Witam,
Mam jeszcze takie pytanie: Czy płatne symulatory w praktyce są lepsze do nauki lotu od darmowych? Mam w tej chwili kontroler USB ESKY z darmowymi symulatorami FMS i RCDP. Wiem, że z tym kontrolerem dałoby się coś po piracku uruchomić, ale nie chcę używać piratów. Natomiast na OLX znalazłem za 400zł symulator PHOENIX RC 4 z nadajnikiem Spektrum DX5e. Ten nadajnik pasowałby do mojego modelu (mini aeronca champ od Hobbyzone), poza tym w przyszłości mógłbym go wykorzystać do innego modelu po dokupieniu odbiornika. Phoenix jest (z tego, co się orientuję) dobrym symulatorem, ale zastanawiam się, czy w praktyce ten symulator może mnie nauczyć czegoś więcej, niż obecnie używane darmowe. Jak myślicie? Warto dać 400zł za ten zestaw? Czy lepiej zostać przy tym, co mam w tej chwili?