Skocz do zawartości

Znajdź zawartość

Wyświetlanie wyników dla tagów '1400' .

  • Wyszukaj za pomocą tagów

    Wpisz tagi, oddzielając je przecinkami.
  • Wyszukaj przy użyciu nazwy użytkownika

Typ zawartości


Forum

  • Powitalnia
    • REGULAMIN FORUM oraz powitalnia
  • Modele latające RC
    • Latające RC
    • Modele elektryczne
    • Szybowce i motoszybowce
    • Modele akrobacyjne-3D
    • Modele akrobacyjne - F3A
    • Kombat
    • Makiety
    • Rakiety i rakietoplany
  • Napęd i elektronika
    • Silniki spalinowe
    • Elektronika
    • Silniki elektryczne
  • FPV
    • FPV - z lotu ptaka
    • Elektronika
  • Reszta
    • Od czego zacząć??
    • Warsztat
    • Różne
    • Modele lądowe i szkutnicze
    • Rynek modelarski
    • Imprezy i spotkania regionalne
    • Filmy modelarskie
    • Kraksa
    • Aerodynamika
    • PLANY
    • Symulatory
    • Modele redukcyjne.
    • nasze projekty-dokumentacje. pliki
    • Ogłoszenia Aeroklubu Polskiego
    • Przepisy dla modelarstwa RC
    • Konkursy
  • Hyde Park, sprawy forum...
    • Hyde Park
    • Kontakt z obsługą forum

Szukaj wyników w...

Znajdź wyniki, które zawierają...


Data utworzenia

  • Od tej daty

    Do tej daty


Ostatnia aktualizacja

  • Od tej daty

    Do tej daty


Filtruj po ilości...

