Znajdź zawartość
Wyświetlanie wyników dla tagów 'dle 30' .
-
Kupiłem sobie na prezent gwiazdkowy silnik benzynowy DLE-30. Po różnych bojach z silnikami żarowymi marzył mi się model z silnikiem benzynowym - wiadomo tańsze paliwo nawet jak model jest większy. Dwa dni przed wigilią silnik dotarł i zacząłem budować stanowisko do odpalenia pomiędzy szykowaniem wigilii i porządkami. Niestety nie udało mi się go odpalić mimo wszelkich szykan zawartych w instrukcji : dwa obroty śrub regulacyjnych, podłączenie odpowiednie modułu zapłonu no i nieszczęsne paliwo z olejem castrol 2T w stosunku 30:1. Obsrewując paliwo w wężykach miałem wrażenie że pompka wręcz pompuje do zbiornika paliwo a nie zasysa. W drodze desperacji powiesiłem zbiornik jak kroplówkę około 40 cm nad silnikiem aby było lekkie grawitacyjne nadciśnienie. Potem już trzymałem sam więżyk z paliwem w środku połączony z gażnikiem i kręcąc silnikiem obserwowałem paliwo w wężyku - nie ubywało. Potem w drodze jeszcze więszej desperacji rozebrałem gaźnik ale tam wszystkie membranki i uszczelki wyglądały w porządku. Przedmuchałem co się dało ale też wszystko wyglądało drożne i czyste. Co prawda w gażniku wszystko było mokre od paliwa więc jakimś cudem się tam dostawało. Iskrę też sprawdziłem i była. Dwa dni walki, kręcenia, uszkodzenia rozrusznika od silników żarowych i nic. Nie zagadał ani razu - kręcony z włączonym ssaniem jak i bez. Iskrę też sprawdziłem i była. Zakładam, że skoro świeca jest dużo mniejsza niż samochodowa to i iskra powinna być malutka. Silnik był skierowany tłokiem do dołu i gaźnika też nie przekręcałem więc może to jest powód porażki (tak ma być zamocowany w modelu). Moduł zapłonowy zasilany pakietem 2S 7,4V 2200mAh. Wlewanie paliwa bezpośrednio do gardzieli silnika też nie pomogło. Nie mam już pomysłu i zaczynam się martwić jak to będzie jak zabuduję ten silnik w modelu i zamiast sobie polatać spędzę na łące pół dnia walcząc z uruchomieniem silnika. Nie tak sobie wyobrażałem pierwszy silnik benzynowy. To już z żadnym żarowym nie miałem takich problemów, zawsze w końcu zapalił. A tu taka porażka. Co robić?