Skocz do zawartości

RWD-5 z podkładów pod panele wg Skazoo


mylkus3
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

Witam wszystkich,

 

Po udanych pierwszych lotach E-Pliszki, nastał czas na budowę drugiego, poważniejszego modelu. Wybór padł na RWD-5 według planów Skazoo. Część projektu nieco zmodyfikowałem. Przede wszystkim wykonałem skrzydło z lotkami bez wzniosu. Zamiast mocowania skrzydła za pomocą gumy, zastosowałem mocowanie skrzydła za pomocą 3 poliamidowych śrub. Kadłub wzmocniłem dodatkowymi listewkami. Szczególnie ułożenie listewek w części dziobowej wydawało mi się dość kiepskie. Kadłub, skrzydło i wszystkie stateczniki okleiłem papierem śniadaniowym na wikol. Dzięki temu całość wyraźnie się wzmocniła. Zwłaszcza skrzydło niesamowicie zyskało na sztywności. Jeżeli ktoś zamierza wykonać model z tych planów to zdecydowanie polecam wzmocnienie depronowych dźwigarów listwami sosnowymi lub oklejenie skrzydła papierem. Z drobniejszych zmian wykonałem inne mocowanie podwozia, zrobiłem  skrętne kółko tyle i zdejmowane maskę i pokrywę silnika. W planach mam zamiar jeszcze malowanie. Ale to dopiero po udanym oblocie.

 

Zastosowałem następujące wyposażenie:

 

-silnik E-MAX CF2822 ze śmigłem 9x5 GWS

-regulator RAY R-30B 30A

-akumulator 3S 1800mAh

-serwa 4x SG-90

 

Model gotowy do lotu waży 710g. Niestety tył wyszedł trochę zbyt ciężki i w efekcie musiałem na dziób dołożyć 20g ołowiu. I na tym chyba się nie skończy.

 

Oblot niestety nie udał się. Za zdjęciami umieszczam film na którym wszystko widać. Samolot byl strasznie niesterowny. Nie mogłem w sposób kontrolowany wykonać skrętu i w efekcie model jak na złość pięknie przywalił w najbliższe drzewo i spadł ze sporej wysokości. Podejrzewam zbyt tylne wyważenie. Wg planów Skazoo środek ciężkości powinien znajdować się między 41 a 55mm od krawędzi natarcia. Ja wyważyłem go na środku tego zakresu, a mimo to chyba powinien mieć jeszcze cięższy przód. Na szczęście uszkodzenia nie są wielkie i po 3 wieczorach samolot jest już naprawiony. Czekam na ładną pogodę aby wykonać kolejny oblot.

 

post-20921-0-32815300-1521240248_thumb.jpg

post-20921-0-41337800-1521240346_thumb.jpg

post-20921-0-14829600-1521240388_thumb.jpg

post-20921-0-06824500-1521240415_thumb.jpg

post-20921-0-05773500-1521240488_thumb.jpg

post-20921-0-45530900-1521240635_thumb.jpg

post-20921-0-17384000-1521240719_thumb.jpg

post-20921-0-23290900-1521240846_thumb.jpg

post-20921-0-20972500-1521240953_thumb.jpg

post-20921-0-88509700-1521241158_thumb.jpg

post-20921-0-56284200-1521241278_thumb.jpg

post-20921-0-29733700-1521241405_thumb.jpg

post-20921-0-70583000-1521241471_thumb.jpg

post-20921-0-48596800-1521241535_thumb.jpg

post-20921-0-10692000-1521241634_thumb.jpg

post-20921-0-12066900-1521241665_thumb.jpg

post-20921-0-74489600-1521241723_thumb.jpg

post-20921-0-43151600-1521241757_thumb.jpg

post-20921-0-54881900-1521241813_thumb.jpg

 

Film z oblotu: https://youtu.be/r64CNrgYl5U

 

Pozdrawiam,

Emil

  • Lubię to 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Postaw mi kawę na buycoffee.to

Naprawdę zgrabnie wyszedł Twój RWD. Masz rękę Kolego.

