Znajdź zawartość
Wyświetlanie wyników dla tagów 'Gamma 370' .
-
Witam W niedziele "złapałem kreta", oczywiście nie ja tylko mój samolot Gamma 370. Banalna sprawa i nic wielkiego się nie stało. Jakkolwiek... A było to tak... W niedzielę postanowiłem polatać patyczakiem i Gammą. Gamma Patyczak Czasowo do chwili zakupienia nowego nadajnika muszę stosować nadajnik od Aresa, który jest nadajnikiem producenta i zbindowany jest tylko z odbiornikiem producenta. Nie udało mi się zbindować tego nadajnika z posiadanymi odbiornikami Turnigy. Z tego powodu jeżeli chcę polatać, jestem zmuszony przekładać odbiorniki. I tu docieramy do sedna sprawy :-) Polatałem patyczakiem i przełożyłem odbiornik do Gammy. Po włączeniu ster wysokości wychylił się w dół. Odwróciłem model, wyregulowałem ster na snapach, sprawdziłem działanie. Wystartowałem z ręki i... ostrym nurkowaniem zaliczyłem kreta. Połamane śmigło, rozwalona przekładnia i obdarta farba. (Sorki za przydługi wstęp) Komisja ustaliła co następuje: Całkowicie zapomniałem, że Gamma ma odwrotnie założone serwo steru wysokości dlatego kanał sterowania musi zostać przestawiony na REWERS. Po włączeniu zasilania, gdy zobaczyłem wychylony ster, zamiast przestawić kanał na rewers skoncentrowałem się na regulacji sterów przy pomocy snapy. W tym celu model obróciłem kołami do góry. Wyregulowałem ster wysokości. Sprawdzając sterowanie zadziałałem mechanicznie, drążek na siebie - ster w górę, drążek od siebie - ster w dół. Fajnie, ale "zapomniałem", ze model był do góry kołami. Dalej już wiecie. Wnioski... Sprawdź wszystko trzy razy przed startem, a zwłaszcza działanie sterów i upewnij się, że trzymasz model właściwie. Teraz na radiu mam naklejoną wielką etykietę z napisem przypominającym o przestawieni rewersów :-) EDIT: Robert ma rację. To był piknik rodzinny więc kobiet było DWIE! Ot kobity do kwadratu! I to pewnie jest przyczyna kraksy :-)