Skocz do zawartości

NAVY-WRIGHT NW-1 samolot wyścigowy amerykańskiej marynarki


Grifon
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

Witam Wszystkich w nowej relacji, nie mogłem wytrzymać nie budując malucha, takie modele mają swój klimat i wiele zalet.

W tym dziale  tylko Michał walczy samotnie, no jest jeszcze Jerzy, ale on tylko obiecuje, że coś zbuduje :P  

Ale do rzeczy  :)

 

Samolot jest idealny do miniaturyzacji, duża powierzchnia, prosty kadłub i skrzydła, stałe podwozie, no i super wygląd B) .

Rozpiętość 663 mm to jest skala 1/14 Plany są tylko takie a raczej rzuty  https://aerofred.com/details.php?image_id=98759

jest tam zaznaczony profil i kąty, ale nie wiem czy to prawdziwego samolotu czy modelu. Myślałem żeby na profil skrzydła dać Clarka Y 

zaklinowanego na 1.5  2 stopnie, statecznik poziomy na zero, ktoś, coś doradzi?

post-3617-0-49057400-1557334626.jpg

post-3617-0-61431700-1557334616_thumb.gif

post-3617-0-34982100-1557334654_thumb.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Samolot jest idealny do miniaturyzacji, duża powierzchnia, prosty kadłub i skrzydła, stałe podwozie, no i super wygląd B) .

Rozpiętość 663 mm to jest skala 1/14 Plany są tylko takie a raczej rzuty  https://aerofred.com/details.php?image_id=98759

jest tam zaznaczony profil i kąty, ale nie wiem czy to prawdziwego samolotu czy modelu. Myślałem żeby na profil skrzydła dać Clarka Y 

zaklinowanego na 1.5  2 stopnie, statecznik poziomy na zero, ktoś, coś doradzi?

 

 

Samolot fantastyczny i faktycznie świetny materiał na model.

Przy takiech rozmiarach (i liczbach Reynoldsa, co za tym idzie) cienkie, a nawet płaskie, profile potrafią mieć lepszy stosunek siły nośnej do oporu niż typowe profile lotrniczne.

Na planach wygląda jakby kąt zaklinowania płata oraz dekalaż były ujemne, tego nie polecam, chyba że wiesz ze to sprawdzonone plany.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Piotr to nie będę nic kombinował, takie wykszaczenia też mi się nie podobają.

 

Michał, chciałem ściągnąć te plany, ale nie mogłem, napisali coś, że ich nie ma, ale na tablecie się otworzyły, zaraz jeszcze raz zobaczę.

 

Silnik na pewno nie ten co w mustangu (od nowości miał wyczuwalne bicie)

Chcę jakiś mocniejszy z nadmiarem mocy, oczywiście nadmiar w skali mini ????

Jak masz jakieś typy to zapodaj, ja się na elektryce nie znam.????????????????????????

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na planach wygląda jakby kąt zaklinowania płata oraz dekalaż były ujemne, tego nie polecam...

To zalezy od zastosowanego w oryginale profilu. Kat natarcia mierzony jest zawsze w stosunku do cieciwy profilu. Profil oryginalu wyglada na zblizony do plasko-wypuklego, byc moze (jesli rysunek rzetelny) byl nawet wkleslo-wypukly, a wiec moznaby zalozyc, ze kat zerowej sily nosnej zawieral sie w zakresie ujemnym. Oryginal to przeciez samolot wyscigowy i celem redukcji oporow mogl zadowolic sie stosunkowo niewielkim katem natarcia (a przez to takze zaklinowania) plata. Plat byl zapewne tak pomyslany, by dostarczac wystarczajacej sily nosnej przy "wiekszych" (w cudzyslowiu, bo to pojecie wzgledne) predkosciach. Dlatego na rysunku moze powstac wrazenie kata ujemnego.

To tak w duzym uproszczeniu i dotyczy wylacznie oryginalu, nie modelu.

 

Ponadto nie zapominajmy, ze tego typu rysuneczki przed zamieszczeniem ich w sieci byly przez kogos kreslone oraz pozniej zeskanowane. Autor rysunkow - Paul Matt to wedlug mnie "solidna firma", ale na ile wiernie oddal na rysunku proporcje oryginalu, tego raczej sie nie dowiemy, bo stare zdjecia sa zbyt niewyrazne i zwykle robione pod roznymi katami, by porownanie ich z rysunkami moglo rozwiac wszelkie watpliwosci. Natomiast skanery maja to do siebie, ze lubia znieksztalcic oryginal. Jedne wiecej, inne mniej, a ja nie napotkalem jeszcze na skaner, ktory by w ogole nie znieksztalcal. Byc moze takze to ma pewien wplyw na interpretacje kata zaklinowania na rysunku.

