania, bo żywica chyba wyszła by dość ciężko na cały model. Malowania się boje, bo przypuszczam że najlepszym wyjściem byłby aerograf, a to spore koszty dla mnie (kompresor) i może są tańsze metody. Laminowanie niedawno ćwiczyłem na Airboacie i robienie owiewki też może być ciekawe. Z kabinką w takim razie też mógłbym powalczyć.

 

Nie zniechęciłeś mnie a nawet troszkę nakręciłeś :D. Dolnopłata jeszcze nie miałem, zbudowałem jednak już trochę modeli i sądziłem, że warto zrobić coś trudniejszego :) (Wicherek od podstaw okazał się dość łatwy do budowy :D) . Wybrałem te plany, bo własnie wydawały mi się i tak prostsze niż inne :P.

 

Trenerki już mam :D, to czym latałem jest w większość na filmach w linku w podpisie ;).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

,,A6M2, spodobał mi się i chcę go mieć"

 

I to jest wystarczający argument żeby go zbudować, tak więc buduj. Kolega Bartek na swój pierwszy (poważny ) model wybrał Corsera, nikt nie wierzył, że model wyjdzie i poleci a jednak.

Czekam na relacje z budowy. 

  • Lubię to 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Oglądałem Twoje filmy do których się odwołałeś ale mimo wszystko podzielam zdanie Pawła.

Wybrałeś za trudny model.

Modele z depronu czy z epp to modele proste i lekkie, wicherek choć to juz tradycyjna konstrukcja to jednak też model o bardzo małym obciażeniu powierzchni nosnej. Dlatego takie modele latają powoli i łatwo się je pilotuje.

 

Modele myśliwców wwII będą latały znacznie szybciej a ten którego projekt wybrałeś, mając kadłub zbudowany tradycyjnie z klepki oraz stosunkowo krótkie skrzydło na symetrycznym profilu będzie bardzo szybki .... takie są przecież "myśliwce".

 

Bardzo cieszy mnie twój zapał - to dziś rzadko spotykane podejście, że nie kupujesz piankowego gotowca tylko chcesz zbudować sam a jak słusznie zauważył Grifon ... jak chcesz mieć to jest wystarczający powód aby model zbudowac :-)

Proponuję jednak abyś odłożył temat w czasie, forum jest pełne niedokończonych projektów. Zbuduj teraz model o przestrzennej ale prostszej konstrukcji kadłuba i podobnym skrzydle konstrukcyjnym na symetrycznym profilu. Taki model będzie krokiem pośrednim i pozwoli Ci udoskonalić warsztat wykonawczy oraz opanować pilotaż modelu na większych prędkościach. Moim zdaniem powinieneś zbudować model klasy Fun-fly.

Na mojej stronie www w zakładce modele/inne: http://www.modelemirek.republika.pl/modele-spalinowe.html możesz zobaczyć taki projekt który nazwałem RAFIK. Możesz też ściągnąć z sieci kilka innych projektów podobnych modeli i wybrać coć co Cię zainteresuje, możesz też wystylizować kadłub na A6M5 :-) ale najważniejsze zbuduj go samodzielnie i wylataj nim kilka godzin.

 

Wicherek latał świetnie i wygląda na bardzo poprawnie wykonaną konstrukcje, życzę aby każdy następny model był jeszcze lepszy.

Będę kibicował i podglądał Twoje projekty - powodzenia.

 

ms

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tyle osób nie może się mylić :), z jednej strony mógłbym spróbować na przekór budować ten model, ale z drugiej strony lepiej posłuchać bardziej doświadczonych i nie mieć problemów. Dziękuję za wszystkie rady, nie spodziewałem się, że ten model może być aż taki szybki. 

 

Odwołałem się do filmów, bo myślałem, głównie po słowach Marcina, że uważacie mnie za totalnie początkującego który nigdy nie latał. Oczywiście nie mówię że potrafię, nigdy tak nie powiem, ale jakieś tam doświadczenie mam. W takim razie faktycznie może troszeczkę przełożę ten model, ale na pewno go zbuduję - szczególnie, że już nie mam chyba odwrotu :D. Więc jeśli kiedyś zacznę prawdopodobnie będę tutaj kontynuował. Przyznam, że myślałem też nad Madmanem, ale twój model też mi się spodobał i pasuję mi wielkością. Dodatkowo widzę, że FunFly ma różne oblicza, bo Madman ma niskie obciążenie i myślałem, że można nim latać też dość wolno, twój za to jest jak piszesz szybki :).

 

Dziękuję za miłe słowa :).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak jak koledzy juz napisali: zbuduj szybko cos do "treningu" , a w miedzyczasie opracuj sobie dokladnie te plany , "przetraw " je w 150% ,  zrob liste potrzebnych materialow , bo budowa od podstaw ( szczegolnie tego typu modeli ) to inny swiat.To nie depron , gdzie potrzebny jest jakis klej , nozyk ,, linijka  i cos tam moze jeszcze ( depronowcy prosze sie nie unosic ! ) . Model niestety bedzie kosztowal 2-3 razy tyle co jakies tam "ZERO" z zestawu podobnej wielkosci , ale ile frajdy i satysfakcji ! Jak jeszcze poleci i wyladuje !  Duma zwali Cie z nog!