Dołączył

  • Od tej daty

    Do tej daty


Grupa podstawowa


WWW


GG


Skype


Skąd


Zainteresowania


Imię

Znaleziono 5 wyników

  1. Witam Mam nadzieje ,że prawdziwych modelarzy z dużym stażem odstraszył w temacie pioneer i dostane mniej ochrzanu do tego co tu przedstawię Do rzeczy. Parę dni temu wpadł mi do głowy głupi pomysł , a że zawsze doceniam powiedzenie "Jeśli coś jest głupie, ale działa, to nie jest głupie" to postanowiłem wcielić go w życie. Patent polegał na przytwierdzeniu sprężyny (4 gramy) do przodu samolotu. Ponieważ jest to szybowiec z śmigłem z tyłu ,to da się to wykonać bardzo prosto. Nie jest to może zderzak Łagiewki ale coś tam daje Zapraszam do krótkiej prezentacji oraz do biczowania w komentarzach
  2. Witam Po zabawie z budowaniem robotów nadszedł czas przenieś się trochę wyżej. Po kilkudniowym szperaniu w necie oraz na tym forum a także testach na symulatorze (Pad XBOX) zdecydowałem się na kupno zestawu: - Turnigy 9x v2 - Pioneer XL lub 1400 w ARF (do kit nie mam cierpliwości) - Bateria No i tu mam zagwozdkę, który z tych modeli wybrać. Najpierw chcę na nim się pouczyć latać ale docelowo ma mi służyć jako poligon doświadczalny do arduino (zbieranie danych a jak ambicji wystarczy to autopilot). Bardziej jestem zdecydowany na XL bo chyba można do niego więcej zapakować. Dziwi mnie tylko fakt ,że tak mało ludzi go kupiło , na forum może 3 tematy no i na tubie tylko kilka filmików. Chodzi o cenę? (w sumie 100zł różnicy) czy XL jest po prostu mułowaty? Kupować XL i będę zadowolony czy lepiej zdecydować się na popularne 1400 ? Z góry dziękuje za porady.
  3. Zachęcony bardzo dobrymi wynikami przedwczorajszego latania (brak wiatru, idealne warunki dla początkującego) także i wczoraj wybrałem się na prywatne lotnisko kolegi w Radzyniu Podlaskim. To był pierwszy dzień latania yi sky (klon jak beta) z kamerą. Początkowe loty wypadały dość dobrze, wiatr był niewielki. Starty wypadały dobrze, lądowania też. Do czasu. Już parę minut po 18tej zaczął wiać zmienny wiatr. Niestety nie dało się już szybować tak jak dzień wcześniej (pakiet 1500 starczył wtedy na godzinę latania), musiałem, przy moich skromnych umiejętnościach początkującego, latać na silniku (widać to na filmie - falujący obraz, oraz słychać). Ponieważ model zaczął zachowywać się już bardzo nerwowo w powietrzu (widać było jak uderza w niego wiatr, gwałtownie reagował na minimalne ruchy sterów) postanowiłem, że zrobię jeszcze lądowanie przy "wieży kontroli lotów", sprawdzę ustawienia lotek i sterów i zdecyduję czy jeszcze latać. Poleciałem. Po zrobieniu kółka (dość koślawego) wiatr momentalnie wyniósł mi model poza zamierzony przeze mnie obszar. Bardzo ciężko było zawrócić, w pewnym momencie załączonego filmu słychać dlaczego - straciłem zasięg. Udało mi się jeszcze ostatkiem zasięgu (ustawiłem antenę całkiem prostopadle do modelu) skierować go z powrotem i nad lasek. Wychodząc z za drzew, znów dostał się pod wiatr, zabrakło prędkości i chyba ogon uderzył w czubek drzewa. W tym momencie prędkość była już za mała aby utrzymać model w powietrzu i zleciał prosto w zboże. Swoją drogą trafił akurat w miejsce najrzadszego skupienia roślin ;-) W znalezieniu modelu pomogło mi ruszanie serwami (tanie serwa które słychać nawet podczas silnego wiatru) ;-) Odpadła owiewka kabiny, oraz kamera od owiewki (dobrze, że do owiewki przyczepiłem ją na lineczce, bo bym jej nie znalazł) lekko zgiął się dziób, minimalnie wysunęły się skrzydła. Można by było latać dalej ale wiatr był coraz silniejszy i było już pewne jak to by się skończyło. link do filmu: http://www.youtube.com/embed/4dw2_pUlEeM www.youtube.com/embed/4dw2_pUlEeM
  4. Witam ponownie... Jakiś czas nie udzielałem się na forum,wiadomo praca(niestety musiałem jakiś czas spędzić zagranicą),dom,rodzina...ale forum czytałem oraz trening na symulatorze i jeszcze raz lektura forum oraz ostatnie ustawienia..no i dziś znalazłem czas myślę że był to ostatni dzwonek przed śniegiem którym wszyscy straszą że lada dzień spadnie... Wybrałem się w najbliższe miejsce mojego zamieszkania czyli do znanego w Rzeszowie Parku Papieskiego w którym jest trochę przestrzeni aby oddać się pasji latania..no i stało się choć nogi z gumy były i wizja wielkiego uziemienia ale zrobiłem ten pierwszy krok jakim jest pierwszy w życiu lot i oblot modelu,bez niczyjej pomocy choć nie ukrywam że myślałem nad poszukaniem kogoś kto mi pomoże w pierwszym locie i ustawieniach..ale założyłem że mając UHU POR i tak sobie poradzę... Tutaj jeszcze Beta u mnie w bagażniku...jadąc do docelowego miejsca.. I powiem tak..model cudowny,prosty i przewidywalny w locie jeśli się wszystko ustawi jak należy,u mnie środek ciężkości 65 mm od natarcia ,tak mi wyszedł,bateria na full w przodzie w kadłubie,do tej pory trzymają mnie emocje,masakra..choć start bardzo ryzykowny był co widać na filmie, mały włos i była by ziemia ale się udało jak to mówią nie którzy głupi ma zawsze szczęście...pogoda wiadomo jak to grudzień..ciemne chmury straszyły cały czas,i po 10 min palce drętwiały i mi i kamerzyście ...ale ta adrenalina mnie nieziemsko rozgrzewała naprawdę aż głupio tak się podniecać ale ten pierwszy raz był dla mnie nieziemski,po dwóch lotach 10 minutowych miałem dość,nie tyle latania co wrażeń...które mi towarzyszyły i które mam teraz pisząc tego posta.Ale powiem tak,może się to przyda młodym adeptom latania,wcale nie musi być dzwon w ziemię żeby nauczyć się latać,ale jeden warunek trzeba odrobić lekcje..forum i symulator nie ma dróg na skróty jeśli nie ma się kogoś kto pomoże..ja nie miałem ale te godziny spędzone na symku i na czytaniu forum zrekompensowały wszystko..serio...jeśli ktoś nie wierzy zapraszam do Rzeszowa potwierdzę to osobiście i może troszkę pomogę.. Tutaj link do mojego krótkiego filmiku z dzisiejszego pierwszego lotu(oblotu) w moim wykonaniu.. http-~~-//vimeo.com/54672276 Przepraszam,słaba jakość ale film był nagrywany komórką mojego szwagra,ale lepsze to niż nic,ja jestem zadowolony i chowam to do archiwum mojego...żadne zimno ani zła pogoda i lekki wiatr,nic nie dało nam radę dziś...model cały i jutro planuję swój trzeci lot ale już z większym dystansem i bardziej na spokojnie...bo już wiem że chcieć to móc... Pozdrawiam.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.