 

 

jest tam zaznaczony profil i kąty, ale nie wiem czy to prawdziwego samolotu czy modelu. Myślałem żeby na profil skrzydła dać Clarka Y

zaklinowanego na 1.5 2 stopnie, statecznik poziomy na zero, ktoś, coś doradzi?

 

O ile sobie przypominam, Schier zalecal dla Curtiss R3C2 profil Clark Y o mierzonym w stosunku do dolnej krawedzi profilu kacie zaklinowania plata rzedu 0°. Cieciwa profilu miala wiec dodatni kat zaklinowania - jestem teraz w biurze i jego wartosci dokladnie nie pamietam. Zdaje sie, ze dla tego profilu bylyby to jakie 1,5°-1,7°, ale pisze z pamieci, wiec pewnosci nie mam i w razie czego prosze lepiej poinformowanych o skorygowanie.

 

Jesli wiec wybrany przez Ciebie dla Clark Y kat zaklinowania plata rzedu 1,5°-2° odnosi sie do cieciwy profilu, na zasadzie analogii powinno to funkcjonowac.

 

Nie mam tez pojecia, na ile tego typu rozwazania mozna odniesc do modeli miniaturowych. A to dlatego, ze takowych nigdy nie budowalem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Koryguje! Profil plata oryginalu to M-80. Stoi jak byk na rysunku!

 

Niezaleznie od tego widze, ze mamy tu kilku milosnikow lotniczych wyscigowek okresu przedwojennego. Ja niedawno zamowilem taka ksiazke i czekam na nia niecierpliwie:

https://www.amazon.com/Air-Racer-C-Mendenhall/dp/0933424019

Ksiazka ta jest zbiorem rysunkow w formie malych planow, ukazujacych tytulowe maszyny. Widzialem ja u kolegi. Rysunki sa dosyc dobre, wiec warto nabyc.

post-5988-0-83205700-1557391203_thumb.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nic przeciwko plikom "do pobrania". Jednak jesli tylko istnieje taka mozliwosc, ja mimo wszystko z dwoch wzgledow przedkladam kupno oryginalu. Po pierwsze, moge w ten sposob naleznie uhonorowac wysilek autora ksiazki. Po drugie, moge do wlasnych potrzeb zeskanowac plan wybranej maszyny w pasujacej do moich wymagan rozdzielczosci, co ma niezaprzeczalne zalety. Ale dosyc tego z mojej strony. Skoncentrujmy sie na ogladaniu postepow w budowie, bo temat niezwykle ciekawy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To zalezy od zastosowanego w oryginale profilu. Kat natarcia mierzony jest zawsze w stosunku do cieciwy profilu.

Oczywiście, zdaję sobie z tego sprawę

 

Ponadto nie zapominajmy, ze tego typu rysuneczki przed zamieszczeniem ich w sieci byly przez kogos kreslone oraz pozniej zeskanowane. Autor rysunkow - Paul Matt to wedlug mnie "solidna firma", ale na ile wiernie oddal na rysunku proporcje oryginalu, tego raczej sie nie dowiemy, bo stare zdjecia sa zbyt niewyrazne i zwykle robione pod roznymi katami, by porownanie ich z rysunkami moglo rozwiac wszelkie watpliwosci. Natomiast skanery maja to do siebie, ze lubia znieksztalcic oryginal. Jedne wiecej, inne mniej, a ja nie napotkalem jeszcze na skaner, ktory by w ogole nie znieksztalcal. Byc moze takze to ma pewien wplyw na interpretacje kata zaklinowania na rysunku.

No właśnie też byłem podejrzliwy, ale na zdjęciu samolotu wygląda to podobnie.

 

moznaby zalozyc, ze kat zerowej sily nosnej zawieral sie w zakresie ujemnym.

Nie chodzi mi o to że płat nie będzie wytwarzał (dodatniej) siły nośnej przy pokazanym kącie natarcia. Moja wątpliwość dotyczy stabilności modelu. Przy pokazanej konfiguracji obawiam się że statecznik poziomy przeciągnie przy mniejszym kącie natarcia niż płat, co zaowocuje brakiem stateczności podłużnej.