 No i bedziesz jedyny ze SWOIM Zerem ( a zdarza sie nieraz , ze na jednym lotnisku stoja trzy sztuki w identycznym malowniu , i oznaczeniu  :D )

 

Tez powoli nudzi mi sie skladanie zestawow ARF i pomimo totalnego braku czasu BUDUJE cos  tam pierwszy raz od chyba 15 lat. Nie jest to nic trudnego ( a nawet bardzo latwy model ) , ale jest on przygrywka do jakiejs polmakiety ktora zaczne w tym lub przyszlym roku   

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kolega miał już jak widać kilka trenerków, różnych modeli. Toto i inne...

Moim zdaniem zbyt szybko zrezygnowałeś. Jeśli zbudowałeś wicherka to podstawy modeli konstrukcyjnych, drewnianych, już masz.

Latałeś różnymi modelami to i tym jest szansa że uda się polecieć.

Usiądz przy planach spokojnie, popatrz, poczytaj, rozkminisz. Szablony mozna powiększyć na ksero nawet.

Dasz rade! Tak to tylko wszystko wygląda na zagmatwane, dopóki nie zaczniesz budowy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak jak koledzy juz napisali: zbuduj szybko cos do "treningu" , a w miedzyczasie opracuj sobie dokladnie te plany , "przetraw " je w 150% ,  zrob liste potrzebnych materialow , bo budowa od podstaw ( szczegolnie tego typu modeli ) to inny swiat.To nie depron , gdzie potrzebny jest jakis klej , nozyk ,, linijka  i cos tam moze jeszcze ( depronowcy prosze sie nie unosic ! ) . Model niestety bedzie kosztowal 2-3 razy tyle co jakies tam "ZERO" z zestawu podobnej wielkosci , ale ile frajdy i satysfakcji ! Jak jeszcze poleci i wyladuje !  Duma zwali Cie z nog!

 No i bedziesz jedyny ze SWOIM Zerem ( a zdarza sie nieraz , ze na jednym lotnisku stoja trzy sztuki w identycznym malowniu , i oznaczeniu  :D )

 

Tez powoli nudzi mi sie skladanie zestawow ARF i pomimo totalnego braku czasu BUDUJE cos  tam pierwszy raz od chyba 15 lat. Nie jest to nic trudnego ( a nawet bardzo latwy model ) , ale jest on przygrywka do jakiejs polmakiety ktora zaczne w tym lub przyszlym roku   

Mam nadzieję, że uda mi w przyszłym tygodniu druknąć plany do FunFly'aja od Mirka, kupię materiały i zacznę dłubać. Zamówię też chyba z HK od razu silnik i resztę wyposażenia. 

Co do dumy i satysfakcji to po ukończeniu Wicherka byłem już bardzo zadowolony i nie mogę się dalej na niego napatrzeć :D.

 

Składanie ARF jeszcze mi się nie znudziło... bo żadnego "kupnego" modelu nie miałem  :D . Powodzenia w budowie i przyszłych planach.

 

Kolega miał już jak widać kilka trenerków, różnych modeli. Toto i inne...

Moim zdaniem zbyt szybko zrezygnowałeś. Jeśli zbudowałeś wicherka to podstawy modeli konstrukcyjnych, drewnianych, już masz.

Latałeś różnymi modelami to i tym jest szansa że uda się polecieć.

Usiądz przy planach spokojnie, popatrz, poczytaj, rozkminisz. Szablony mozna powiększyć na ksero nawet.

Dasz rade! Tak to tylko wszystko wygląda na zagmatwane, dopóki nie zaczniesz budowy.

Można powiedzieć, że nie zrezygnowałem, przez to że tu napisałem i przez wszystkie odpowiedzi mam jeszcze większą ochotę :). Postanowiłem jednak posłuchać rad i polatam szybszym modelem, moje faktycznie w większości są dość wolne. Co prawda większe kłopoty sprawiały mi zawsze starty niż lądowania (głównie przez wyrzucanie z ręki) , ale wystartować też trzeba :)

Poprzeglądam jeszcze różne relacje z budowy, polatam sobie i za jakiś czas mam nadzieję ruszę z budową tego modelu. Dodatkowy czas może posłuży może na zebranie funduszy na czterotakta który może lepiej pasował by do tego modelu z racji dźwięku (?) :) . Dziękuje wszystkim za wsparcie :).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Madman jako model do doskonalenia warsztatu przed przystąpieniem do budowy Zero to pomysł o.k., do nauki latania Zerem - moim zdaniem pomysł nie trafiony.

 

Jeśli chcesz budować to Zero a nie masz wielkiego doświadczenia ani w budowie ani w lataniu konstrukcyjnymi warbirdami, lepiej powiększ konstrukcję do 1,4-1,5m. Wyjdzie drożej, trudniej do transportu i przechowywania, ale zyskasz:

- mniejszy reżim wagowy, w tym łatwiejsze wyważenie

- mniejsze obciążenie powierzchni

- lepsze własności lotne (łatwiej uzyskać mniejsze obc. pow., korzystniejszy opływ profilu skrzydła, większe bezwładności (model jest przyjemnie ociężały), mniejsza wrażliwość na wiatr).

- do tego prawdopodobnie dojdzie łatwiejsza regulacja nieco większego silnika spalinowego (oczywiście nieco droższego), większe bardziej efektywne aerodynamicznie śmigło

 

Jeśli nie jesteś purystą, przedkładającym smrodek spalin nad sterylność elektryka ;), to ew. przy modelu 1,4-1,5m rozważ napęd elektryczny. Będzie łatwiej taki model zbudować. Można go zbudować lżej, delikatniej (niemal brak wibracji), odpada zabezpieczanie przed paliwem zarówno wnętrza jak i powierzchni, łatwiej pomalować, no i napęd jest niemal bezobsługowy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 Udostępnij

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.