Skocz do zawartości

Znajdź zawartość

Wyświetlanie wyników dla tagów 'npn' .

  • Wyszukaj za pomocą tagów

    Wpisz tagi, oddzielając je przecinkami.
  • Wyszukaj przy użyciu nazwy użytkownika

Typ zawartości


Forum

  • Powitalnia
    • REGULAMIN FORUM oraz powitalnia
  • Modele latające RC
    • Latające RC
    • Modele elektryczne
    • Szybowce i motoszybowce
    • Modele akrobacyjne-3D
    • Modele akrobacyjne - F3A
    • Kombat
    • Makiety
    • Rakiety i rakietoplany
  • Napęd i elektronika
    • Silniki spalinowe
    • Elektronika
    • Silniki elektryczne
  • FPV
    • FPV - z lotu ptaka
    • Elektronika
  • Reszta
    • Od czego zacząć??
    • Warsztat
    • Różne
    • Modele lądowe i szkutnicze
    • Rynek modelarski
    • Imprezy i spotkania regionalne
    • Filmy modelarskie
    • Kraksa
    • Aerodynamika
    • PLANY
    • Symulatory
    • Modele redukcyjne.
    • nasze projekty-dokumentacje. pliki
    • Ogłoszenia Aeroklubu Polskiego
    • Przepisy dla modelarstwa RC
    • Konkursy
  • Hyde Park, sprawy forum...
    • Hyde Park
    • Kontakt z obsługą forum

Szukaj wyników w...

Znajdź wyniki, które zawierają...


Data utworzenia

  • Od tej daty

    Do tej daty


Ostatnia aktualizacja

  • Od tej daty

    Do tej daty


Filtruj po ilości...

