Skocz do zawartości

Autożyro współosiowe (coaxial)


sławek
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

Wiropłat Alexa przypomniał mi że i ja miałem ochotę na taki wynalazek i nawet coś tam zacząłem dłubać ,ale projekt zarzuciłem .Teraz więcej czasu na klejenie więc może spróbuje znowu a co wyjdzie i czy wyjdzie ...zobaczymy.

 

Nowy projekt rodzi się w bólach -wybrałem układ współosiowy jako prostszy.lżejszy.mniejszy i postanowiłem go ucharakteryzować a`la helikopter :) a co .

W "naturze" mało jest śmigłowców o takim układzie wirników a takich którym śmigło na dziobie nie razi -wcale więc wymyślam "heli" sam a przy okazji kombinuje jak śmigło ukryć wizualnie a nie stracić na ciągu zbyt wiele.

 

Dołączona grafika

Jeden z pierwszych projektów - troszkę zbyt udziwniłem jego kształty ale idea napędu "schowanego" rodem z jet-parków wydaje mi się nie do końca zła więc poszedłem dalej.

 

Dołączona grafika

Ten projekt wydaje się być ostateczny ,udało mi się bardziej zatuszować napęd a sama bryła "obiektu" jest ciekawsza na tyle by pomyśleć o "skinie" krycie mam zamiar zrobić drukowane na papierze i przyklejone na wikol -czyli skorupka nie potrzebująca malowania .

Dołączona grafika

Dołączona grafika

I tak sobie siedzę i szkicuje......

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Postaw mi kawę na buycoffee.to

Dołączona grafika

Dzięki uprzejmości Roberta moje bazgroły "zmaterializowały" się .

10 kartek A3 -ma to swoja wagę ale na szczęście oprócz Wikolu nic więcej nie będzie nakładane no i pamiętajmy że po wycięciu części odpadnie niecałe 1/3 papieru, odpada malowanie,lakierowanie .

Szkoda że tego typu modele nie mają możliwości szybowania , lot tylko na napędzie a potem- lądowanie na autorotacji : bardziej to będzie przypominało lądowanie na spadochronie (oby przynajmniej )

Najważniejszy będzie wirnik- duży pozwoli na powolny powrót na matkę ziemie a mały umożliwi szybki lot -i tu muszę znaleźć kompromis ,także różne warunki lotu dają różne kąty odchylenia tarcz wirników ..się rzuciłem na głęboką wodę :) a wirnik chcę zrobić ze stałym masztem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Faktycznie-nie napisałem, oczywiście model z depronu a przy takim kryciu nawet można było by go robić z podkładów ale się kiedyś na nie obraziłem i robię zawsze z białego modelarskiego.

Długość kadłuba 110cm , wirniki własnego pomysłu na początek średnicy 80cm jeśli będzie zbyt wolny będę sukcesywnie skracał łopatki ,silnik 200W

By dobrze latał na tym napędzie model nie powinien ważyć więcej jak ~700-800g i chyba nie będzie to trudne do uzyskania nawet z takim kryciem kadłuba.

 

Jeśli się coś nie uda lub nie będę zadowolony z własności lotnych przebuduje na układ stateczniejszy dwu wirnikowy na ramionach

(z tym kadłubem będzie przypominał troszkę te maszyny z " Avatara " :) )

 

PS krycie drukowanym papierem kiełkowało u mnie już dawno i nawet zrobiłem w ten sposób testowo samolocik ale dopiero w tym wiatrakowcu robię to na większa skale.

Dołączona grafika

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Buduję akurat konwersję mojego modelu na wirniki współosiowe, więc jestem w trakcie przegryzania tematu. Myślę że powierzchnię tarczy wirników można traktować podobnie jak powierzchnię nośną w dwupłatowcach. Czyli nie należy przesadzać ze średnicą tarczy, bo powierzchnie przy odpowiednim wypełnieniu tarczy powinny się prawie zsumować. Oprócz kąta pochylenia masztu i jego długości ważny jest wznios łopat wirnika. Ja długość łopat obliczam dopiero po zważeniu gotowego modelu. Co do masztu to oczywiście stały, a ośka grubsza od projektowanej !. Masz zamiar robić wirniki trzyłopatowe?.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak-wirniki w zamyśle będą trzyłopatowe -i dla wyglądu -i by łopaty nie zasłaniały się zbytnio by uzyskać w miarę jednolite obciążenie górnego i dolnego wirnika . Faktyczny rozmiar tak samo jak Ty Alex doprecyzuje po zakończeniu kadłuba wraz z osprzętem (poznam jego wagę)

Nad wzniosem się mocno zastanawiam : na pewno ustateczni na przechyły ale wirnik nie skrzydło "wznios" będzie dookoła tarczy nośnej i zastanawiam się czy nie będzie większa tendencja do zadzierania modelu w górę w locie na napędzie a tego chciałbym uniknąć,

dodatkowo przednia strefa wirników możliwe że miała by większy opór - te dwa powody wymuszały by wyważenie mocno przednie co w połączeniu ze sporym statecznikiem poziomych doprowadzi do lądowania w autorotacji niemal w locie nurkowym.

Może zamiast wzniosu dać wysoki maszt?

 

Ps skleiłem i okleiłem belkę ogona ,wnioski: na dzisiejszych drukarkach laserowych uzyskuje dosłownie wodoodporną powierzchnie

co utrudniło mi moczenie i przyklejanie "poszycia"

Ewentualne zagruntowanie zewnętrzne wikolem nie wchodzi w rachubę bo płyny na druku zachowują się jak na tłustej powierzchni !!.

Ogon modelu to płaska płyta-po oklejeniu uzyskała niesamowitą sztywność.

Waga zaraz po oklejeniu była dramatycznie duża (można się było tego spodziewać-woda) po wyschnięciu jest akceptowalna i podobna na oko do malowanej pędzlem przestrzennej konstrukcji depronowej tego samego rozmiaru.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wysoki maszt wymusi duży kąt nachylenia silnika, a płaski wirnik spowoduje słabsze reakcje na ster kierunku. Można oczywiście z niego zrezygnować, i zrobić sterolotki na stateczniku poziomym, pozostanie jednak niewiadoma, co do stateczności poprzecznej. Przy lekkich modelach mogą być problemy, szczególnie gdy wirniki są za duże i obciążenie tarczy wirnika jest małe, poniżej 10g/dcm2. Nie rezygnowałbym ze wzniosu łopat, przynajmniej na początku. Co do zadzierania to pamiętaj, że to nie samolot. To działa bardziej jak paralotnia z napędem. Dodajesz gazu – idziesz do góry, zmniejszasz gaz – opadasz. Dobiera się moc silnika do wagi modelu.

Przy modelach z automatyczną zmianą kąta zaklinowania, ze względu na kąt zawiasu łopaty ~ 70o, łopaty same ustalają wznios w zależności od warunków, i w czasie lotu widać jak to się zmienia.

Nie za bardzo rozumiem, co masz na myśli mówiąc o zasłanianiu się łopat, wirniki będą przecież w pewnej odległości od siebie, i to raczej nie za małej. Łopaty lubią się wyginać, czy to podczas zmiany kierunku, czy lądowania. Potrafią ściąć nie tylko stateczniki, ale i część kadłuba.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W sumie Alex chyba masz rację -wysoki maszt -duże pochylenie napędu -a w tej konstrukcji niema takiej możliwości (zresztą zauważyłem że w wiatrakowcach z napędem pchającym używano nastawienie napędu zerowe .

Zasłanianie się łopat -nie jestem pewien czy górny wirnik działa ze 100% wydajnością dolnego -przecież pracuje w jego zawirowaniu ,ale pewnie sobie sam odpowiem-nikt nie przejmował się takim zjawiskiem w modelach więc czemu ja go drążę? :)

 

Ale dość teorii -na wirnik przyjdzie czas ,na razie jak pisałem wcześniej skleiłem ogon- efekt zachęcający i konstrukcyjnie jak i estetycznie .

Dołączona grafika

 

PS Alex nie znalazłem jakiego kąta odchylenia wirników użyłeś? najlepiej w skrócie podaj wszystkie ważne :) twoje autożyro latało całkiem ładnie i z nie zadartym nienaturalnie kadłubem co można było spotkać w większości lekkich deproniaków i to przy nie dużym u ciebie ,ba ! wręcz małym usterzeniu poziomym.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wbrew pozorom to co budujesz, czy moja konwersja, to nie to samo co wiatrakowiec dwuwirnikowy. Wydaje mi się, że to będzie jak jednowirnikowy, tylko pozbawiony jego pewnych wad. Co nie przeszkadza by pojawiły się inne. Zbudujemy to zobaczymy.

Jeśli chcesz żeby model wyglądał w locie jak helikopter to statecznik poziomy powinien być na dodatnim kącie. O tyle samo trzeba będzie bardziej pochylić maszt do tyłu. Jeśli chodzi o kąt odchylenia osi wirników, to zależy to również od wzniosu łopat. Im większy wznios, tym model stabilniejszy, i wbrew pozorom zwrotniejszy. Niestety o ten sam kąt trzeba pochylić bardziej oś wirników do tyłu. Jak widzisz cały czas trzeba w tych przypadkach wydłużać maszt, by łopaty nie waliły o usterzenie.

