Skocz do zawartości

Usmażony Turnigy 120A-HV


tomekr

Rekomendowane odpowiedzi

usmażyłem regulator Turnigy 120A-HV. Puściłem silnik bez obciążenia, powoli go rozkręcałem - całkiem ładnie chodził i przy maksymalnych obrotach szarpnęło silnikiem i wyrwało mi go z ręki, zawinął na sobie kable, zwarł coś i usmażył regulator. Wiem, że sam sobie jestem winny, ale niecierpliwość, ciekawośc zadziałały. Tak wyglądają zwłoki.

 

http://rapidshare.com/files/376337014/reg120AHV1.jpg.html

http://rapidshare.com/files/376337015/reg120AHV2.jpg.html

 

bardziej szczegółowe zdjęcia dla zainteresowanych (jednak stara Konica-Minolta Dimage A200 potrafi zrobić dobre zdjęcie. to jest fragment 1:1 zdjęcia ze statywu)

http://rapidshare.com/files/376491215/reg120AHV3.jpg.html

 

i płytka procesora w większej rozdziałce ok. 600kB http://rapidshare.com/files/376491217/reg120AHV4.jpg.html

 

2 pakiety 5S3P A123 to jak spawarka, na przewodach 8AWG jest w stanie wysmażyć wszystko, teoretycznie krótkotrwale dopuszczalny prąd tego pakietu to 360A/33V co daje prawie 12kW bez przekraczania danych katalogowych. Ciekawe, czy te tranzystorki są do kupienia i jak są drogie i czy da się to wylutować i wlutować bez specjalnego osprzętu, chociaż wysmażona płytka nie rokuje nadziei na naprawę. Może ktoś wysyłał do naprawy jakieś gadżety z HC. Na razie wysłałem do nich zapytanie czy da się kupić samą płytkę z tranzystorami, bo wygląda na to, że płytka procesora da się bezboleśnie wylutować i wlutować. zapytałem też czy da się naprawić ten regulator i za ile.

Na razie znalazłem link do noty katalogowej http://www.irf.com/product-info/datasheets/data/irf6648.pdf , w ostateczności wyprasuję jakąś płytkę pod inne tranzystorki.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak tylko zobaczyłem pierwsze zdjęcie to od razu pomyślałem... rewelka! można "wydłubać" płytkę sterownika i użyć ją z własnej produkcji farmą tranzystorów mocy. Na to jakiś lekki i dobry "kaloryfer" i prawdopodobnie będzie można wycisnąć więcej niż fabryczny egzemplarz.

Co do zniszczonej płytki tranzystorów... Jeśli jest max. dwuwarstwowa to da się naprawić. Kiedyś grzebałem przy układach mocy i dobre rezultaty daje położenie na każdą ścieżkę drucika miedzianego (jedna żyła) i przylutowanie go na całej długości ścieżki. Wtedy nie ma zmartwienia o mały przekrój ścieżek a i sama płytka staje się odporna na wszelkie mechaniczne czynniki (wibracje, upadki, naprężenia).

Ciekawe czy np. dałoby radę przerobić 20A regulator na 40A :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak tylko zobaczyłem pierwsze zdjęcie to od razu pomyślałem... rewelka! można "wydłubać" płytkę sterownika i użyć ją z własnej produkcji farmą tranzystorów mocy. Na to jakiś lekki i dobry "kaloryfer" i prawdopodobnie będzie można wycisnąć więcej niż fabryczny egzemplarz.

Co do zniszczonej płytki tranzystorów... Jeśli jest max. dwuwarstwowa to da się naprawić. Kiedyś grzebałem przy układach mocy i dobre rezultaty daje położenie na każdą ścieżkę drucika miedzianego (jedna żyła) i przylutowanie go na całej długości ścieżki. Wtedy nie ma zmartwienia o mały przekrój ścieżek a i sama płytka staje się odporna na wszelkie mechaniczne czynniki (wibracje, upadki, naprężenia).