Dołączył

  • Od tej daty

    Do tej daty


Grupa podstawowa


WWW


GG


Skype


Skąd


Zainteresowania


Imię

Znaleziono 6 wyników

  1. Kupiłem od kolegi z forum warbirda napolskimniebie spitfire 120cm. Po krótkim namyśle powstała z niego hybryda czyli dron myśliwiec jako bombowiec. Przeznaczenie: zabawa w zrzucanie bomb do celu ręcznie i w trybie autonomicznym. Wyposażenie: Model epp od Marka. Silnik 2212 o taki https://abc-rc.pl/silnik-2212-920kv-ccw, przy 4S i śmigle 9x6 ciąg ponad 1kg. Serwa MG90s z metalowymi trybami, bardzo głośne ale właściwie niezniszczalne. Regulator 80A z BEC 5A. Taki czarny. Akumulator zyppy 1800mA 4S. Mechanizm do zrzutu bomb wymyślony przeze mnie też na serwie mg90s. Autopilot z GPS-em na apemie. Buzzer turnigy ma zapiszcześ gdy będzie brakowało paliwa. Waga całości to 944g. Pierwotnie był silnik 500W ale po przeczytaniu starego tematu robertusa o dawaniu zbyt dużych silników, zrobiło mi się głupio i dałem 2212 920kV. Czekam teraz na pogodę aby zrobić oblot nowego wynalazku. Kilka zdjęć i porównanie do zwykłej ESY 80cm. Na koniec filmik z testu zrzutu bomb, ciekawe jak to się sprawdzi w locie?
  2. Witam serdecznie w Nowym 2017 Roku i przy okazji życzę wszystkim forumowiczom wszystkiego najlepszego. Tytułem wstępu zanim przejdę do sedna. Dzień robi się na szczęście coraz dłuższy, święta i sylwester za pasem, więc przyszedł czas pozbierać siły i rozpocząć rok przygotowaniami do sezonu Od jakiegoś czasu szukam solidnego modelu do nauki latania typowo 3D i przy okazji modelu dobrze się prezentującego, odpornego na błędy podczas nauki , lekkiego i poręcznego. Cały czas chodziło mi po głowie coś o konstrukcji krzyżakowej ale dość solidnej na wzór VENUS 3D ,STUNMASTER z Multiplexa lub podobnego, koniecznie wyposażonego w profilowane skrzydła. Krótko mówiąc chodziło mi o model do intensywnych ćwiczeń akrobacji 3D. Bazowałem na modelu SBACH 1000mm z firmy DWHOBBY. Niestety modele tego typu jak na zastosowany materiał i wyposażenie są dość drogie więc zacząłem się zastanawiać nad budową własnego prototypu jednak problemem było wycięcie profilowanych skrzydeł. Na moje szczęście przypomniałem sobie, że mój bardzo dobry kolega Marek (napolskimniebie) ma taki ploter tnący do pianki robi modele z EPP przedstawiłem mu więc swój pomysł i poprosiłem go o wycięcie skrzydeł modelu. Marek bez zastanowienia zgodził się i zapytał czy nie chcę całego modelu. Ustaliśmy wspólnie że zamiast egzotycznego na polskim niebie SBacha można zrobić coś "swojskiego" na wzór. Zachowując proporcje oryginalnego modelu Marek nałożył na piankę gotową grafikę stosowaną w modelach halowych i po kilku dniach dostałem w prezencie ZLINA 3D z pięknym malowaniem. Oczywiście instrukcji nie dostałem, więc będę starał się go nie zepsuć i na pewno będę potrzebował Waszej pomocy przy budowie Jest spora szansa, że jeśli model będzie się cieszył zainteresowaniem - trafi do sprzedaży.
  3. Witam! Jako, że jest to moja pierwsza relacja na forum "na poważnie", a w ogóle pierwsza w dziale ESA, to wypadałoby się przedstawić. Tak więc nazywam się Maciek, lat mam 15,5, mieszkam w stolicy naszego cudnego kraju, a swoje pierwsze zdalnie sterowane modelarskie kroki stawiałem w Pałacu Młodzieży w Warszawie w pracowni modelarstwa lotniczego gdzie cały czas uczęszczam. Tyle o mnie, a teraz zabieram się za opowiadanie o modelu Nie chciałem aby była to kolejna relacja typu: 5 zdjęć na krzyż, o tu węgiel wkleiłem, a tak skrzydła przymocowałem do kadłuba; nie chciałem też aby tego elementu zabrakło. Dlatego wymyśliłem sobie to tak, że ten wątek będzie zarówno recenzją zestawu, bo jest on stosunkowo młody i chyba jeszcze nikt na taki pomysł nie wpadł (albo ja to przeoczyłem), a także swego rodzaju poradnikiem budowy dla początkujących w kategorii ESA (ale tylko budowy, bo pilotażu to już raczej nie ode mnie się uczyć, a dlaczego to później o tym ). Cały wątek będzie podzielony na podpunkty (takie moje widzi misie, które czyni wątek przejrzystym). ZACZYNAMY! 1. Co otrzymujemy w zestawie? 