Skocz do zawartości

Buffalo, mały bizon;)


Michal4x4
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

Postaw mi kawę na buycoffee.to

Matoda Michała bardzo ciekawa ale wymaga nakładania 2 warstw farby - farba na podkład, nałożenie taśmy, malowanie kolorem czarnym wzdłuż taśm, malowanie kolorem docelowym z cieniowaniem i zdjęcie taśm.

Ja używam metody washingu. W modelach z pianki (depron, epp) nacięcia muszą być wykonane delikatnie aby nie poszarpać brzegów nacięć bo washing wypłynie poza linie nacięć.

 

Robię płytkie nacięcia skalpelem wzdłuż linii podziału, maluję model na kolor docelowy  (lub najpierw maluję model na kolor docelowy a potem robię cienkie nacięcia skalpelem) a na końcu wypełniam nacięcia washingiem za pomocą bardzo cienkiego pędzelka, odczekuję około 15 minut i wacikiem lub patyczkiem do uszu ściera i rozcieram nadmiar washingu z nacięć linii podziału. Benedyktyńska robota - warta poświęconego czasu  :)

 

post-10327-0-93894600-1559288734.jpg

 

Efekt przy modelu F18

https://pfmrc.eu/index.php/topic/31497-f-18-super-hornet-malowanie-daimondbacks/?p=455721

 

Efekt przy modelu T45 Goshawk

https://pfmrc.eu/index.php/topic/66031-t-45-goshawk-edf-70mm/?p=650950

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 miesiące temu...

Dobry wieczor,

Byly dlugie wakacje i modelik sie trochę przykurzył, ale wracam do pracy.

Myślałem ze mogę już montować lotki, ale okazało sie ze ich napęd za pomocą obrotowych pręcików (zapomnialem jak to sie fachowo nazywa, zrobiłem to tak jak Patryk w swoim mustangu) wymaga aby opory przy ich obracaniu byly praktycznie zerowe bo inaczej będą się haczyć i kicha. Po bardzo dokladnym wygladzeniu wnęk na oraz samych lotek wydaje się ze jest ok, ale myślę ze jak przy lakierowaniu pokrycia dolnej powierzchni skrzydel spadnie mi jakaś kropelka w szczelinę miedzy wnęką a lotką to bedzie kaplica. Czyli będę musiał najpierw zrobić pokrycie i je polakierować. To będzie z kolei wymagało podzielenia pokrycia na przynajmniej 2 częsci bo pasek miedzy 2 dzwigarkiem a listwą spływu (zaznaczony na zdjęciu) muszę mieć wolny zeby móc widzieć i zamontować preciki napędowe lotek. No, to na razie tyle, ale mam nadzieję że teraz budowa nabierze znowu tempa;)

Pzdr.

M

post-21287-0-58762500-1566577967_thumb.jpg

post-21287-0-84336000-1566578031_thumb.jpg

post-21287-0-39581000-1566578095_thumb.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dobry wieczor,

No niestety pręcikowy napęd musi zostać chyba, mam caly srodek platow zajęty przez podwozie, to inaczej się raczej teraz nie da. Ewentualnie pręciki może dać szklane? (Zapytalem w dziale warsztat co ma większą odporność na skręcanie ale odp na razie brak). Tak czy owak czasu na oklejanie i cellonowanie zejdzie sporo więc zabieram się za "brzuch". Tutaj niestety tez mam pytanie: czy jest jakaś skuteczna metoda na wykreślenie precyzyjnie otworów na koła? Probowałem na wzorniku (jak na zdjęciu) wcześniej ale to kurcze trudne jest, trzeba przylożyc kółko pod odp kątem i odrysować? (jak dotąd wyniki słabe!) Czy może przylożyć kolko i naświetlić lampą i odrysować od cienia na "brzuchu? Brzuch ma profil kolowy wiec ćwiczenie jest efektywnie rzutem kola na walec ale nie wiem czy na wyrysowanie tego jest inna metoda? Bede wdzięczny za info.

Tak czy owak od jutra buduję brzuch i będę knuł.

Co do końca budowy, to powiem tak: końca nie widać!:) [może do zimy się wyrobię].

Pozdr,

m

post-21287-0-85392800-1566678201_thumb.jpg

post-21287-0-13997900-1566678245_thumb.jpg

post-21287-0-66263900-1566678283_thumb.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dobry wieczór,

Postępy male ale zawsze coś. Kóleczka w pozycji złożonej pakują się do brzucha calkiem ok (na zdjęciu widok z przodu), kąt osi nie jest idealny ale trudno, moze dam rade jeszcze poprawic. Brzuch postanowilem zrobic tak zeby w ostatniej fazie pasowania móc dokleić ten element ktory będzie okrywał wnęki kół - chyba po prostu rysikiem jakimś spróbuję go wykreślić, najpierw z kartonu a potem z balsy etc.

Pierwszy kawałek pokrycia dolnego skrzydeł pocellonowany 1 raz - skrzydelko mocne i sztywne, tylko bedzie sporo pracy jeszcze przez te lotki, no ale bedę działał.

Pzdr,

M

post-21287-0-13346600-1566927353_thumb.jpg

post-21287-0-47262100-1566927407_thumb.jpg

post-21287-0-07711700-1566927475_thumb.jpg

post-21287-0-49275300-1566927537_thumb.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dobry wieczor,

Pogoda idealna na ... szpachlowanie masa wysycha tak szybko ze udalo sie brzuch wyszpachlować i wyszlifować w parę godzin (bo coś za miękką balse zastosowałem i trochę kanciasto wczraj wyszło). Następnie trochę chirurgii i brzuch z grubsza docięty tak ze kólka mozna bylo przymierzyć. Teraz zostało najgorsze: ten kawałek wokół kół. Przymiarki to horror bo wszystko lata i uszkodzić łatwo ale na razie katastrofy nie było.

Skrzydła mają malutki wash-out'cik mam nadzieję nie zaszkodzi.

Teraz czas chyba dokończyć lotki a "taniec brzucha" zostawię sobie na koniec. A, i jeszcze zegarki trzeba będzie dorobić.

Pzdr.

M

post-21287-0-63037500-1567013214_thumb.jpg

post-21287-0-57907600-1567013262_thumb.jpg

post-21287-0-00264200-1567013311_thumb.jpg

post-21287-0-50025100-1567013336_thumb.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dobry wieczor,

No wlasnie co do piekarnika to dostalem kategorycznego bana od wiadomo kogo, muszę uzbierać mamonę i będe knuł.

Dziś byly na tapecie różne poprawki, lakierowanie etc oraz gl malo spektakularne ale niestety dlugotrwałe kombinacje z prozaicznym, tymczasowym połączeniem skrzydła i kadłuba; przez to podwozie to doslownie szpilki wbić nie można bo pod brzuchem sie nie mieści albo w zlozeniu podw przeszkadza; musialem szpilkę krawiecką ukraść żonie; w końcu dla uciechy oka zamontowalem stat pion zeby zobaczyc jak to z grubsza wygląda.

Lotek ciągle boję sie zamontowac bo się mogą w przymiarkach usxkodzić, chyba jednaķ bede konczył oslony kół najpierw. Trochę się to robi skomplikowane ale trudno.

Pzdr.

M

post-21287-0-48404600-1567103633_thumb.jpg

post-21287-0-40070300-1567103688_thumb.jpg

post-21287-0-87971100-1567103751_thumb.jpg

post-21287-0-69536700-1567103799_thumb.jpg

post-21287-0-76139300-1567103840_thumb.jpg

  • Lubię to 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dobry wieczór,

Strasznie dlugo się bawilem z lotkami, ale w końcu zamontowane, dół skrzydeł okejony i bedzie można cellonować finalnie. Chcialem koniecznie zapewnić ze napędy lotek bedą bardzo delikatnie chodzić i b doklanie starałem sie ich okolice oklejać i lakierować, a na dodatek przrczytalem gdzieś ze dobrze robią takie "ślizgacze" na osi obrotu lotek zrobione z dyskietkowej folii, to jeszcze takie dodałem. Na razie lotji chodzą ładnie, jak nie zepsuję ich malowaniem to powinno być ok.Cdn.

Pzdr.

M

post-21287-0-34965600-1567622202_thumb.jpg

post-21287-0-69403900-1567622305_thumb.jpg

post-21287-0-03647100-1567622336_thumb.jpg

post-21287-0-08145900-1567622358_thumb.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dobry wieczór,

Skrzydła wstępnie pomalowane, ale ciągle nie wiem jak wykreślić te otwory (w kształcie elips) na koła. Biedziłem się z tym dlugo i dziś pomyślałem że po prostu zrobię z paieru cylindry o srednicy kół, umieszczę je na osiach podwozia a potem zgrubnie wykrojony arkusz osłony z brystolu będę uzupełniał paskami plasteliny albo papieru tak zeby potem mieć coś w rodz odcisku koła ktorý po wyprostowaniu arkusza da się jakoś ręcznie wykreślić. No zobaczymy jak to wyjdzie, ale lepszego pomysłu mie mam, a robić trzeba:)

Cdn

Pzdr,

M

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dobry wieczór,

Dziś porażka była, ale się czegoś nauczyłem. Zauważyłem już parę dni temu przy manewrowaniu podwoziem (kiedy robilem otwory na koła w "brzuchu"), ze jedna noga coś sie nie domyka... pomyślalem ze jednak jakas kropla lakieru albo kleju dostała się do osi dzwigni podwozia przy oklejaniu skrzydła ... zatem zapuścilem parę kropli oleju w rurkę w której pracuje oś i myslalem ze to pomoże. Nie pomogło. Za to w pokryciu w okolicach zrobiła się mała dziurka ... i zaczęła się powiększać przy kazdej probie chowania podwozia. Kiedy zerwałem kawałek pokrycia okazalo się ze druciany łącznik dzwigni podwozia i popychacza serwa "uwolnił" się i mocno wygiął (jak na zdjęciu). Mój głupi błąd bo nie zakleiłem rurki termokurczliwej i napęd padł. Będzie to trzeba naprawić więc troche czasu znowu zejdzie, ale bedzie cd.

Pzdr,

M

post-21287-0-00257900-1569182136_thumb.jpg

post-21287-0-13208600-1569182150_thumb.jpg

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dobry wieczor,

Naprawa podwozia skonczona, dziura zalatana i wziąłem się za "brzuch". Okazało się ze otwory na koła trxeba bylo poprawić, bo te ktore wyciąłem bylý dobre statycznie ale blokowały koła w ruchu (zrobilem mnostwo prób zanim wyszło ok). Żeby sie wykształcić w elipsach etc postanowilem zrobić wewn osłony kół tak żeby nie było widać serw w środku brzucha i żeby zgodność z oryginałem była większa. Tu zejdzie jeszczec trochę czasu ale będę robił do skutku.

Cdn.

Pzdr.

M

post-21287-0-47986600-1569260907_thumb.jpg

post-21287-0-77068000-1569260952_thumb.jpg

post-21287-0-62434600-1569261000_thumb.jpg

post-21287-0-03886900-1569261046_thumb.jpg

post-21287-0-22154300-1569261080_thumb.jpg

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 Udostępnij

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.