Jestem pewien, że w oryginalnym samolocie było to jakoś rozwiązane, może przez jakiś specjalny profil statecznika, niuans interakcji między płatem a skrzydełkiem umocowanym do podwozia, a może po prostu samolot nigdy nie latał przy wysokich kątach natarcia (jakaś specjalna procedura startu i lądowania?).

Cokolwiek to było, bez zrozumienia istoty sprawy nie da się tego zreprodukować w modelu, stąd mój postulat żeby wykonać płat bardziej konserwatywnie - typowy profil modelarski i dodatni kąt zaklinowania płata względem statecznika.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Piotrze, wszystko sie zgadza! Ja odnioslem sie wylacznie do oryginalu, chcac jedynie uzupelnic Twoja wypowiedz. Co do modelu calkowicie dziele Twoje obawy. Ale Patryk i tak zdaje sie sklaniac w kierunku Clark Y, wiec problemu nie powinno byc.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 ..., no jest jeszcze Jerzy, ale on tylko obiecuje, że coś zbuduje :P  ...

 

... nio i tak to faktycznie na razie wygląda  :rolleyes:  i jeszcze jakiś czas tak będzie, dopóki nie skończę w 2/3 mojej pracowni technicznej (1/2 JEST JUŻ ZROBIONA). :P

 

Patryk, fajnego racera wybrałeś do budowy malucha. Plany z Outerzone modelu tego samolotu o rozpiętości: 584mm (23in) poniżej (gumówka FF, autor: Stewart Sleeth, więc lekka konstrukcja, powinna być dobra do przerobienia na elektryka):

 

Wright_Navy_NW-1_DBHL_oz9022.pdf

źródło

 

... co do profili nie będę się wypowiadał, bo są tutaj lepsi fachowcy w tej dziedzinie (z powyższych planów modelu wynika, że skrzydło ma zwichrzenie na końcach).

 

Mnie od dawna "męczą" takie fajnie opracowane plany (autor Dave Bloom - patrz niżej) szybkiego modelu samolotu: BD5 (tego którym "latał" James Bond - Roger Moor w "Ośmiorniczce")  ROGER MOORE - OCTOPUSSY :

 

BD5_DBlum_29in_oz8232.pdf

BD5_DBlum_29in_oz8232_instructions.pdf

źródło

 

... kompletne plany modelu RC elektryka mini o rozpiętości 736mm (29in) i wadze mieszczącej się w 170-220 gramach z wykrojami i instrukcją. Uwagę zwraca oryginalnie rozwiązany napęd modelu w celu zapewnienia właściwego wyważenia. Plany raczej do działu parkflyerów (ale jak w końcu trafią na mój warsztat, to będę je na pewno zmniejszał do 100 gram  :P  ). Niestety nie będzie to mój pierwszy model w nowej pracowni (po latach), bo jest on trudny w pilotażu (tym bardziej po zmniejszeniu) i póki co się na to nie odważę. Plany zamieszczam, bo może ktoś wcześniej zechce "popełnić" ten legendarny samolocik w miniaturze (z przyjemnością będę podglądał jego budowę). :)

 

post-18069-0-49529600-1557503421.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Panowie dziekuje za cenne uwagi, ten plik z tym modelem 23 cale już się otwiera, z dwuwypukłym profilem lepiej wygląda, ale płasko-wypukły ma tę zaletę, że daje się łatwo skontrolować. 

I wystarczy pokryć skrzydło z góry cienką balsą a od dołu można już pap. jap. gdzie na dole papier nie będzie opinał żeberek i da wrażenie pełnego pokrycia a waga nie wzrośnie.

W niedziele wyjeżdżam do Pragi na tydzień, wiec nic nie zbuduje, ale przemyśle jak do tego podejść, już wpadłem jak wykonać konstrukcje kadłuba żeby było prosto i z bajerem.

 

Jerzy nie zasłaniaj się warsztatem ja swój warsztat buduje już z dwa lata i na bieżąco go modyfikuje, w teorii rozkład szuflad narzędzi, itp niby działa, ale dopiero jak już faktycznie coś robisz, to dopiero wychodzi, 

że jednak to się nie sprawdza i potrzebna jest korekta. Tak wiec buduj model na dobre warsztatowi  to wyjdzie.  Ten samolocik ciekawy, ale jak chcesz zaoszczędzić na czasie to wystarczy samo skrzydło zbudować  :D

 

post-3617-0-61205400-1557512915_thumb.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

... Jerzy nie zasłaniaj się warsztatem ja swój warsztat buduje już z dwa lata i na bieżąco go modyfikuje, w teorii rozkład szuflad narzędzi, itp niby działa, ale dopiero jak już faktycznie coś robisz, to dopiero wychodzi, 

że jednak to się nie sprawdza i potrzebna jest korekta.  ...

