Skocz do zawartości

Cięcie klocka balsy


McRancor

Rekomendowane odpowiedzi

Witam!

 

Zalegają mi w okolicach strychu klocki balsowe. To jeszcze jedne z tych importowanych za PRLu na własną rękę, dostałem je w spadku. Nie ma tego dużo, ale z 5 klocków będzie (1000 x 80 x 80). Dodatkowo klocek sosny brazylijskiej, wyjątkowo lekkiego sortu - ciężar twardej balsy, ale cały klocek (1000x120x50) ma bardzo jednolitą gęstość.

 

Moje pytanie brzmi - czy da się ten materiał wykorzystać? Najchętniej pociąłbym go na klepki 1,2,3mm (standardowe grubości), ale nie mam do tego odpowiedniej piły.

 

Co o tym myślicie? Sam materiał ma dla mnie wartość głównie sentymentalną i chętnie zrobiłbym z niego to co chciała zrobić osoba do której należały - modele. Ale czy warto? Są jakieś firmy którym można by takie coś zlecić, czy nie ma to większego sensu?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Postaw mi kawę na buycoffee.to

Tak jak pisze Henio robi się to cieniutka piłka z widią ale to nie ten interes - takie klocki balsy moim zdaniem albo drążyc - starodawna metoda modelarska albo pod kopyta przeznaczyc do laminatow. Co do formatowania ich wiekszego sensu nie widze bo w przemysle balsę kroi się to na bardzo szerokich i mocno napiętych taśmach do drewna (taśmówka o szerokosci taśmy około 100mm i bardzo małym zębie. w twoim przypadku piłka zje tyle samo materiału co i deseczke wykona a trzeba powiedziec ze i frezarka dolnowrzecionowa musi byc conajmniej maszyna rzemieslnicza bo jesli piłka się niedajborze zatnie o stół to nie chciał bym tam byc. Sama piłka też musi byc wysokiej klasy np. firmy Leitz przy czym minimalny rzaz piłki to około 3.2 mm wiec sam sobie odpowiedz czy gra jest warta swieczki.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na plasterki bez dużych strat, przy 8cm grubości jedynie piła taśmowa.

Tylko najlepiej nie taka profesjonalna dla stolarzy bo większa taśma ma szerszy rzaz, a np taka:

http://allegro.pl/pila-tasmowa-atika-bs-205-tanio-i1365832143.html

mam podobną, mały rzaz praktycznie równy grubości taśmy.

Może ktoś ma w Twojej okolicy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No to muszę się zastanowić dobrze czy mi się nie opłaca kupić takiej piły do pocięcia tych desek.

 

Za 300zł - orientacyjna cena piły, kupiłbym 40-50 desek w rozmiarach najczęściej używanych (1,2,3) o na pewno lepszej jakości cięcia.

 

A co myślicie o tym klocku z lekkiej sosny? Uważacie że stosowanie takiego budulca ma jakąś przewagę nad twardą balsą?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na plasterki bez dużych strat, przy 8cm grubości jedynie piła taśmowa.

Tylko najlepiej nie taka profesjonalna dla stolarzy bo większa taśma ma szerszy rzaz, a np taka:

http://allegro.pl/pila-tasmowa-atika-bs-205-tanio-i1365832143.html

mam podobną, mały rzaz praktycznie równy grubości taśmy.

Może ktoś ma w Twojej okolicy.

Balsę potnie ale sklejki na tym nie da się ciąć :/

 

Na jakiego wymiaru klepki chcesz to pociąć ?

Szerokie na 50mm spokojnie wejdą pod wyrzynarkę włosową.

 

Sama piłka też musi byc wysokiej klasy np. firmy Leitz przy czym minimalny rzaz piłki to około 3.2 mm wiec sam sobie odpowiedz czy gra jest warta swieczki.

Mam cieńsze do metalu ale używam ich do drewna twardego :D

Bardzo ładna jest jakość cięcia. Niestety też tutaj jeśli ma być 120mm się nie da przeciąć chyba że na 2 razy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Polecam zakup takiej piły. Swoją kupiłem w Makro i zapłaciłem poniżej 300zł. Są nadal w sprzedaży. Maszyna wymaga jednak sprawdzenia po zakupie i dość daleko idących regulacji. Dopiero wtedy równo tnie. Sklejki i w ogóle drewno tnie bez problemu. Tworzywo także. Max grubość materiału ok 80mm i tyle wykorzystywałem. Jedynym problemem była koniecznośc poprawienia górnego prowadnika, bo piła cięła skosem. Po zmianie taśmy i tak trzeba dokonywać korekty ustawień.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak masz dostęp do malutkiego warsztatu możesz sobie skonstruować prosty ruchomy blat stolika a w stoliku japońska grzbietnica lub coś tańszego dającego zadowalający efekt.

 

 

Sam widziałem rozwiązanie DIY na jakiejś angielskiej stronce niestety linku nie potrafię podać :(

Tak mi się o tym rozwiązaniu przypomniało przy okazji innego tematu .

 

Masz szczęście ze ponownie tematem się zainteresowałem i zacząłem grzebać po zasobach wersja DIY

http://www.ukworkshop.co.uk/forums/poor-man-s-joint-master-t40781.html?hilit=Jointmaker%20Pro

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dziękuję za odpowiedzi!

 

Problem polega na tym, że klocek balsy ma ~80mm w kwadracie i nijak tego nie obejdę. Zwłaszcza że klepki szerokie na 8cm są przydatne.

 

Podoba mi się rozwiązanie ze stolikiem i grzbietnicą, jednak mam wątpliwości czy uzyskam wystarczająco głębokie cięcie.

 

Chyba rozglądnę się za taśmówką w marketach budowlanych. Dzięki za radę odnośnie makro, co do faktu że po zakupie trzeba "naprawiać" przed używaniem, to zdążyłem przywyknąć ;)

 

A jeszcze takie pytanko - czy jak będę odcinał klepkę szerokości 1mm - nie zmieli jej w drobny mak?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jest to pomysłowe, deseczkę nawet parocentymetrową to można w taki sposób przeciąć, ale spróbuj klocek wzdłuż.

Wątpię aby Ci się udało na długości 1m(!) Zanim brzeszczot wyszedłby z drugiej strony klocka ząbki zalepiłyby się wiórami.

A co do taśmówki i górnego prowadzenia taśmy. W tak tanich maszynkach najczęściej kasowanie luzów prowadzenia realizowane jest za pomocą śrubek dociskających z jednej i drugiej strony, co nie jest zbyt szczęśliwym rozwiązaniem.

Ponieważ taśma w miejscu zlutowania jest nieznacznie grubsza i pozostawienie takiej szczeliny aby to miejsce przechodziło powoduje, że pozostała część taśmy ma większy luz i może nie być tak sztywno prowadzona. Zmniejszenie szczeliny będzie powodować zakleszczanie, albo nawet zerwanie taśmy, nie mówiąc o grzaniu. Można temu zapobiec przez zastosowanie prowadnic rolkowych (łożysk) dociskanych sprężyną, która uchyla się w tym momencie, podobnie jak tu

 

Dołączona grafika

Jeżeli macie takie możliwości polecam przeróbkę, także dolnego prowadzenia(jeśli jest) to doskonale usztywnia taśmę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

McRancor Masz rację. Problem, myślę, nie polega na złapaniu króliczka, ale na tym, by go gonić. Jak dasz pociąć, nie będziesz miał piły, która jeszcze nieraz się przyda. I zauważ, że jest ona tańsza o cenę pocięcia balsy (bo i tak musiałbyś za cięcie zapłacić, a tak nie będziesz musiał tego robić). pozdr.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Balsę potnie ale sklejki na tym nie da się ciąć :/

Na swojej ciąłem płytę laminowaną (meblówka) grubosci 22mm a więc dość twardą, oczywiście nie z prędkością światła (moc silnika tu przesądza o szybkości i temperatura taśmy) oraz klocki drewniane, sosnowe grubości 50mm.

Zależy to też od jakości samej taśmy i rodzaju zęba, spodziewać się należy że cena ma tu wpływ.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.