 

Nigdy nie miałem doczynienia z tym modelem, ale dwa lata temu przymierzałem się do budowy RWD-5 by Skazo.

W sieci znalazłem powtarzające się opinię że na lotkach jest to trudny model, więc odpuściłem. Choć na Twoim filmie widać że daje radę :)

 

Czekam na odpudowę i ponowne ulotnienie.

Jakieś kolejne projekty po RWD ? :)

 

Pozdr.

M

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dziękuję za miłe słowa.

 

Model jest oklejony papierem śniadaniowym na wikol. Malowanie będzie ale dopiero po udanym oblocie.

 

Jeśli chodzi o podwozie. Na poniższym zdjęciu zaznaczyłem końce wkrętów. Wkręty te przechodzą po kolei przez: obejmy opasające pręty podwozia, dwa kawałki sklejki 7x7 3mm (widoczne od spodu modelu na którymś zdjęciu), płytkę sklejkową oraz listwę sosnową. Dwa ostatnie elementy są widoczne na poniższym zdjęciu. Idea była taka, aby nie trzeba było ciąć spodu modelu, tak jak pokazują plany Skazoo oraz aby szybko i łatwo dało się podwozie zdemontować. Oda założenia zostały spełnione.

 post-20921-0-06421600-1521277709_thumb.jpg

 

Sporo o nim czytałem przed budową ale nie trafiłem na opinie o problemach z lataniem na lotkach. Się okaże ;)

 

Na razie brak konkretnych planów na kolejny model. Ale za jakiś czas na pewno będę chciał zbudować coś konstrukcyjnego.

 

 

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

IMHO, niepotrzebnie mocowałeś skrzydło na wkręty. Nie w modelu takiej klasy - lekkim, trenerku, który w zamyśle będzie się spotykał z ziemią. Twój już się spotkał.

Mocowanie skrzydła na gumkę jest bezpiecznikiem uwalniającym nadmiar energii przy uderzeniu, Naprawa modelu jest w tedy znacznie prostsza, a zniszczenia mniejsze. Gumka pęka, czasem łamią się kołki, skrzydło odpada, energia rozładowana

.

Jak widać, już przy oblocie model trzasnął o ziemię. Nie pokazałeś stanu modelu po tej kraksie. Ale sądząc po odgłosach z filmu - parę rzeczy do naprawy było. 

Wkręty niestety wytrzymują znacznie więcej niż gumka, a przy konstrukcji z cienkiej pianki rodzi to niebezpieczeństwo, że energia rozładuje się na kadłubie, zamiast na mocowaniu skrzydeł. 

Zasadne byłoby to, gdyby ten model miał problemy z odpadaniem skrzydeł w locie. Wszyscy wiemy, że nie miał. Chyba, że ktoś zastosował złe gumki - np. stare i sparciałe. Dlatego uważam to za niepotrzebną modyfikację.

 

IMHO 2, niepotrzebnie też rezygnowałeś ze wzniosu. Mogłeś go zmniejszyć, a nie likwidować całkiem.

To nie akrobat, czy ESA. Akrobacji takim modelem się nie robi. Niewielki wznios rzędu 1-2 stopnie ułatwiłby utrzymanie stabilność, a lotki nadal byłby skuteczne.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zdaje sobie sprawę z wad mocowania na śruby. Jakoś nie podobają mi się te gumy, mimo że są przydatne w trenerkach. Uszkodzenia widać na samym końcu filmu. Na dniach dodam dokładniejsze zdjęcia uszkodzeń i naprawy. Uszkodzenie kadłuba było niewielkie. Jedynie złamała się wręga silnikowa i jej dolna cześć wgniotła się do środka kadłuba. Naprawa trwała jeden wieczór.