 

Patryk, ja to wszystko wiem, tylko bez stosownego oświetlenia (docelowa elektryka jeszcze nie jest u mnie gotowa) i przede wszystkim skutecznej wentylacji (oraz odpylania) nie da się normalnie pracować (już to testowałem - mój warsztat jest w piwnicy z małym okienkiem)! Do końca wakacji tego roku (takie są przynajmniej plany  :rolleyes:  ) chcę się z tym uporać, plus jeszcze jedno małe stanowisko narzędziowe: stół z "obrotową karuzelą" (stół pod karuzelę już częściowo gotowy) dla trzech elektronarzędzi (wszystko opiszę w wątku o moim "śmietnikowym" warsztacie  ;)  ). Wtedy będzie można już działać i sprawdzać (jak to określiłeś) czy wszystko gra jak należy i czy czegos nie trzeba zmodyfikować (na tym etapie modelarnia będzie gotowe w 2/3). W planach pozostaną jeszcze dwa stanowiska, ale to już zgodnie z twoją sugestią, robione będzie z doskoku i w miarę możliwości finansowych.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Witam.

Wróciłem z wakacji i zachorowałem na grype jelitowa, ale tym samym mam tydzień zwolnienia L4 :D  Jerzy ja do tematu warsztatu jeszcze się odniosę.

Takie małe kadłuby  najlepiej budować techniką wielopodłużnicową ze względu na wagę, ale na kratownicy będzie prościej wygodniej i zgodnie z orginałem,

zakładam że prawdziwy samolot też tak był zbudowany.

 

post-3617-0-27753000-1558600811_thumb.jpg

post-3617-0-88915900-1558600823_thumb.jpg

post-3617-0-20359000-1558600833_thumb.jpg

post-3617-0-00281100-1558600843_thumb.jpg

post-3617-0-53914600-1558600859_thumb.jpg

 

Z tą płozą to zeszło z dwie godziny 

 

post-3617-0-51873800-1558600872_thumb.jpg

post-3617-0-34532800-1558600880_thumb.jpg

post-3617-0-99385200-1558600888_thumb.jpg

 

Tu pochwale się nowym nabytkiem kupionym do tego projektu.

 

post-3617-0-49357000-1558600907_thumb.jpg

 

Niestety musiałem przerobić tył no i zeszło pół dnia. :angry:

 

post-3617-0-80939900-1558600916_thumb.jpg 

 

Idę dłubać dalej  :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzieki Panie Michale  :) Kratownica na razie pomalowana jest przygodnym kolorem, ale będzie zielonkawa.

Michał, Jerzy, co do laboratorium Dextera to exgarderoba, udało mi się wywalczyć własny chabitat od żony, ale musiałem zrobić remont 

mieszkania. Mój malutki warsztacik jest strasznie ciasny, nie da się nawet zdjęcia zrobić dobrego, wszystkie meble sam robiłem, pozostało jeszcze 

dociąć fronty do szuflad i przerobić dwie szuflady we wnęce, gdyż jak wykazało użytkowanie nie są zbytnio ergonomiczne.

Jak Jerzy widzisz da się budować model i warsztat jednocześnie.  :P

Ostatnie zdjecie można podsumować następująco.

 

,,Coś poszło nie tak''

 

post-3617-0-62794700-1558647750_thumb.jpg

 

post-3617-0-18618100-1558647772_thumb.jpg

 

post-3617-0-21199000-1558647790_thumb.jpg

 

 

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaczynam trudny temat czyli podwozie do tego zrobiłem specjalne ustrojstwo, Amerykanie nazywaja to Jig.

 

Zwrot "Jig" bądź w liczbie mnogiej "Jigs" - czytaj [dżyg, dżygs] to, w najbardziej prostym tłumaczeniu z j. angielskiego - oprzyrządowanie ułatwiające kontrolowanie pracy podczas budowy różnego rodzaju części, podzespołów itp.

 

post-3617-0-97031000-1558682734_thumb.jpg

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 Udostępnij

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.