Skocz do zawartości

Spadek napięcia na celi LiPo przy maksymalnym gazie


kuzynek
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

Cześć,

 

Latam sobie już jakiś czas swoim Pioneerem i mam 4 pakiety 2200mAh 3S firmy Kryptonite. Mam w modelu buzzer, który zaczyna piszczeć jeśli napięcie na celi spadnie poniżej jakiegoś poziomu. Zwykle mam to ustawione na około 3.7-3.6V. Dzięki temu po lataniu nie muszę wprowadzać pakietu w tryb storage. Udaje się mi zawsze sprowadzić pakiety do 3.75V per cela. Jest to o tyle fajne, że mogę je ładować rownolegle, bo mają takie samo napięcie. Dzisiaj latałem i było rano zimno, tak około 10 stopni. Zauważyłem dziwny objaw. Praktycznie zaraz po starcie krzyczy mi buzzer. Mierze pakiet po wyladowaniu i napięcie jest ok. Więc wracam i latam dalej. Parę razy się to powtórzyło na innych pakietach. Wylądowałem podłączyłem miernik (dobry tester pakietów) do pakietu i widzę 3.92V. Dodaje gaz na maks i po chwili napięcie spada do 3.59V. Puszczam gaz i wraca do 3.90V. Czy to normalne, że przy pełnym gazie napięcie spada o 0.3V na cele, czyli prawie 0.9V na pakiet? Pakiety są nowe. Mają za sobą kilka lądowań i dobrze je traktuje.

 

Wysłane z mojego VTR-L29 przy użyciu Tapatalka

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Postaw mi kawę na buycoffee.to

Tak mi się wydawało, że miernikiem nie można tego zmierzyć. Moja ładowarka nie ma takiej opcji, ale zauważyłem, że ten spadek zależy od temperatury otoczenia tzn. jeśli mam buzzer ustawiony w ciepłe dni to w zimne dużo za wcześnie mnie ostrzega. Z kolei jeśli przestawie go w chłodny dzień to w gorący pakiet rozładowuje poniżej poziomu storage i muszę doładowywać. Mam już aparaturę z telemetrią i chyba sobie zrobię pomiar w odbiorniku. Buzzer jest o tyle upierdliwy , że on zatrzaskuje informacje o spadku więc nawet jeśli po odpuszczeniu gazu napięcie wraca do odpowiedniej wartości to on i tak się drze dopóki nie wyląduję i go na chwilę nie odłączę.

 

Wysłane z mojego VTR-L29 przy użyciu Tapatalka

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak. Rezystancja zależy od temeratury. W zimne dni pakiety oddają mniej energii niż gdy pakiet jest wstępnie podgrzany. A swoja droga dlaczego latasz tylko do 3.8V/ogniwo? To jest nominalne napięcie pakietu pod obciążeniem. Powiedzialbym nawer ze przy takim napięciu pakiet zaczyna sie dopiero rozgrzewac. Na forum wrzucałem wykresy rozładowania pakietów Tattu. Widać tam ze przy 3.7 - 3.8 ledwo wypompowujesz 15% pojemności. Ustaw brzeczyk na 3.4 moze 3.5 aby wykorzystać 100% pojemności. A tryb storage służy do przechowywania pakietów a nie kończenia latania. To tak jakbyś kupił sobie samochód i zawsze jeździł do połowy baku - bez sensu.

 

I tak - potwierdzam ze te nowe buzzery mają jakiś nowy wsad i drą się nawet gdy napięcie spadnie nawet na sekundę. Kiedy gdy tylko napięcie wracało to przestawały.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Buzer mam ustawiony na 3.6-3.7. Kiedy mi się drze nie muszę nerwowo zaraz łądować, bo wiem, że mam mały zapas. Jak jestem już na ziemi to mam napięcie na celi 3.75-3.8. Idealne, żeby pakiet przechowywać. Dodatkowo latam do 3.,75 bo krócej mi się ładują pakiety przed kolejnymi lotami. Schodząc do 30 % pojemności mam jakieś 15-20 minut latania modelem. Mam 4 pakiety i w sumie na lotnisku jestem z przerwami na odpoczynek i pogadanie jakieś 2h. Dopiero się uczę, więc jeśli uważacie , że to co robię jest bez sensu to chętnie posłucham. To jak traktuje pakiety wyczytałem na jakichś mądrych stronach.

 

Wysłane z mojego VTR-L29 przy użyciu Tapatalka

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To jest całkiem normalne co obserwujesz. Chwilowy pobór większego prądu może powodować spadek napięcia poniżej poziomu ustawionego dla buzera. Zdejmujesz gaz i wszystko wraca do normy.

Moim zdaniem niepotrzebnie ustawiasz poziom napięcia na poziom storage.

Z tego powodu po kilku użycia buzzera zrezygnowałem z jego używania i latam na zegarek.

 

Moc = Prąd * Napięcie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Podeślij linki do tych mądrych stron. Jeżeli latasz do 3.8 na ogniwo to oczywiste ze Ci się szybciej bedzie ładować bo mniej z niego wyładowałeś. Najwyraźniej masz dużo przewymiarowany pakiet. Wsadz na pokład połowę tej pojemności. No chyba ze Ci się dobrze wywaza model i zamiast ołowiu wozisz za duży pakiet. Ale wtedy jest to bardzo specyficzny przypadek i niewiele można z nim zrobić. Korzystaj z 30 minut lotu i ciesz się lotem wg własnego uznania.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Próbowałem znaleźć jakoś link, ale nie udało mi się. Czytałem o tym w zeszłym roku jak zaczynałem i być może to jakaś kompilacja kilku informacji. Do mojego modelu zalecany jest pakiet 1300. Zgodnie z instrukcją bety 1400 (producent Pioneera o tym nie wspomina) środek ciężkości musi być ustawiony między 62 a 85 mm od natarcia. Tak się składa, że w przypadku 2200 mam środek ciężkości na 65 mm. Przy 1300 na jakichś 75. Nie mam w dziobie zamontowanych od nowości jakichś dodatkowych tulejek wyważających. Tak przesunięty do przodu środek ciężkości to dla mnie początkującego super sprawa. Dodatkowo można latać trochę pewniej przy silniejszym wietrze. Próbowałem latać na pakietach 1300, ale model jest bardziej responsywny. Za to prawie 50 gram lżejszy. To przy masie Pioneera naprawdę dużo. Latanie na 1300 mnie kiedyś czeka, ale muszę się bardziej otrzaskać.

 

Wysłane z mojego VTR-L29 przy użyciu Tapatalka

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 Udostępnij

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.