Znajdź zawartość
Wyświetlanie wyników dla tagów 'tzagi' .
-
Latające skrzydło 200cm (bardzo oświetlone)
polpakpol opublikował(a) temat w Skrzydełka, kaczki i "odrzutowce"
Witam, w związku z tym że zaczyna mi się nudzić model ESA którym latam na codzień, postanowiłem zbudować coś innego. Wybór padł na duże latające skrzydło. Myślałem aby samemu zbudować skrzydełko, ale trafiłem na okazję kupić gotowe skrzydło ze styropianowym rdzeniem, a tak bym musiał wycinać każde żeberko z depronu i nie dał bym rady uzyskać takiej sztywności konstrukcji jak z styropianowym rdzeniem. Zapodaję fotkę skrzydła które do mnie niedługo przyleci z dalekiej Polski Jak widać skrzydełko jest w surowym stanie i moim zadaniem będzie je ulotnić Nie mam pojęcia ile to skrzydło będzie ważyć więc narazie nie będę komponował elektroniki. Skrzydło będzie oklejone taśmą pakową lub papierem na wikol, ma być lekko. Będę musiał dorobić albo winglety albo stateczniki (raczej winglety). Model będzie naprawdę mocno oświetlony prawie tak jak X-Shuttle ;D Będę też próbował wykonać przerzutnik astabilny na 2 tranzystorach, aby zrobić też kilka migających diod Teraz pytania do was: 1. Lotki doklejać do skrzydełka czy wyciąć ? 2. Ile może ważyć taki model (bez elektroniki) ? 3. Jak zamontować oświetlenie ?? (wcinać listwy LED w kadłub czy doklejać na ) ?? -
Witam, W przypływie wolnej chwili w sobotę ruszyłem z budową skrzydełka TZagi. Robię go zgodnie z oryginalnym opisem ze strony http://tzagi.altervista.org/ jako wersja szybowcowa, bez napędu. Rdzenie ze styro zamówiłem jakiś czas temu na allegro. Styropian nie najlepszej jakości, gdyż dość miękki (jak to styropian), ale co gorsza sporo nierówności. Widziałem nie raz, że da się to zrobić lepiej . Tak jak wiele osób zalecało pomalowałem skrzydełko klejem polimerowym rozcieńczonym denaturatem (obydwa firmy Dragon), co miało tworzyć warstwę, do której przylepi się zarówno styropian, jak i taśma samoprzylepna. Niestety oklejanie nie wyszło jakoś super idealnie. Taśma nie za bardzo chcę się trzymać rdzenia. Gorącym powietrzem udało się ją ładnie naciągnąć, ale w wielu miejscach odchodzi od rdzenia. Nie wiem gdzie leży problem. Jest tu wiele czynników i trzeba brać również pod uwagę ten, że to właściwie mój pierwszy model i pierwsze oklejanie taśmą . Ogólnie z efektu końcowego jestem zadowolony. Całkiem fajnie się go robiło. Zatrudniłem żonę do pomocy i bez drugiej pary rąk to w ogóle byłoby to niewykonalne w moim przypadku. W przypływie radości powstały nawet ozdobniki, które dopełniają całości . Pozostało jeszcze dorobić winglety, lotki i wstawić osprzęt, ale to dopiero jak paczuszka przyjdzie. Teraz skrzydło waży 186 gramów. Rozpiętość 1.2 m, profil 12 %. Pozdrawiam, Grzegorz
- 2 odpowiedzi
-
- tzagi
- latające skrzydło
-
(i 2 więcej)
Oznaczone tagami: