Skocz do zawartości

LW-PLA lekki filament do drukowania modeli


japim
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

Hej,

 

Ostatnio na rcgroups pojawił się wątek o nowym filamencie z firmy Colorfabb: LW-PLA.

https://www.rcgroups.com/forums/showthread.php?3305079-ColorFabb-LW-PLA

 

W skrócie można go podsumować jako pieniący się PLA. Umożliwia to obniżenie masy drukowanego elementu prawie o połowę przy zachowaniu takich samych wymiarów. Oczywiście sztywność spada - ale pojawiają się możliwości hybrydowych konstrukcji (np wzmacnianych węglem). To trochę tak jakby drukować "pianką" :)

 

Więcej info tutaj:

https://learn.colorfabb.com/print-lw-pla/?fbclid=IwAR0aIMqiqQ4FpogSRkt27KQZfI4WqYK8dpGKOqAGQ11YsOPmivEdQ_G1A2Y

 

Przykładowy wydruk:

https://www.youtube.com/watch?v=oPVVkYpzDjE

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 8 miesięcy temu...
Postaw mi kawę na buycoffee.to

A dziś pojawił się pierwszy model, w którym można to LW-PLA zastosować:

https://3dlabprint.com/shop/focke-wulf-ta152h/

(Coś czuję, że niedługo się wykosztuję na szpulę  https://www.3djake.pl/colorfabb/lw-pla-natural ;) , bo ten Tashen wygląda zacnie.)

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 rok później...

Witam. Mam projekt B-25 z 3dlab 1,75 m rozpiętości i 3 rolki LW-PLA. Próbuję wydrukować to na Prusa 3. Drukowałem P-38 z pla na tej drukarce i wyszło bardzo ładnie, ale ciężko.

Z LW- PLA mam taki problem, że jest bardzo dużo farfocli. Używam plików G-code, więc parametry druku są "zaszyte". Mogę zmienić to co na panelu drukarki. Temperaturę, prędkość druku i szybkość przepływu. Jakie parametry ustawić, żeby tych farfoclinie było. Na Twoich fotkach wygląda to bardz fajnie. Z góry dzięki za info.

Pozdrawiam.

Andrzej.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jedyny sposób na druk z LWPLA bez farfocli - to drukowanie w "trybie wazy" - bez przebiegów jałowych i bez retrakcji. Szkopuł w tym, że model musi być zaprojektowany w ten sposób (np. Albatros DVa od 3dlabprint, Przemek też w ten sposób rysuje niektóre swoje modele).

Inna rzecz, że je się bardzo łatwo usuwa - ostry nożyk, parę głasnięć papierem ściernym i nie ma po nich śladu. Z tym, że miej na uwadze, że te malownicze girlandy to filament, który powinien znaleźć się w drukowanym elemencie, a wyciekł z dyszy przy przebiegu jałowym. Dlatego też dobrze jest lepiej dograć parametry druku - podnieść nieco flow i mimo, że nie jest zalecana przy druku z LWPLA - stosować rekrtakcję (małą - około 0,5mm).

Jeszcze inna rzecz - drukowanie B-25 w całości z LWPLA to kiepski pomysł. Jedyne co, według mnie, można z tego materiału drukować , to powierzchnie sterowe, stateczniki pionowe, końcówki skrzydeł, tył gondoli silników (za miejscem mocowania podwozia) i owiewki silników. 

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Andrzeju nie ma innej rady jak dostać rozpiskę od kogoś kto też drukuje na Prus-ie, albo samemu postarać się ustawić drukarkę. Ja mam ustawioną retrakcję aż 7mm. Używam Sapphire Pro direct. Żeby wydruki wychodziły ładniejsze podniosłem znacznie prędkość wydruku, ale nie wiem czy Prus-a da radę z takimi wartościami. U mnie domyślna prędkość wydruku to 180mm/s, ruch jałowy to 300mm/s, a najwolniej drukują się zewnętrzne powłoki 100mm/s. Tutaj masz przykład wydruku

Nie powiem, że włosków nie było, ale jak pamiętam było dosłownie kilka sztuk i to się przez potarcie palcem usunęło. Inną sprawą jest że z tego filamentu wydruki są mniej precyzyjne, ale coś za coś.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bardzo dziękuję w wiadomości.

Pozdrawiam.

Andrzej

Bardzo dziękuję za wiadomości.

Faktycznie łatwo się usuwają. Z zewnątrz. Gorzej w środki. Drukowałem na razie zestaw klap o lotek. Zobaczymy co będzie przy druku skrzydeł i kadłuba. Mimo wszystko, chcę całoś wydrukować z tego filamentu, bo: 1. go mam, 2. Jest zdecydowanie lepszy.

 

Pozdrawiam

Andrzej

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Domu nie buduje się z piasku, bo jest go dużo dookoła... lwpla jest miekki i nie nadaje się na elementy strukturalne mocno obciążone. Jeszcze 1m model da sie z tego wydrukować jak np moja Ki61 ale ona jest zbrojona węglem. B25 nie został zaprojektowany do druku w całości z LwPla.

 

Ale próbuj - w najlepszym wypadku bedziesz mial wydruk o połowę lżejszy. W najgorszym stracisz bardzo dużo czasu i trochę materiału  lub bedziesz musiał zalaminować model aby uzyskał odpowiednią wytrzymałość i sztywność

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przemek ma rację, do druku z LW PLA model powinien być inaczej zaprojektowany. I nie mam na myśli trybu wazy, ale inną zasadę tworzenia wypełnienia. W Twoim przypadku najlepiej poprzestać na wydruki części nie przenoszących obciążeń i ewentualnie usterzenia, ostatniego elementu kadłuba. Ten filament jest pierońsko drogi. Rozważ czy nie lepiej kupić choć by PolyAir.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

49 minut temu, Geralt napisał:

 Rozważ czy nie lepiej kupić choć by PolyAir.

 

PolyAir też jest drogi - nieproporcjonalnie do tego co oferuje. Wystarczy kupić "zwykły" Impact PLA - wg testów to właściwie to samo co PolyAir ale taniej (bo nie brandowane 3dlabem).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

13 godzin temu, jedras102 napisał:

Mimo wszystko, chcę całoś wydrukować z tego filamentu, bo: 1. go mam, 2. Jest zdecydowanie lepszy.

No cóż - "Twój cyrk, Twoje małpy". Chcesz się tak bawić, to nikt Cię od tego nie odwiedzie.

Ale przemyśl to jeszcze. 

Bo mam wydrukowaną "skorupkę" B-25 czekającą na uzbrojenie, przetopiłem też kilka szpul LWPLA i faktycznie, jest to bardzo fajny filament, ale nie nadaje się do wszystkiego.

 

Jeśli masz zamiar drukować to w całości z pianki, to przemyśl następujące kwestie:

Jak wzmocnić miejsca mocowania podwozia, żeby wytrzymały lądowanie modelu o masie około 4 kg.

Jak wzmocnić centropłat i mocowanie centropłata w kadłubie.

Jak wzmocnić statecznik poziomy (który będzie mocno obciążony przez stateczniki pionowe mocowane na jego końcach).

Jak wzmocnić sekcje ogonowe, które są zaprojektowane z jedynie symbolicznymi wzmocnieniami, a trzymają kształt i zachowują sztywność dzięki sztywności "zwykłego" PLA.

Trzeba by było też wymyśleć jakąś alternatywę dla połączeń skręcanych na wkręty do metalu - bo ten sposób mocowania nie sprawdza się w przypadku LWPLA.

 

Według mnie - jeśli wprowadzić te wszystkie wzmocnienia to wagowo nie za wiele będzie się to różnić od wydruku z normalnego PLA, a roboty dodatkowej kupa...

Ale - jeszcze raz - chcesz się bawić, baw się :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Możesz próbować drukować ze ścieżką np. 0.5. To daje obiecującą sztywność i cienka ścianka się nie zniekształca. Ale drukowałem b25 - tam jest mnóstwo retrakcji i będziesz miał z tym zgryz na pewno.

Trafiłem co prawda kiedyś na gcoda w którym do LW była retrakcja - ale temp. 250, multiplier 0.35, warstwa 0.2, dysza 0.35 - to się nawet drukowało. Długimi godzinami ale bez farfocli. Niestety nie rozwijałem tematu bo pojawiły się w końcu dziurki i przeszedłem na standardowy 0.5x i warstwę 0.3, bez retrakcji

Ostatnio próbowałem właśnie ścieżkę 0.5 (dysza 0.4), multiplier 0.65, warstwa 0.3, temp. 230 i jest naprawdę super - drukowałem dysze do F22 (300 mm wysokości) bez żadnych wzmocnień i nic się nie odkształciło.

 

Próbuj, może coś wymyślisz. 187990151_505540970602933_4486690083298716657_n.thumb.jpg.43cb7e488e1d8f63c796fe94d57bbd4d.jpg187840149_485066342748727_6106350805879397152_n.thumb.jpg.2599ec5017e79e7daa82a9c2d5a78383.jpg

Powyższe napisałem, bo uważam, że można wydrukować B25 bez struktury wewnętrznej, w trybie wazy. Wewnętrzną strukturę zastępujesz czymś co ma jakąś wytrzymałość (wręgi z liteply + podłużnice) i masz klasyczny model. Niestety wzmocnienia w projektach 3dlab są do bani i chyba tylko po to, żeby trzymały kształt poszycia.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 16.05.2021 o 16:32, jedras102 napisał:

Witam. Mam projekt B-25 z 3dlab 1,75 m rozpiętości i 3 rolki LW-PLA. Próbuję wydrukować to na Prusa 3. Drukowałem P-38 z pla na tej drukarce i wyszło bardzo ładnie, ale ciężko.

Z LW- PLA mam taki problem, że jest bardzo dużo farfocli. Używam plików G-code, więc parametry druku są "zaszyte". Mogę zmienić to co na panelu drukarki. Temperaturę, prędkość druku i szybkość przepływu. Jakie parametry ustawić, żeby tych farfoclinie było. Na Twoich fotkach wygląda to bardz fajnie. Z góry dzięki za info.

Pozdrawiam.

Andrzej.

 


Ja wydrukowałem w tej chwili kilka szpul różnego materiału, również m.in spitfire z 3dlab. Drukowanie z gotowych plików gcode wyjdzie Ci jedynie jak masz skonfigurowaną drukarkę idealnie pod te pliki. Niestety w przypadku gotowych gcode jest to bardzo trudne do osiągnięcia. Zresztą modele przygotowane tak by były bez wzmocnień i klejone na styk to porażka. Jestem po oblocie takie modelu. Niby trzyma sztywność ale ewidentnie brakuje wzmocnień. Oprócz tego że ładnie wygląda to wiele mu brakuje to wytrzymałości balsowego modelu. Przede wszystkim przy nieudanym lądowaniu możesz zbierać model do reklamówki. Pęka jak zapałki. Ja w tej chwili nie szukam już modeli samolotów w innych plikach jak stl, które mogę sobie dowolnie pod swoją drukarkę ustawić i osiągnąć pożądany efekt wydruku. Oczywiście metodą już prób i błędów. Najlepiej szukać kogoś kto albo ma już taki model np z 3dlabs kupiony w plikach stl i za jakieś piwo Ci udostępni pliki, wtedy możesz potestować czy to w np. Curze czy w PrusaSlicer. W każdym razie tak najszybciej uzyskasz dobry efekt. W gotowe Gcody nie warto się bawić, chyba że masz idealnie taką drukarkę jak autor przewidział.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, mar_io napisał:

Najlepiej szukać kogoś kto albo ma już taki model np z 3dlabs kupiony w plikach stl i za jakieś piwo Ci udostępni pliki, wtedy możesz potestować czy to w np. Curze czy w PrusaSlicer. W każdym razie tak najszybciej uzyskasz dobry efekt. W gotowe Gcody nie warto się bawić, chyba że masz idealnie taką drukarkę jak autor przewidział.

 

Wiesz Mariusz, ze przygotowanie takiego projektu to są setki godzin? Cena projektu to nie jakaś niebotyczna suma - rolka filamentu kosztuje więcej - a na drukowanie pierdół przepier#$#% więcej niż kosztuje projekt modelu. Takie rozdawanie plików to brak szacunku dla autora. I pociąga za sobą spadek motywacji do robienia nowych projektów... Gdyby jeszcze to piwo postawić autorowi.

 

Też myślałem, że w gotowe Gcody nie warto się bawić - ale okazuje sie, że nie jest tak źle.

 

Gotowy Gcode można bardzo prosto wyedytować zmieniając retrakcje na taką jaką trzeba. Temperaturę też. Flow przy druku z LW-PLA można też zmienić już w panelu drukarki w czasie druku... Ja dostarczam gotowe Gcody i drukują się dobrze na prawie wszystkich drukarkach - Endery/Anycubiki/Prusy. Do Gcodów dostarczone są też pliki 3mf, które otwierasz w darmowym programie jak PrusaSlicer/SuperSlicer i modyfikujesz parametry pod to jak Ci pasuje (głównie retrakcja). Z zabawy z STL już dawno sie wyleczyłem - szkoda czasu...

  • Lubię to 2
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli jesteś autorem i zarabiasz na sprzedawaniu produktu, to produkt powinien być przygotowany w taki sposób aby uniwersalnie dało się go na każdej drukarce wydrukować. To czy spędzisz nad nim milion godzin czy robisz to dla przyjemności nie ma znaczenia dla klienta. Produkt ma być dobrej jakości jeśli chcesz go sprzedać. Jeśli produkt jest sygnowany pod Prusę mini to okej, nie ma problemu, jednak nie wierzę że te gotowe gcody będą działać na wszystkich drukarkach jak piszesz bez przeróbek. Tym bardziej że wiele ludzi ma mocno poprzerabiane drukarki. Gotowe Gcody od 3dlab nie są takie niestety. Myślisz że ja nie kupiłem projektu z 3d lab? mylisz się kupiłem, ale te projekty są niedopracowane pod względem technicznym (brak np wzmocnień o czym pisano powyżej). Chętnie poznam procedurę zmiany retrakcji w gotowym gcode z poziomu programu? nie znalazłem takiej instrukcji. Temp, flow owszem, ale to nie wpływa aż tak znacząco na samą jakość wydruku. Nie testowałem Twoich wydruków i nie będę ich oceniać. Jak jest jak piszesz to super. Puki co mam co drukować, może w przyszłości skorzystam. Ja po sobie widzę że tylko edytując pod swoje potrzeby stl można wydrukować ładnie model. 
Tutaj jest przewaga upublicznionych (darmowych) plików, drukuję już teraz taki drugi samochód 1:10 dla dzieci. Jest wiele udoskonaleń itd... ale to jest robione non profit. Ale przynajmniej pliki stl a nie gotowe gcody. Rozumiem Was, twórców co chcą na tym zarabiać, zabezpieczacie się i chwała Wam za to że to robicie. To nie chodzi o pieniądze, ale o to co napisałem powyżej, przeczytaj ze zrozumieniem " za jakieś piwo Ci udostępni pliki, wtedy możesz potestować czy to w np. Curze czy w PrusaSlicer. W każdym razie tak najszybciej uzyskasz dobry efekt"  Tutaj chodzi o przetestowanie produktu na swojej drukarce, jeśli ktoś nie udostępnia plików stl, które można samodzielnie pod siebie ustawić.
Jestem zwolennikiem jeśli już ktoś pobiera pieniądze za takie pliki to powinien  udostępnić plik próbny - kawałek skrzydła , cokolwiek co da poczucie że drukarka kupującego da radę to wydrukować ładnie. A nie zapłacić 80zł za projekt a potem się huśtać z problemem. Miałem tak w moim przypadku i żałuję. 