1. Bardzo dobrze opracowany model samolotu Hawker Hurricane MkI 2. Zestaw naklejek do wykończenia go jako egzemplarza na którym walczył Włodzimierz Miksa z 315. dywizjony RAFu oznaczenia PK-K. 3. Instrukcję montażu w języku polskim Instrukcja jest dość dobrze opracowana i raczej nikt (początkujący) nie będzie miał problemów ze złożeniem modelu o ile jest spostrzegawczy, bo nie wiem czemu po podstawowych danych o modelu i zalecanym wyposażeniu, oraz sugerowanych narzędziach przechodzimy od razu do punktu 14. i tak idziemy do 26. a następnym jest punkt 1. Jest to pewnie błąd który się wkradł i nie zauważył go pan Marek. Więc tak jak napisałem jeżeli ktoś jest spostrzegawczy i postępuje według modelarskich zasad ("najpierw przejrzyj całą instrukcję, a potem dotykaj się do elementów i kleju" takie małe motto które zostało ze sklejania modeli plastikowych) to nie będzie miał żadnego problemu ze złożeniem zestawu. Co do samej treści instrukcji, to mogę powiedzieć że jest bardzo szczegółowa (chyba najlepsza z dodawanych do modeli ESA). Cała budowa jest przedstawiona w 29. punktach. To co mi się najbardziej w książeczce spodobało to przejrzyste schematy, które można uniwersalnie zastosować do każdego modelu ESA. Z resztą chyba cała instrukcja jest uniwersalna 4. Docięte na wymiar pręty węglowe, płaskownik, bowden, oraz długi pręt aluminiowy na popychacze, oraz łoże sklejkowe pod silnik, które da się wykorzystać! Jest bardzo dobre a nie jak te tandetne łoża z Cyber-fly, których łożem nazwać nie mogę 5. Węglowe dźwigienki popychaczy 6.L Podsumowując punkt pierwszy mogę chyba powiedzieć że jest/są to najlepiej wyposażony/e zestaw/y ESA. Za taką paczuszkę nabywaną u producenta - pana Marka www.napolskimniebie.pl ,musimy zapłacić 108 PLn + 10PLN za przesyłkę, czyli ogólna cena zestawu jest porównywalna do innych producentów. Jedyne czego brakowało mi w całym zestawie to przejście skrzydła-kadłub, oraz imitacji rur wydechowych, ale to nie problem żeby sobie to dorobić, tym bardziej, że w paczce znajdowało się dodatkowe EPP w konkretnej ilości 2. Zaokrąglanie 1. Standardowo wyznaczyłem sobie linie, wziąłem NOWY nożyk tapicerski bez rękojeści (same ostrze) i płynnym ruchem DO SIEBIE I LEKKO W DÓŁ przejechałem po kancie kadłuba. Klapkę i Kabinkę (które firmowo są odcięte) przyczepiłem tymczasowo na szpilki coby to wszystko w miarę równo wyszło. Efekty pierwszej fazy zaokrąglania: 2. Następnie do ręki ponownie bierzemy wkład od nożyka i ponawiamy operację po dwóch nowo powstałych krawędziach 3a. Potem w naszej łapce ląduje papier ścierny NA KLOCKU, lub tak jak to było w moim przypadku na pacy do papieru/siatki ściernej jaką szlifuje się duże powierzchnie. Na początku może się takie rozwiązanie wydawać nieporęczne, aczkolwiek po chwili dostrzegamy jego dobre cechy takie jak szybkie obrabianie krawędzi na dłuższym odcinku, oraz co ważne było przy szlifowaniu grzbietu za kabiną (który chyba każdy modelarz wie jak w hurricanie wygląda) równomierność ścierania na całej linii grzbietu Tu już co prawda kilka innych rzeczy zrobionych, ale widać zaokrąglony grzbiet. zaokrąglony statecznik poziomy Na tym zdjęciu widzimy zeszlifowane końcówki skrzydeł, proponuję to wykonać przed sklejeniem skrzydeł, gdyż jest poręczniej. Ja tak zrobiłem tyko zdjęcia zapomniałem w tamtej fazie cyknąć Praktycznie cały model został zaokrąglony (nie licząc miejsc pod stateczniki i skrzydło). Nie będę już wstawiał więcej zdjęć z tego etapu, gdyż robi się to analogicznie przy każdym elemencie. Podsumowując: piankę tą zaokrągla się bardzo przyjemnie, nie stawia ona wielkiego oporu, efekty są szybko widoczne. To co ja jeszcze musiałem przyszlifować to lewy bok kadłuba (na całej długości) gdyż kadłubik był tak cięty że jego lewy bok, był też bokiem bloku EPP (dla niewtajemniczonych: nie był zwyczajnie porowaty jak cięte EPP, tylko taki "śliski"). Gdybym tego nie zrobił farba by się nie trzymała i złaziła z modelu Co potem się potwierdziło, okazało się że pominąłem jeden kawałeczek (przy oznaczeniach) i troszeczkę jest białych plamek, na szczęście małych i nie dużo. 3b. Dla tych co szlifować nie lubią, to można do łapki wziąć żelazko i poprasować EPP. Należy tylko uważać na temperaturę, najlepiej sobie spróbować na kawałku pianki z której został wykonany model a nie na samym modelu. Ja niestety "wolnego" żelazka nie posiadam. Z resztą nigdy tej techniki nie stosowałem (głównie z tego powodu) więc się nie będę za bardzo mądrzył, możecie o to spytać bardziej doświadczonych, albo poczytać inne wątki. Powiem tylko tyle, że ta technika ma tą przewagę, że nie zostają na modelu "włoski" z EPP, które powstają przy szlifowaniu papierem. Póżniej jak juz model zostanie pomalowany to według mnie dość brzydko one wyglądają. 