Ciekawe czy np. dałoby radę przerobić 20A regulator na 40A :D

Nie widzę powodów aby ta płytka była więcej niż dwuwarstwowa, a po oględzinach jestem na 99% pewien, że tak jest. Niestety problem z płytką jest inny, zwęglona płytka przewodzi i nie ma innego sposobu, żeby usunąć to przewodnictwo, jak wyciąć lub ominąć zwęglony obszar - tranzystorów nie powiesisz bo płytka też robi za radiator, raczej myślałem o dorobieniu płytki . Co do farmy mocy to nie jest tak słodko, im większy tranzystor tym ma większą pojemność bramki, która obciąża drivery i one przestają wyrabiać, okazuje się, że z za dużym lub kiepskim tranzystorem układ grzeje się bardziej niż z mniejszym tranzystorem (mam na myśli dopuszczalny prąd i napięcie) bo tak wolno przełącza, że w trakcie przełączania wydzielają się olbrzymie ilości ciepła. Nie wiem czy czytaliście notę katalogową, ale tranzystorki maja prąd ciągły ok. 80A i impulsowy 260A, a jest ich równolegle 6 czyli czysto teoretycznie prądy dopuszczalne to ponad 480A ciągłego i 1560A w impulsie, przy idealnym chłodzeniu. Co do przeróbki regulatora 20A na 40A to też jest problematyczne z w/w powodów, a na pewno nie znajdziesz w takim małym regulatorze oddzielnej płytki procesora.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Płytkę można umyć jakąś chemią dla elektroników a w razie potrzeby delikatnie i dokładnie sfrezować przestrzenie między drukiem.

Mały wywód więc jak ktoś nie ma ochoty to niech nie czyta dalej :P ... Oczywiście przeglądnąłem specyfikację. Chyba bardziej chodzi o to żeby mieć zapas mocy. wtedy niekoniecznie trzeba stosować jakiś ogromny radiator a co za tym idzie zwiększać masę całości. Nie tak dawno naprawiałem regulator obrotów silnika nawiewu w swoim aucie i fabryczne tranzystory (2 sztuki) były tak dobrane że pracowały praktycznie przy wartościach granicznych. Dobrałem droższe ale z dużym zapasem mocy i teraz nawet dołączony kaloryfer jest lekko ciepły a nie gorący jak poprzednio. Tak, że wszystko to kwestia "przepłacenia" za lepsze komponenty i praca "na pół gwizdka".

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

...Nie tak dawno naprawiałem regulator obrotów silnika nawiewu w swoim aucie i fabryczne tranzystory (2 sztuki) były tak dobrane że pracowały praktycznie przy wartościach granicznych. Dobrałem droższe ale z dużym zapasem mocy i teraz nawet dołączony kaloryfer jest lekko ciepły a nie gorący jak poprzednio. Tak, że wszystko to kwestia "przepłacenia" za lepsze komponenty i praca "na pół gwizdka".

No nie wiem czy dobre porównanie, bo jak ja naprawiałem regulator obrotów wentylatora w Climatronic-u to tam siedziały 3 układy scalone, coś ala tranzystory MOSFET z zabezpieczeniami, bodajże TIP122, w obudowie TO220, na 3 nóżkach, ale one pracowały liniowo, nie impulsowo, tam nie ma strat na przełączanie i nie potrzeba mocy do przełączenia, są tylko straty jak na stabilizatorze liniowym, bardziej to było do liniowego BEC-a podobne niż do regulatora impulsowego - wtedy racja mocniejszy, odporniejszy na wyższe napięcie tranzystor jest lepszy, w układach impulsowych tak nie ma, najlepszy efekt jest jak wszystko jest zgrane ze sobą. Nie mniej mogę się mylić. Jeśli chodzi o wypaloną płytkę to już kiedyś najeździłem się za free do klienta u którego czyściłem, skrobałem i lakierowałem spaloną płytkę sterowania w kotle, po tygodniu, miesiącu, prędzej czy później się czknęła, więcej się na to nie dam nabrać i raczej nikomu tego nie doradzę. Jedyne sensowne rozwiązanie to takie miejsce na płytce ominąć dużym łukiem, lub wyciąć na wylot. Najprędzej wykonam nową płytkę mocy pod tranzystory w obudowie D2PAC lub TO220, po 2 równolegle, czyli na 12-tu tranzystorach o sumarycznej podobnej obciążalności prądowej, nawet na uniwersalnej płytce, nie zaryzykuje w półśrodki.

W międzyczasie podejrzałem co to za drivery do FET-ów to są układy ISL6700, noname link do ISL-a http://www.intersil.com/data/fn/fn9077.pdf

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.