Skocz do zawartości

P47 Thunderbolt - scratch build 1 300 mm


Tender79
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

Ostatnio będą na lotnisku pozazdrościłem koleżance pięknego ESA Focke Wulfa 190. Projekt Garkulec został zrealizowany więc zapadła decyzja… trzeba zrobić Warbird’a z okresu WWII. Koncepcji było wiele. Zakres wyboru modelu ograniczyłem do Allied Force, jednak Spitfire i Mustang odpadły od razu jako zbyt oklepane. Na placu boju został Hawker Typhoon i P47 Thunderbolt (w moim odczuciu najlepszy samolot WWII) no i osiłkowi w żłobie dano… więc po co wybierać na jak można zrobić dwa!

 

Ten wątek tyczy się budowy P47 Thunderbolt. Szukałem w sieci i mało jest tych modeli budowanych jako scratch build. Z racji tego, że kraksy zdarzają mi się często nie wykonuję swoich modeli z perfekcyjną dbałością o detale. Skupiam się na szybkości wykonania i prostocie konstrukcji. Model ma poprawnie latać i cieszyć oko.

 

Thunderbolt ze zwoją majestatyczną sylwetką nie może mały, zaprojektowałem go z rozpiętością 1300mm. Budowę zacząłem od skrzydła. Do tej pory wykorzystywałem profile z rodziny KFM. Tym razem chciałem spróbować coś innego. Oglądałem jak robią skrzydła chłopaki z Flight Test. Skrzydła do P47 zrobiłem kopiując rozwiązanie jakie wykorzystali przy budowie ich Spitfire’a. Dwie połówki skrzydła są wykonane z jednego kawałka foambord 5mm zagiętego na krawędzi natarcia. Dolna część proilu kończy się na 20 cm przed końcówką płata. Wg chłopaków z Flight Test ogranicza to „tip stall”. Najpierw wydruk, wycięcie formy, klejem na piankę i wycinamy. Następnie wklejamy dwa dźwigary, które będą tworzyć wysokość profilu. Pierwszy dźwigar na 25% cięciwy profilu. Dźwigar sklejony z dwóch kawałków foam bord 5mm, następnie odstęp na bagnet ustalający wznios (w moim przypadku 5 stopni) i ponownie dźwigar. Na krawędzi spływu element ułatwiający łączenie górnej i dolnej części płata – zwiększa powierzchnie klejenie i ładnie formuje profil. Wklejamy serwomechanizm. Następnie nacinamy (z wyczuciem bo pęknie przy zginaniu) miejsce zagięcia na krawędzi natarcia, aby ułatwić zaginanie górnej części płata. Z wyczuciem i na raty naginamy górną część i dociskamy ją do dźwigarów aby zobaczyć gdzie zrobić nacięcia formujące kształt profilu (nacinamy z wyczuciem). W moim przypadku część skrzydła będąca w kadłubie jest płaska więc trzeba zrobić nacięcia jak na załączonym zdjęciu. Wklejamy bagnet formujący wznios (w moim przypadku 3x5mm foam bord), nakładamy klej na rowek na krawędzi natarcia, dźwigary, bagnet i element na krawędzi spływu i kleimy. Operacje powtarzamy na drugim skrzydle i łączymy obie połówki płata ze sobą wsuwając bagnet. Gotowe – całość z wycięciem zajęła mi około godziny – gotowe skrzydło waży 400 gramów.

 

Myślałem długo jak zrobić kadłub. Aby zachować kształt zbliżony do oryginału musi być dość mocno zaoblony. Użycie foambord nie wchodziło więc w rachubę. Szukałem lekkiego rozwiązania, ponieważ masa gotowego modelu przygotowanego do lotu nie może przekraczać 1200 gramów. Elektronika w moim przypadku waży 350 g, więc na kompletny kadłub zostaje 450g. Z racji tego, że posiadam wycinarkę do styropiany zdecydowałęm się zrobić styropianowy rdzeń kadłuba, który po połączeniu i wzmocnieniu profilami węglowymi będzie potraktowany papierem na Wikol dając bardzo lekką i wytrzymałą konstrukcję.

Aby ułatwić wycinanie kadłub skład się z trzech części. Zaprojektowałem i wydrukowałem odpowiednie kształtki i wyciąłem elementy wraz z przednią pokrywą silnika z wewnętrznym otworem na silnik (osłona silnika z twardego XPS’u) Wycinanie i dopasowanie styropianowych elementów około 3 godzin. Aby sprawdzić jak będzie wyglądała sztywność po nałożeniu papieru na Wikol połączyłem ogonową i środkową część kadłuba i pokryłem ją kilkoma warstwami papieru pakowego uwzględniając włókna wzdłuż i w poprzek aby sklejka byłą jak najmocniejsza. Efekt pozytywnie mnie zaskoczył. Po wyschnięciu kadłub jest bardzo twardy i wytrzymały na odkształcenia. Wyschnięty element waży 70g więc na resztę zostaje już tylko 380g powinno się udać.      

W między czasie wyciąłem z foam bord 5mm statecznik pionowy w ster wysokości, który okleiłem mocną taśmą. Planuje wychylenie steru wysokości do max 30 stopni.  

Następnie wyciąłem w kadłubie otwory na skrzydła uwzględniając kąt zaklinowania na 2 stopnie, wkleiłem balsowe wzmocnienia. Element przed pokryciem papierem waży 30g. Zacząłem przygotowywać łoże silnika z twardego XPS’u – będzie wklejone w kadłub na klej epoksy i 4 bolce o długości 4 cm.

Silnik musi być łatwo demontowalny - ze sklejki 3mm wyciąłem kształtkę do której od tyłu zostały wklejone nakrętki na śruby mocujące silnik, następnie sklejka zostanie wklejona w łoże w twardego XPS’u. Łoże zostało tak uformowane aby zapewnić 1 stopniowy skłon silnika.

 

I to tyle na razie, na 11 listopada planowany oblot.    

        

    

 

             

 

post-20703-0-32865800-1541445260_thumb.jpg

post-20703-0-59034300-1541445269_thumb.jpg

post-20703-0-77657500-1541445288_thumb.jpg

post-20703-0-03029300-1541445312_thumb.jpg

post-20703-0-00379400-1541445332_thumb.jpg

post-20703-0-76030700-1541445353_thumb.jpg

post-20703-0-71089900-1541445379_thumb.jpg

post-20703-0-56122200-1541445401_thumb.jpg

post-20703-0-56943800-1541445438_thumb.jpg

post-20703-0-07848900-1541445462_thumb.jpg

post-20703-0-72130900-1541445483_thumb.jpg

post-20703-0-73991600-1541445493_thumb.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Postaw mi kawę na buycoffee.to

Witam kolegów, odnośnie planów to wzorowałem się na ściągnięty z aerofred.com i rysunkach z netu. Na zdjęciu poniżej widać różnicę w moim kadłubie vs. orginał (upraszam konstrukcję)

Jeśli chodzi o zakup pianki to wpisz w net płyta piankowo - kartonowa (są w sklepach dla plastyków) jak kupuję w sklepie stacjonarnym tu: https://architekci-sklep.pl/1070-plyty-piankowe

Bardzo fajny i wytrzymały materiał, świetnie się z niego buduje.

 

 

post-20703-0-79819700-1541489464_thumb.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dżwigar przy tej wielkości modelu to raczej nie z pianki....

 

Widzę pokryty ogon- strasznie pomarszczony papier - kryj nim PO jego dobrym namoczeniu . Unikniesz zmarszczek .

Jeśli to był element docelowy radził bym wykonać go od nowa.

Najlepiej kryc sklejony juz cały kadłub  -bedziesz mógł przed oklejeniem nadac mu odpowiedni kształt na przejściach segmentów  a krycie dodatkowo wzmocni ich połączenie.

Model dzięki temu zabiegowi nie będzie wcale bardziej pracochłonny a zyska na wyglądzie .

Uproszczenie modelu wcale nie musi iść w parze z wyglądem ala klocki Lego .

Ogólnie pomysł fajny -śledzę dalsze postępy.

 

PS pianka tego typu jest też dostępna pod nazwą X-foam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co do dzwigara to kolega Slawek po części ma racje, na poczatku w moim spitfire z ft z piankowy m dzwigarem nie bylo problemów ale po wielu startach i lądowaniach taki dzwigar6 na łączeniu był coraz bardziej słaby i skrzydelko zaczelo sie rozchodzić.

Nie mniej u ciebie dzwigar piankowy jest dużo bardziej solidny myślę ze powinno być problemów z wytrzymałością.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No to kadłub prawie gotowy (na zdjęciu jeszcze niedoschnięty stąd pomarszczenia) 

jak na razie mamy:

- kompletny płatowiec: 420g

- elektronika (silnik RAY c3536, KV 1250, pakiet 2200 mAh, odbiornik) 395g

- statecznik pionowy i poziomy: 63g

- oklejony kadłub 277g 

co daje 1 155 gramów, więc przy bezwietrznej pogodzie i tej pow. skrzydeł powinien pięknie latać, ale to się okaże.

 

 

 

post-20703-0-17677900-1541587076_thumb.jpg

post-20703-0-08157100-1541587084_thumb.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ciekawe co mocniejsze!? bo papierem nie oklejałem, natomiast japonką na wikol tak. Robiąc mojego SU 37, dziobek okleiłem-wzmocniłem fizeliną krawiecką bo wyglądał na bardzo słaby punkt. Po dwu kraksach dziobrk wytrzymał a dewastacja nastąpiła za nim.

post-3422-0-00754900-1541660305.jpg

Ciężar fizeliny jest wiele lżejszy od papieru a jej struktura przypomina pajęczynę.Występuje także z klejem do prasowania.

Nie wiem, czy ktoś coś takiego robił i ma porównanie!?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dużo czy mało ciężko stwierdzić nie chcesz przekroczyć 1200 czy ci sie uda nie jestem do końca przekonany, ja jestem wlasnie na etapie wykańczania (głównie malowania) swojego p 51, mam jakieś 120cm rozpiętości a na wadze juz 1300 g oczywiście na gotowo z wyposażeniem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Link do strony gdzie możesz wyliczyć CG jest TUTAJ a co do silnika to posiadam (dane ze strony):

 

G2 RAY C3536-1250
    pixel_trans.gifRAYG2_C3536.jpg
 

 

Silnik przeznaczony do napędu bezpośredniego modeli samolotów o wadze do 1500g i szybowców o wadze do 1600g zasilanych z baterii lipo złożonej z 2 do 4 ogniw. 

Podstawowe dane:

  • wymiary: fi 35 x 36mm
  • średnica ośki: 4mm
  • zasilanie: 2-4 ogniw Li-xxx
  • waga: 105g
  • KV: 1250 obr/V
  • zalecane śmigła: 3S Li-pol 11x5, 4S Li-pol 9x5
  • moc max: do 420W (3S)
  • obiążenie max: 38A/30s
  • zalecany regulator: 40A
  • zastosowanie: modele trenerków do 1500g, szybowców do 1600g, akrobatów do 1300g, akrobatów 3D do 1050g

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 Udostępnij

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.