3. Kadłub i stateczniki 1. W kadłubie nastąpiła mała modyfikacja niezbędna do tego aby model wyglądał bardziej realistycznie. Przyznam się szczerze, ze rozwiązanie to podpatrzyłem u robertusa. Chodzi mianowicie o odcięcie dolnej płetwy ogonowej. Oraz późniejsze wklejenie jej dużo chudszej. 2. Następnie należałoby wedle kolejności sztuki modelarskiej wzmocnienia węglowe powklejać w kadłub i statecznik poziomy. Pionowego nie wzmacniamy, gdyż nie ma takiej potrzeby. Wybaczcie że posługuję się kilka razy tymi samymi zdjęciami, ale chyba coś mi zjadło zdjęcia, albo ja głupi sam niechcący usunąłem statecznik przygotowany do wzmocnienia i już wzmocniony płaskownikiem Trzeba jeszcze wkleić V-kę z drutu, pomiędzy powierzchnie sterowe, tak coby się poruszały równo jednocześnie Element ten wklejamy od spodu tak samo jak węgle, nacinając i wciskając.
  4. WITAM SZANOWNE JURY I OBSERWATORÓW!!! Do konkursu zgłaszam się z modelem ESA Jakowlewa 3. Przedstawię tu jego budowę i zastosowane moje "patenty i tricki". I WPROWADZENIE 1. UZASADNIENIE WYBORU Cóż... To nie było tak, że spojrzałem na niego i od razu wiedziałem, że to miłość mojego życia. Nic z tych rzeczy Jako, że jestem początkującym pilotem, mimo tego, że to mój trzeci esiak, to poprosiłem Pana Marka o doradzenie mi, który z jego wyrobów jest łatwy w pilotażu itd. Jakieś swoje typy oczywiście też miałem i wśród nich był jak 3, którego to właśnie Pan Marek mi doradził. I tak oto Jakowlew trafił do mojego hangaru 2. RYS HISTORYCZNY Zanim kilka słów o tym jak ten samolot zapisał się na kartach historii, to chciałbym powiedzieć, że przeklejanie historii samolotu z wikipedii uważam za bezsensowne i wolę napisać kilka zdań od siebie swoimi słowami niż "zżynać" z pseudo encyklopedii tekst, którego i tak nikomu sie nie będzie chciało czytać. Można powiedzieć, że Jakowlew 3 to wersja rozwojowa samolotu Jak-1. Początkowo, gdy był w wersji prototypowej, nadano mu roboczą nazwę Jak-1M. Po wyeliminowaniu paru błędów i niedoskonałości samolot został wprowadzony do masowej produkcji już pod nazwą Jak-3. Produkcja rozpoczęła się w 1944 roku w marcu. W tak zwanym międzyczasie zmieniono uzbrojenie. W 1945 roku wprowadzono wersję 3P, wyposażoną w dodatkowe uzbrojenie, ale nie o niej tu opowiadać będę. Dla ciekawych dodam tylko, że repliki jakowlewa 3, które dziś można oglądać na niebie noszą oznaczenie Jak-3M. Pierwszy raz Jaki 3 mogły zaprezentować swoje zdolności bojowe 20 czerwca 1944 roku w starciu z siłami Luftwaffe. Niemcy określili jaka, jako najgroźniejszy typ radzieckich myśliwców. Jaki walczyły nie tylko w szeregach lotnictwa ZSRR, były również wysyłane "w prezencie" przez Stalina dla lotnictwa francuskiego. Nieliczne Jaki-3 służyły również w lotnictwie polskim podczas wojny i po niej. 3. SPECYFIKACJA TECHNICZNA rozpiętość: 9,2 m długość: 8,5 m wysokość: 2,42 m powierzchnia nośna: 14,85 m2 masa własna: 2123 kg masa startowa: 2692 kg prędkość maksymalna: 646 km/h (na wysokości 4100m) zasięg: 648 km uzbrojenie: działko 20 mm SzWAK strzelające przez wał śmigła (120 nabojów) i 2 zsynchronizowane wkm 12,7 mm UBS nad silnikiem (po 150 nabojów) 4. SYLWETKA SAMOLOTU/RZUTY
  5. Witam Wakacje można już dobrze poczuć, zatem czas zacząć zbrojenie. Buduję mojego pierwszego wielosilnikowca do ESY. Będzie to dobre rozwiązanie na bardziej wietrzne walki. Cały zestaw wygląda tak: Malowanie wybiorę spośród tych. Jeszcze nie wiem, ale chyba będzie khaki żeby pasował do Jastrzębia, którego ostatnio budowałem Wyposażenie jeszcze nie kupione, ale na pewno już nie długo będę coś skrobał
  6. Witam. Potrzebuję nowego myśliwca do WWII, chciałem coś polskiego i wybór padł na Jastrzębia. Co prawda nigdy nie wyszedł on poza stadium prototypu, ale może przynajmniej ja nim powalczę W sumie i ja buduję prototyp, lecz mam nadzieję, że nie będzie z nim problemów A więc przejdźmy do rzeczy. Zestaw wygląda tak. Cały model, poza statecznikami jest wycięty z czeskiego, lekkiego EPP i zobaczymy jak to wszystko wagowo wyjdzie bo pierwszy raz przy nim będę robił. Malowanie wybiorę spośród tych obu, chyba, że w trakcie budowy coś mi się odwidzi. Ocenki w szkole jeszcze nie wystawione, ale myślę, że w najbliższych dniach coś już będę skrobał
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.