Przy wzniosie 80 (50÷150), oś wirnika co najmniej 120 + ewentualnie kąt statecznika. Piszę, co najmniej, bo tyle bym dał w jednowirnikowym, a tu mamy łopaty przymocowane na sztywno, więc być może trzeba by dać trochę więcej . Na wszelki wypadek tak przymocuj oś wirników do masztu, żeby się dało zmienić kąt przy pomocy kombinerek. Co do silnika to zależy od jego odległości od masztu, ja bym mu dał co najmiej +60. Kąt zaklinowania łopat oczywiście -30.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Silnik planowałem na "zero" -taki wniosek wyszedł mi z analizy innych wiatrakowców z pchającym napędem .

Napęd będzie oddalony okolo 8cm za masztem ,dodatni kąt stat. poziomego był planowany od początku- pozwoli mi na lot w miarę nie zadartym nosem bez wzgledu na wychylenie gazu-dodatni kąt powinien w jakimś stopniu niwelować ten efekt (lub przynajmniej wspomagać) w stopniu proporcjonalnym do gazu silnika (strumień zaśmigłowy)

Nie ukrywam że inspirowałem się odroninę opisem Pana Wojtka http://www.sgm.siedlce.pl/index.php?option=com_content&view=article&id=412&Itemid=125 w opisie znajdziemy wzmiankę o łatwości sterowania nawet bez pochylania wirników (zamiast lotek) i o zwrotności ale jak pisałem wcześniej mój wynalazek będzie (?) czyms pośrednim między depronowym "liściem " który prostuje kadłub dopiero podczas opadania w autorotacji a dużym modelem drewnianym który lata bardziej majestatycznie i tę róznice muszę "wyczaić" w rozwiązaniach konstrukcji i geometrii (kąty) wirnika.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chwilowo prace nad kadłubem wstrzymane- permanentny brak depronu :)

Dołączona grafika

Wykopałem ze szpargałów swój stary projekt wirnika który przy odrobinę lżejszym wykonaniu powinien pasować .

Kiepskie zdjęcie ale sklejka łopaty jest tylko u jej podstawy -utrzymuje ja w ujemnym kącie a reszta łopaty to oklejony depron z węglową rurką- dźwigarem i za razem krawędzią natarcia. Nadana krawędź spływu więc w sumie przekrój przypomina profil płaskowypukły .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 miesiące temu...

Jeśli ktoś myślał że projekt umarł -był w błędzie :) najzwyczajniej w świecie nie doczekałem sie depronu 6mm . Cóż , Graupner się obraził? lub MODELE SKLEP się nie spisał bo niema go nadal . (innego depronu nie toleruje)

Niezrażony postanowiłem ruszyć projekt dalej ale stosując wbrew planom -depron 3mm ,będzie to wymagało wklejeniu wielu usztywnień by zapobieć zapadaniu się kadłuba podczas schnięcia papieru jak i wzmocnić go z racji przedniego podwozia.

Dołączona grafika

Miałem podkleić te trójkę pianką pod panele którą grzecznościowo użyczył mi Robert ale jej jakość jest daleka nawet od wymagań z przymrużonym okiem ;) .

Dołączona grafika

Cała konstrukcja opiera się na dwóch wręgach : silnikowej i głownej do której przymocowana jest oś wirników i podwozie główne .

CDN :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołączona grafika

Wbrew temu co pisałem wyżej jednak użyłem zielone podkłady -lepszy rydz jak nic :)

Dołączona grafika

Dołączona grafika

Krycie jeszcze nie wyschło ale idzie to piorunem . "Szpara" na śmigło będzie częściowo zabudowana pół tunelem udającym silniki ale to widać w pierwszym poście na "wirtualnym" obrazku .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołączona grafika

Dołączona grafika

"Głowica" , wznios łopat 5` nadany na listewkach. dzwigary węglowe przyczepione dratwą na CA -dla ułatwienia wymiany.

Jeszcze tylko znaleśc metalową rurkę o średnicy wew. 8mm na łożyska.... :(

Dołączona grafika

Łopaty KFM nikt tego jeszcze nie sprawdzał .... :) ( nie wklejone) .

Z doświadczeń wychodzi że na dzwigary łopat lepszy byłby pręt jak rurka ,ha ! trudno (na szczęście łatwa wymiana jak polegną)

Chciałem przesztywnić łopaty by przypadkiem wirnik dolny nie zdeżył sie z górnym -zemsciło sie to dosyć kruchym układem.

 

PS wirniki wykonałem w maksymalnej średnicy dla modelu o wadze 800g i obciążeniu 9g/dm (oczywiście model zważę po ukończeniu ale na pewno będzie lżejszy ) - jeśli ostateczna ich wielkość (lub niestateczność modelu) okaże się zbyt karykaturalnie mała -przebuduje go na układ dwuwirnikowy na "ramionach"

Już tym momencie wirniki są wizualnie małe co powoduje u mnie dyskomfort estetyczny :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 4 tygodnie później...
 Udostępnij

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.