 

Co do wzniosu to naczytałem się sporo o nim i przy lotkach zawsze zdecydowanie go odradzano. W pierwszym modelu miałem wznios i lotki. Teraz już potrafię sterować w sposób kontrolowany modelami (zawsze latałem z lotkami) i jest to mój drugi model, więc zdecydowałem się tym razem go nie robić.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wznios niewielki 2-3 stopnie przy lotkach nie przeszkadza za to poprawia stateczność. Lotki działają normalnie. Mam modele z lotkami ze wzniosem i bez wzniosu i powiem, że te bez wzniosu wymagają większej uwagi. Są mniej stateczne poprzecznie.

Jeszcze jedno. Polakieruj lub pomaluj jakoś ten papier na skrzydłach żeby żeby nie łapał wilgoci. Mam jedno skrzydło w mini cavu oklejone papierem i jak latam o poranku gdy na trawie jeszcze jest rosa to skrzydło łapie wilgoć i papier się marszczy. Wtedy skrzydło bardzo traci siłę nośną. Do tego stopnia, że start staje się niemożliwy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No trudno, na wznios już za późno :D

 

Papier jest pomalowany roztworem wikolu z wodą, więc na lekką wilgoć jest odporny. Z resztą i tak nie zamierzam latać w wilgoci. Po udanym oblocie pomaluje go ładnie lakierem :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No trudno, na wznios już za późno :D

 

Nie jest. Wystarczy zrobić drugie skrzydło. Będziesz miał dwa. A jeżeli jedno się uszkodzi, nie uziemi to modelu.

 

Swego czasu miałem "Zefirka" z podkładów, do którego miałem 3 kompletne skrzydła, o różnych zmianach konstrukcyjnych.

Jedno było powiększone, drugie bez wzniosu z lotkami, trzecie, oryginalne.

Najlepiej i tak latał na oryginalnym. :P

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A dla emax-a (pomimo że w zaleceniach ma mieć 9x5E) to nie jest za duże śmigło? Ja swojego upaliłem

 

Przestudiowałem kilka wątków i większość zalecała to śmigło jako maksymalne przy zasilaniu 3S. Zrobiłem test statyczny - po 10 minutach ciągłej pracy silnika na 80% mocy silnik był gorący, ale nie parzył. Podczas lotu obciążenie silnika jest mniejsze, więc na pewno się nie przegrzeje.

 

 

 

a ja myślałem że mój był ładnie zrobiony ale ten jest super ;]

Chyba zaczerpnę od Ciebie kilka pomysłów przy odbudowie mojego rwd na wzmocnienie  przodu w razie wypadku.  

 

Dziękuję, gdybyś mial jakieś pytania albo potrzebował więcej zdjęć to pytaj ;)

 

Co do wzniosu to na razie spróbuje latać na obecnym skrzydle bez wzniosu, a gdy nie będzie szło to najwyżej zrobię nowe ze wzniosem. 

RWD-5 odbudowany w trzy wieczory. Po kraksie prawie nie ma śladu. Jedynie osłonę silnika posklejałem z kilku kawałków na które się rozpadła. Dużo roboty kosztuje taka osłona, więc na razie sobie darowałem. W dolnej części dziobu dodałem dwie listewki sosnowe 3x3 aby uniknąć ewentualnego kolejnego wgniecenia dolnej części wręgi silnikowej. Dodatkowo zamieniłem kółko ogonowe na lżejszą płozę. Dzięki temu zyskałem prawie 10g na dziobie. Do kolejnego oblotu wyważę go na 43mm od krawędzi natarcia.

 

post-20921-0-00466300-1521404975_thumb.jpg

post-20921-0-69011600-1521405014_thumb.jpg

post-20921-0-36777100-1521405063_thumb.jpg

post-20921-0-71259600-1521405133_thumb.jpg

post-20921-0-73898300-1521405166_thumb.jpg

post-20921-0-87687600-1521405219_thumb.jpg

post-20921-0-61370100-1521405252_thumb.jpg

post-20921-0-30847400-1521405308_thumb.jpg

post-20921-0-57437000-1521405344_thumb.jpg

post-20921-0-67207300-1521405394_thumb.jpg

post-20921-0-82979900-1521405477_thumb.jpg

post-20921-0-74997700-1521405509_thumb.jpg

post-20921-0-78068300-1521405682_thumb.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.