Skocz do zawartości

Jaki wyłącznik do lipo w elektryku


boruta
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

Nie wiedziałem, czy kogokolwiek to zainteresuje... https://www.piekarz.pl/pl/?group=34&f=283,774&f=284,775&f=285,786&f=290,804,805&f=289,801&f=286,789&a=286,789

 

Można w drodze modyfikacji uzyskać 3 położenia, środkowe rozłącza wszystko. Te cztery przełączniki w jednej obudowie jak wspomniałem pracują równolegle. Cztery oporniki metalizowane 0,6W należy dobrać co do oporności wg. wyposażenia modelu - moc silnika/-ów i ilość i moc serw. Podłączyć trzeba je tak, aby w jednym położeniu ("wyłączone") model był zasilany przez te oporniki, a w drugim ("włączony") wprost z pakietu przez styki przełącznika. LED z piątym, szeregowym opornikiem (jego wymagana oporność także zależy od pakietu, wypasu i samej LEDki) podłącza się już za przełącznikiem. Przy dwupołożeniowym przełączniku świeci ona cały czas, gdy pakiet jest podłączony.

Schemat będzie potrzebny ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To się robi zworą opartą na odpowiednich dwóch wtykach typu gold i po temacie . Jaka ma być średnica tych wtyków to zalezy od potrzeb. Ja w ślizgach używam od 4 mm w najmniejszych modelach do ośmiu milimetrów w tych największych . To jest niezawodne i elektrycznie sprawne rozwiazanie .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Andrzej. Wszystko pięknie i ładnie ale te przełączniki mają 2A na tor. 4 tory to 8A.aby uzyskać obciazalnosc 40A musisz dać 5 równolegle. Jak inaczej to sobie wyobrażasz?

To nie do końca tak jest w tym przypadku. 2A to zdolność łączeniowa styków, przewodzić bez rozłączania mogą znacznie więcej. Mierzyłem serię tych właśnie przełączników, rezystancję złączonych styków i rozrzut powtarzania. Tego typu przełącznik nie łączy zawsze tak samo, 50% powtarzalności to norma. Po kilkuset zdecydowanych cyklach rezystancja spada znacznie wskutek zwiększenia powierzchni przylegania srebrzonych powierzchni stykowych, to dość prymitywny przełącznik i taki zabieg daje dobre rezultaty, należy go jednak wykonywać już po dolutowaniu przewodów do styków gdyż ta operacja zmienia nieco ich położenie w obudowie. Tak, to nie jest profi switch, ale tu się sprawdza przy umiejętnej aplikacji.

Jedna para już "doklepanych" styków ma 3,5 +1/-1,5 milioma, zespół czterech równoległych par zawsze poniżej 1,5 milioma. Przy prądzie 30A daje to moc strat cieplnych na stykach (I kwadrat R) 1350 miliwatów. Przewody dolutowane do wyprowadzeń przełącznika odprowadzają tę niewielką moc bez problemu, przyrost temperatury jest nieznaczny. Ważne jest, aby to lutowanie było dobrej jakości - niedużo dobrze rozpłyniętego lutowia. Przewody wyprowadzam na obie strony w widoku od spodu przełącznika, aby wysymetryzować obciążenie prądowe i odprowadzanie ciepła.

Przy dużych prądach, 50...250A używam przełączników suwakowych wykonywanych we własnym zakresie, z możliwością napędu zdalnego małym serwem. Wystrugałem też partię takich wydumek od razu zintegrowanych z układem zabezpieczenia pakietu od zła wszelkiego  ;)

 

Michał, zwora jest elektrycznie lepsza i pewniejsza, ale potrzebuje do obsłużenia obydwu rąk z uwagi na wymagane siły złączania/rozłączania. Ciężar pewnie podobny dla podobnych prądów...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 Udostępnij

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.