Skocz do zawartości

Jakich firm pakiety LiPo używacie?


Miguel
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

Postaw mi kawę na buycoffee.to

Ha. Ja kiedyś, dawno temu, załatwiłem abc power 2s 250mah w tydzień. Na początku rozladowałem go do 2V na celę, a potem naladowałem prądem 0.4A. Spuchł podczas tego ładowania, a przy następnym rozgrzał się do dymu. Drugi taki pakiet właśnie kończy kolejny rok. Może już 4ty albo piąty.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Białemu pakietowi trochę brakuje aby płasko leżeć na blacie , spuchł około 2mm z każdej strony , to fatalnie jak na miesięczny akumulator.

No nic będę mu się przyglądał , dam znać jak mu sie polepszy :)

Nie wiem co robisz tym pakietom ale z sls nigdy nie mialem problemu. A mieliśmy ich chyba ze 20. Przeżywały wyładowanie 103% nominalnej pojemności i smigały dalej bez puchnięcia.

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja mam podobne zdanie o Tattu. Słyszałem o nich różne opinie w sieci. Mam kilka. Używam ich od 2 lat. Czasami nawet do kilku razy w tygodniu. Trzymam je w trybie storage między lataniem. Siedzą sobie w lodówce. Twarde jak w dniu kupienia.

 

Wysłane z mojego VTR-L29 przy użyciu Tapatalka

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja statystycznie ładuję pakiety raz dziennie , czasami dwa razy .

Zawsze są naładowane bo codziennie latają , mają około 50 cykli choć przyznaje ze nie liczę liczby ładowań.

Od zawsze używałem gensa ale ostatnio dwa mi siadły z czego jeden to sam zajechałem i jest to ewidentnie moja wina , ładowałem go 3 razy dziennie 5C i po 2 miesiącach połowa pojemności wyparowała.

SLS jest ładowany 1C , co prawda pojemność trzyma i ładuje się ładnie , tylko to spuchnięcie słabo sie zapowiada.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Ja tam się nie znam ale dzis zauważyłem że najwyższa jakoś i wszystko co "naj" to mi spuchło :blink:

Akumulatory ładowane 1C , mam dwa pakiety 3s , w tym samym czasie kupione latają w tym samym modelu i mają tyle samo cykli.

Spuchnięty i miękki to SLS , co dziwne drugi akumulator to turnigy , nie dość że kosztował połowę ceny to nic nie spuchł , jest twardy jak deska.

Zrobiłem zdjęcie budżetowego turnigy na płaskiej powierzchni i spuchniętego SLSa , pakiety maja z miesiąc , SLS spuchł trochę ale widzę że za miesiąc będzie jak balon.

To na pewno dobre akumulatory?

63c3e3ac0d2e43e6.jpg

Mam takie pytanie, do jakiego momentu rozładowujesz pakiet ?

 

Moim zdanie SLS'y sa bardzo wydajne prądowo, mają twardą charakterystykę prądową, Trzymają do końca, nie dając znać, ze już powinien nastąpić koniec latania, a potem jest mocny spadek napięcia. Tego momentu powinno sie unikać aby pakiet nie spuchł.

 

W Turnigy wydajność słabnie dużo wcześniej i zazwyczaj lądujemy wczesniej.

 

Używam SLS'ow od paru lat ciagnac z nich duze prądy (moto szybowiec Respect, śmigłowiec TDR II) i jako jedyne przy tym zastosowaniu dają radę. Latam z telemetrią do 'wyssania' z pakietu max 60%. Po przekroczeniu 50% juz delikatniej obchodzę się z drażkiem gazu.

 

Moim jak i Kolegow na polu zdaniem SLS to obecnie najlepsze pakiety na rynku.

 

Z drugiej strony felerny pakiet zawsze się może zdażyć.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Piotr , szczerze to nie sprawdzałem do jakiego napięcia pakiety sie rozładowują, często dotąd aż mnie regulator pozbawi mocy, ale cos mi sie kojarzy że odcięcie silnika mam przy 3,6v na celę.

Sam akumulator SLS jest wydajny i w pełni sprawny , jedynie trochę podpuchł , i to spuchnięcie mi się nie spodobało bo jest to nowy akumulator.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zawsze mam akumulatory naładowane na full , nie ważne czy używam czy nie, nigdy nie wiadomo kiedy będzie potrzebny.

 

 

Ja tam się nie znam ale dzis zauważyłem że najwyższa jakoś i wszystko co "naj" to mi spuchło :blink:

Akumulatory ładowane 1C , mam dwa pakiety 3s , w tym samym czasie kupione latają w tym samym modelu i mają tyle samo cykli.

Spuchnięty i miękki to SLS  , co dziwne drugi akumulator to turnigy , nie dość że kosztował połowę ceny to nic nie spuchł , jest twardy jak deska.

Zrobiłem zdjęcie budżetowego turnigy na płaskiej powierzchni  i spuchniętego SLSa , pakiety maja z miesiąc , SLS spuchł trochę ale widzę że za miesiąc będzie jak balon.

To na pewno dobre akumulatory?

 

Białemu pakietowi trochę brakuje aby płasko leżeć na blacie , spuchł około 2mm z każdej strony , to fatalnie jak na miesięczny akumulator.

No nic będę mu się przyglądał , dam znać jak mu sie polepszy :)

 

 

Ja statystycznie ładuję pakiety raz dziennie , czasami dwa razy .

Zawsze są naładowane bo codziennie latają , mają około 50 cykli choć przyznaje ze nie liczę liczby ładowań.