  • Zmieszany 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja retrakcje zmieniam z poziomu notatnika.
Drukuję już kolejny model z gcodow od Przemka i jedynie co czasami zmieniam to właśnie retrakcja i to tylko z 2mm robię 4mm. Cała zmiana zajmuje kilka sekund.
Dodatkowo Przemkowie pliki konfiguracyjne pod SuperSlicera dopełniają wisienki na torcie. Czysta przyjemność.
Polecam spróbować

Wysłane z mojego Redmi Note 4 przy użyciu Tapatalka



Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chyba tak.
Skoro na mojej rozklekotane podróbce Prusa MINI którą sam budowałem się da to na jakiejś fabrycznej drukarce to powinno być miodzio.
Poza tym Japim udostępnia pliki testowe za darmo co za problem.
Wysłane z mojego Redmi Note 4 przy użyciu Tapatalka



Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, mar_io napisał:

Jeśli jesteś autorem i zarabiasz na sprzedawaniu produktu, to produkt powinien być przygotowany w taki sposób aby uniwersalnie dało się go na każdej drukarce wydrukować. To czy spędzisz nad nim milion godzin czy robisz to dla przyjemności nie ma znaczenia dla klienta. Produkt ma być dobrej jakości jeśli chcesz go sprzedać. Jeśli produkt jest sygnowany pod Prusę mini to okej, nie ma problemu, jednak nie wierzę że te gotowe gcody będą działać na wszystkich drukarkach jak piszesz bez przeróbek. Tym bardziej że wiele ludzi ma mocno poprzerabiane drukarki. Gotowe Gcody od 3dlab nie są takie niestety. Myślisz że ja nie kupiłem projektu z 3d lab? mylisz się kupiłem, ale te projekty są niedopracowane pod względem technicznym (brak np wzmocnień o czym pisano powyżej). Chętnie poznam procedurę zmiany retrakcji w gotowym gcode z poziomu programu? nie znalazłem takiej instrukcji. Temp, flow owszem, ale to nie wpływa aż tak znacząco na samą jakość wydruku. Nie testowałem Twoich wydruków i nie będę ich oceniać. Jak jest jak piszesz to super. Puki co mam co drukować, może w przyszłości skorzystam. Ja po sobie widzę że tylko edytując pod swoje potrzeby stl można wydrukować ładnie model. 
Tutaj jest przewaga upublicznionych (darmowych) plików, drukuję już teraz taki drugi samochód 1:10 dla dzieci. Jest wiele udoskonaleń itd... ale to jest robione non profit. Ale przynajmniej pliki stl a nie gotowe gcody. Rozumiem Was, twórców co chcą na tym zarabiać, zabezpieczacie się i chwała Wam za to że to robicie. To nie chodzi o pieniądze, ale o to co napisałem powyżej, przeczytaj ze zrozumieniem " za jakieś piwo Ci udostępni pliki, wtedy możesz potestować czy to w np. Curze czy w PrusaSlicer. W każdym razie tak najszybciej uzyskasz dobry efekt"  Tutaj chodzi o przetestowanie produktu na swojej drukarce, jeśli ktoś nie udostępnia plików stl, które można samodzielnie pod siebie ustawić.
Jestem zwolennikiem jeśli już ktoś pobiera pieniądze za takie pliki to powinien  udostępnić plik próbny - kawałek skrzydła , cokolwiek co da poczucie że drukarka kupującego da radę to wydrukować ładnie. A nie zapłacić 80zł za projekt a potem się huśtać z problemem. Miałem tak w moim przypadku i żałuję. 

