Skocz do zawartości

Corsair 140cm, depron - mój pierwszy model :)


 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

  • 2 tygodnie później...
Postaw mi kawę na buycoffee.to

Myślałem, że już jestem w ogródku, ale jeszcze trochę pracy zostało.

Oddaję głos zdjęciom, które tradycyjnie można powiększyć.

 

Zużywanie do mało wymagających prac starzejącego się Epidianu. Tkanina chyba 110g.

post-11729-0-87019700-1485825048_thumb.jpg

post-11729-0-87972100-1485825063_thumb.jpg

post-11729-0-95408000-1485825092_thumb.jpg

Pokrywy chyba nie będę przykręcał. Są blokowane od przodu nakładką z magnesami.

post-11729-0-04689100-1485825113_thumb.jpg

 

Trochę musiałem pogłówkować jak poprowadzić kabelki serw lotek, ale wyszło całkiem fajnie. Mam do nich niezły dostęp przez wnęki kół.

Tu lewe skrzydło...

post-11729-0-14626500-1485825352_thumb.jpg

post-11729-0-82191600-1485825491_thumb.jpg

post-11729-0-39810400-1485825501_thumb.jpg

post-11729-0-15020400-1485825506_thumb.jpg

... a tu już prawe

post-11729-0-96705500-1485825639_thumb.jpg

Poszycie dopasowane wstępnie.

post-11729-0-94235000-1485825679_thumb.jpg

post-11729-0-42026500-1485825685_thumb.jpg

Tu wyszła kolejna praca - muszę spłaszczyć to ostre przejście centropłata w skrzydło, bo koło wchodzi na płasko i za nim robi mi się chwyt powietrza ;)

post-11729-0-83313800-1485825691_thumb.jpg

Tu ładnie to widać

post-11729-0-24305700-1485826299_thumb.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 miesiąc temu...

Dzięki Tomek. :)

 

Marcin, obawy mam standardowe, jak każdy modelarz wkalkulowuję kraksę. Poza tym model przytył ok. 250g. I chociaż obciążenie dla modelu myśliwca w okolicach 72-73gdm2 to żadna tragedia, to mi chodzi o wytrzymałość podwozia. No i przesuwanie się środka ciężkości. Spróbuję tak ustawić, by nie musieć robić ruchomej kompensacji SC.

 

Michał, to naturalne ślady eksploatacji. ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Prace na ukończeniu. Zrobione pokrywy luków inspekcyjnych, uzupełnione poszycie.

 

Musiałem też wszystko rozmontować, bo przekładnia strzeliła :/ Oczywiście dobrze, że teraz, a nie podczas latania.

Nie wytrzymała obciążeń przekładnia śrubowa, której gwint współpracował na długości 3mm (dwie nakrętki M2). Po przeróbce jest to 9mm i gwint m3, o nieco większym skoku, więc podwozie chowa się trochę szybciej. Śruba wkręca się nie we wklejone w wał nakrętki M2, tylko bezpośrednio w wał, który został nagwintowany na wspomnianej długości 9mm.

 

Przy okazji podłączania i regulacji klap (oj, trwało to długo), powiększyłem zakresy ich pracy z faktycznych 23st. (myślałem, że mam 25) do 35st.

 

Następnym razem zdjęcia ukończonego modelu po uzupełnionym malowaniu i wyważaniu.

 

(tradycyjnie można powiększyć)

post-11729-0-13891100-1489486271_thumb.jpg

post-11729-0-32462500-1489486297_thumb.jpg

post-11729-0-96995600-1489486309_thumb.jpg

post-11729-0-37992400-1489486322_thumb.jpg

post-11729-0-30398500-1489486335_thumb.jpg

post-11729-0-25101200-1489486344_thumb.jpg

post-11729-0-70032200-1489486352_thumb.jpg

post-11729-0-93149000-1489486385_thumb.jpg

Na spodzie był schodek miedzy płaszczyzną koła a poszyciem...

post-11729-0-74327900-1489486434_thumb.jpg

... teraz jest płasko.

post-11729-0-07862800-1489486394_thumb.jpg

Wspomniane zmiany w przekładni. Połączenie bolca mosiężnego ze śrubą jest teraz na zawleczkę (wcześniej lutowane).

post-11729-0-10307800-1489486475_thumb.jpg

post-11729-0-45995800-1489486489_thumb.jpg

Porównanie poprzedniego elementu z obecnym

post-11729-0-65994300-1489486495_thumb.jpg

Przy okazji zważyłem

post-11729-0-24935700-1489486856_thumb.jpg

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ciekawe czy się odważysz tym teraz latać? ;)

 

Ja Ci Piotr gwarantuję, że on będzie tym latał tak długo, że jeszcze nasze wnuki będą czytać o tym na forum :-) Po szesnastej zmianie poszycia i siódmej modyfikacji podwozia ;-)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To trymowanie zahacza o pewien problem, o którym słyszałem w 1 źródle. SC przedni (ciężki na nos) to większe obciążenie płata. I o ile właśnie w całym locie miałoby to mniejsze znaczenie (bo lecę na 80-100 gazu i prędkości), o tyle przy lądowaniu ma znaczenie krytyczne. Trymowanie do lądowania przy SC przednim oznacza zwiększanie kąta natarcia i przy zwiększonym obciążeniu skrzydła - prawdopodobnie zwiększone ryzyko przeciągnięcia.

Zaznaczam, że opieram się na informacjach z wykładu na YT, który oglądałem bodaj w zeszłym roku.

 

Przede mną próby i zobaczymy co się z tego urodzi. Pokażę filmik z tego jak się zmienia SC przy ruchu podwozia. Może wtedy coś się wyklaruje :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.