Od zawsze używałem gensa ale ostatnio dwa mi siadły z czego jeden to sam zajechałem i jest to ewidentnie moja wina , ładowałem go 3 razy dziennie 5C i po 2 miesiącach połowa pojemności wyparowała.

SLS jest ładowany 1C , co prawda pojemność trzyma i ładuje się ładnie , tylko to spuchnięcie słabo sie zapowiada.

 

Czyli zachował się jak porządny wysoko prądowy pakiet traktowany w taki sposób.  Do każdego pakietu SLS załączona jest instrukcja, warto przeczytać. Przy takim traktowaniu najgorsze (najmniej wydajne) pakiety okażą się najlepsze, ponieważ wraz z wydajnością prądową ogniwa, spada jego tolerancja na przechowywanie w stanie naładowanym. Im więcej prawdziwych C ma ogniwo, tym bardziej kosztowne będą błędy obsługi.  Jeśli już koniecznie musimy trzymać naładowany pakiet, to warto choć minimalnie go rozładować, a najlepiej nie ładować do 4,2V na celę a np. 4,15-4,18V, a i tak nie wolno go tak przechowywać dłuższy czas. Nie mam zamiaru się wymądrzać, ale forum czytają  też użytkownicy, dla których zakup takich pakietów jest bolesnym wydatkiem i lepiej nie narażać ich na takie straty finansowe.  Komplet pakietów często kosztuje ponad 1000zł, a można je szybko utracić  postępując w taki sposób.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Omg co za wątek... Większość postów bez sensu / nieprzydatna.

Wypowiadając się o lipo, współkreujecie opinie o nich. Często mylące! Osobiście jestem bardzo zainteresowany jakością dostępnych na rynku akumulatorów. Niestety nie pomagacie :)

 

Każdy używa swoich akumulatorów w często zupełnie innych warunkach mających potężny wpływ na ich żywotność / wydajność. Mało kto opisał warunki :

 

1) Ładowania (prąd ładowania; zadane napięcie końcowe/na celę; ładowanie akumulatorów tzw. chłodnych / jeszcze ciepłych)

2) Rozładowania (prąd rozładowania; tryb ciągły / przerywany, ewentualnie czas rozładowania; napięcie końcowe rozładowania na celę po ostygnięciu do np. temp. otoczenia (ok 20C)

3) Przechowywania (napięcie na celę; czas pomiędzy kolejnymi cyklami "pracy" akumulatora; czas od chwili naładowania do momentu rozładowania)

 

Informacje podane wg powyższego schematu byłyby naprawdę użyteczne. Tylko komu chciało by się to wszystko notować dla kilku różnych pakietów? Marka, pojemność, wydajność, data zakupu (o dacie produkcji można pomarzyć)...

 

Budujecie koledzy piękne maszyny, macie o tym niemałe pojęcie. Niestety nadal jakość przekazu informacji często kuleje ;)

 

 

Wysłane z mojego SM-A510F przy użyciu Tapatalka

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Omg co za wątek... Większość postów bez sensu / nieprzydatna.

Wypowiadając się o lipo, współkreujecie opinie o nich. Często mylące! Osobiście jestem bardzo zainteresowany jakością dostępnych na rynku akumulatorów. Niestety nie pomagacie :)

 

Każdy używa swoich akumulatorów w często zupełnie innych warunkach mających potężny wpływ na ich żywotność / wydajność. Mało kto opisał warunki :

 

1) Ładowania (prąd ładowania; zadane napięcie końcowe/na celę; ładowanie akumulatorów tzw. chłodnych / jeszcze ciepłych)

2) Rozładowania (prąd rozładowania; tryb ciągły / przerywany, ewentualnie czas rozładowania; napięcie końcowe rozładowania na celę po ostygnięciu do np. temp. otoczenia (ok 20C)

3) Przechowywania (napięcie na celę; czas pomiędzy kolejnymi cyklami "pracy" akumulatora; czas od chwili naładowania do momentu rozładowania)

 

Informacje podane wg powyższego schematu byłyby naprawdę użyteczne. Tylko komu chciało by się to wszystko notować dla kilku różnych pakietów? Marka, pojemność, wydajność, data zakupu (o dacie produkcji można pomarzyć)...

 

 

Znam kilka osób które przynajmniej oznaczają liczbę cykli swoich pakietów. Ja pomimo corocznego - noworocznego postanowienia, że będę to robił i tak jakoś na lotnisku zapominam. Reszta danych to niestety marzenie ściętej głowy. Możesz posiłkować się opiniami Kenobiego (Krzysztof) z forum Epcheli czy jakoś tak (heli-team.pl). On testuje dogłębnie pakiety i ma o nich duża wiedzę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kenobi pogromca dronów? :) Owszem, znam ten wątek. Niestety dotyczy on głównie małych pojemności. Czy jego testy pomogą komuś wybrać komplet np. czterech pakietów 6S 5Ah 50C za bądź co bądź kosmiczną (przynajmniej dla mnie) kwotę? Tak i nie zarazem. Wszak nie wszystkie merce czy toyoty były takie zajebiaszcze... ;)

 

Wysłane z mojego SM-A510F przy użyciu Tapatalka

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Niestety za szeroko i jednocześnie zbyt konkretnej porady szukasz. Albo pytasz o konkretne zastosowanie albo ogólnie o firmę. Do ładowania pakietów na lotnisku polecam ogniwa liion, do Esiakow Sls. Do dronów Fusion/Tattu Rline/Acehe/Sls niekoniecznie w tej kolejności. Z tym mam do czynienia i to mogę polecić. Stosuje je wyczynowo bo wykorzystujemy te pakiety w zawodach.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.