Podstawowa rzecz : co rozumiesz przez edycję stl?

Bo jeśli jakieś przeróbki w CADzie - no to pełna racja, jest to "rzeźbienie w gównie",  strata czasu i w 99% przypadków prościej i szybciej jest narysować dany element po swojemu od podstaw.

Ale jeśli ci chodzi o wrzucenie stla do slicera i pocięcie  - no to cholera jest to podstawowa i najprostsza czynność, którą każdy użytkownik drukarki powinien mieć opanowaną w te i nazad...

W przypadku modeli od 3dlabpint jest jedna zasadzka - są one projektowane pod cięcie w płatnym Simplify3d.Ale jeśli ktoś ma zamiar drukować modele od nich, to moim zdaniem jest to wydatek opłacalny - sam mam, używam i sobie chwalę. 

 

Przy zakupie modelu od 3dlabprint dostaje się zestaw plików stl, gcody i pliki factory (pod S3D).

Gcody są pocięte pod drukarki Prusa - i jest to wyraźnie zaznaczone w instrukcji, ręczna edycja i przerabianie  pod np. drukarkę z ekstruderem na bowdenie to moim zdaniem półśrodek (delikatnie rzecz ujmując).

Jak już pisałem modele od 3dlabpint są projektowane pod Simplify3d, ale z tego co wiem, jest już opracowany (przez samo 3dlab , jak i przez społeczność) workflow do cięcia stli w darmowym Ultimaker Cura. 

 

Testowe części również są dostępne - wystarczy poszukać na Thingi, forum 3dlabprint, czy grupach na facebooku.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 godziny temu, mar_io napisał:

To nie chodzi o pieniądze, ale o to co napisałem powyżej, przeczytaj ze zrozumieniem " za jakieś piwo Ci udostępni pliki, wtedy możesz potestować czy to w np. Curze czy w PrusaSlicer. W każdym razie tak najszybciej uzyskasz dobry efekt"  Tutaj chodzi o przetestowanie produktu na swojej drukarce, jeśli ktoś nie udostępnia plików stl, które można samodzielnie pod siebie ustawić.
Jestem zwolennikiem jeśli już ktoś pobiera pieniądze za takie pliki to powinien  udostępnić plik próbny - kawałek skrzydła , cokolwiek co da poczucie że drukarka kupującego da radę to wydrukować ładnie. A nie zapłacić 80zł za projekt a potem się huśtać z problemem. Miałem tak w moim przypadku i żałuję. 

 

Faktycznie - może przyczepiłem się za bardzo. Chodzilo mi tylko aby plikow nie udostepniac w calosci. Pliki testowe STL/Gcode/3MF powinny być dostępne - bez dwóch zdań. Wtedy można sprawdzić się czy produkt dobrze się wydrukuje. Źle - to omijasz. A jak jesteś w stanie delikatnymi zmianami wydrukować poprawnie - to OK. Zgadzam się, też że pliki STL od 3Dlabu nie nadają się nawet do tego, chyba, że masz pieruńsko drogi Simplify3D.

 

Edycję plików Gcode mozna zrobic z poziomu notatnika - tak jak napisal Adam - funkcją zamień wszystkie. Wystarczy wyszukać wartość E-XXX zmienić na E-YYY i masz inna retrakcję. A zaraz potem (3-4 linijki nizej) powinna byc fraza z tekstem E+ZZZ i nalezy zmienić np na E+QQQ i już jestinna ilosc materiału na restarcie. Szczegolnie jest to istotne jak zamiast Prusy uzywasz Endera. I tylko to jest niezbedne aby dostosowac gcode pod inna drukarke. Wszystkie inne funkcje wipe/coasting/acceleration control itd itp - to maskowanie wiekszych problemow i wodotryski i nie sa do niczego potrzebne. Wlaczanie ich przy generowaniu G-codow jest bardzo nierozsadne.

 

Wlasciwie to sa tylko dwa rodzaje drukarek: Bowden i Direct. I teoretycznie tylko dwa rodzaje g-codow sa potrzebne. A jak projekt jest pod druk w wazie to tylko 1 gcode jest potrzebny. Roznica miedzy 6.5mm retrakcji a 5mm retrakcji nie powinna robic az takiej roznicy - ale moze - ale troche bez sensowne jest generowac gcody z retrakcja co 0.5mm - bo moze jedna osoba bedzie miala akurat 4.5 zamiast 5mm. Po to jest plik konfiguracyjny 3MF aby dostosowac sobie pod konkretna drukarke.

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

6 godzin temu, poharatek napisał:

 

 

Przy zakupie modelu od 3dlabprint dostaje się zestaw plików stl, gcody i pliki factory (pod S3D).

Gcody są pocięte pod drukarki Prusa - i jest to wyraźnie zaznaczone w instrukcji, ręczna edycja i przerabianie  pod np. drukarkę z ekstruderem na bowdenie to moim zdaniem półśrodek (delikatnie rzecz ujmując).

Jak już pisałem modele od 3dlabpint są projektowane pod Simplify3d, ale z tego co wiem, jest już opracowany (przez samo 3dlab , jak i przez społeczność) workflow do cięcia stli w darmowym Ultimaker Cura. 

 

Dlatego jeśli chodzi o 3dlab to dla mnie jest to bez sensu jeśli nie ma się drukarki Prusa. Dla mnie obowiązkowe jest przy zakupie takiego "zestawu" mieć możliwość ustawienia swoich parametrów drukowania. Mam Endera 3 przerobionego, drukuję na dyszy 0.6 i z prędkościami ok 80. Specjalnie nawet przerobiłem oś z na direct, jednak wróciłem do pierwowzoru bo nie widziałem efektu na plus (oczywiście nie dokładałem dodatkowej śruby pociągowej  i tutaj był mój błąd, który może w przyszłości poprawię i zrobię to zgodnie ze sztuką). Używam zarówno slicerów cury i prusy, wymiennie. Nie mam zamiaru płacić za płatne programy bo i po co? bez sensu jak na tych darmowych bardzo ładnie wychodzą wydruki jak się je dostosuje do swojej drukarki. 

Bardzo fajnie Przemek że Ty tak przygotowujesz swoje pliki. Mój błąd mogłem od Ciebie od razu kupić model a nie od 3dlab. Teraz mam czego żałować. Obiecuję że w przyszłości się poprawię:).

Dodam jeszcze że  moim zdaniem ( myślę że wielu się ze mną zgodzi po wydrukowaniu modelu i oblataniu) bardzo ważne aby taki projekt modelu robił modelarz, który wie o co w tym chodzi, przewidzi odpowiednie wzmocnienia i łączenia na etapie projektu. To znacząco poprawia sztywność modelu. Z 3dlab widzę że nie do końca oni ogarniają temat i raczej przerabiają bryłę samolotu na model do druku niż projektują go okiem modelarza. Ja osobiście nie bawię się w kombat itd... wydrukowałem samolot bo mam akurat drukarkę i chciałem zobaczyć z czym to się je. W przyszłości (puki co mam więcej modeli niż odbiorników) kupię projekt, który mnie zainteresuje i od razu będę drukować z 2-3 modele aby tłuc je jak tylko wlezie i zmieniać wyposażenie. Śledzę też temat oklejania takiego modelu laminatem, uważam że przy wadze modeli o rozpiętości tam powiedzmy 1m ok 700g można sobie na to pozwolić a bardzo to poprawi wytrzymałość. Testowałem w ten weekend takie rozwiązanie u siebie jednak nie mam w domu akurat aż tak delikatnego szkła (dla zainteresowanych dodam że warto przed klejeniem pokryć element lakierem do plastiku - takim co lakiernicy używają, znacząco zwiększa przyczepność do żywicy) to tak poza zawodami.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 Udostępnij

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.