Skocz do zawartości

Jak usunąć stary papier japoński


Grzesiek
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

Postaw mi kawę na buycoffee.to

Smrodu nima i taniej jest. Reszta to kwestia przyzwyczajenia oraz tak jest chyba troche szybciej.

 

Przy oklejaniu kratownic i platow o konstrukcji zeberkowej, a wiec bez skorupowego poszycia, ze wzgledu na niewielkie powierzchnie klejenia zapewne wielkiej roznicy nie bedzie. Ale ja lubie oklejac papierem japonskim balsowa skorupe i wowczas robie to wlasnie rozrzedzonym ponalem. Wole to od wszelkiego rodzaju folii, gdyz japonka jest leciutka i pozwala na nienaganne przygotwanie powierzchni do malowania. Mozna to robic rowniez za pomoca lakieru do parkietow, ale takowy powinien byc o dobrej jakosci (zwykle polecam Clou) i wowczas tez nie jest zbyt tani.

 

Cellon jest bardzo rzadki, wiec przed przyklejaniem japonki powinno sie (tak mnie przynajmniej w zamierzchlych czasach uczono) powierzchnie drewna jeden do dwoch razy zagruntowac celem zamkniecia porow i przeszlifowac. Klejac rozrzedzonym ponalem taka koniecznosc juz nie zachodzi. Samo klejenie odbywa sie podobnie, jak cellonem - przykladasz japonke do drewna na sucho i z wierzchu lekko nasaczasz rozrzedzonym klejem. Poniewaz rozrzedzony ponal nie jest tak rzadki jak cellon, jego gestosc wystarcza akurat na tyle, by przedostac sie do porow drewna, zamknac je i jednoczesnie dobrze przykleic papier. Ponadto klejenie ponalem pozostawia spory margines czasu na poprawki - jak co nie wyjdzie, japonka daje sie jeszcze zdjac, a nadmiar kleju zetrzec wilgotnym recznikiem papierowym. Calkiem latwa sprawa. Zaraz po oklejeniu trzeba jednak caly plat przymocowac do deski montazowej do chwili wyschniecia, gdyz ponal potrafi ladnie naciagnac japonke. Skorupowy kadlub juz raczej tego nie wymaga ze wzgledu na spora sztywnosc we wszystkich kierunkach.

 

W sumie roznice sa drobne, ale jak kto mowi/pisze o oklejaniu japonka, instynktownie bardziej kojarzy mi sie to z metoda oklejania za pomoca ponalu, anizeli cellonu.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja to starodawny jestem i japonka tylko na cellon. Nitro załatwia sprawę tak jak koledzy piszą. Moczyć , odklejać. No chyba że była szlifowana i szpachlowana na skorupie. Wtedy mozolna robota ale się da. Z kratownic to bez problemu odchodzi. Jeżeli model był zabezpieczany lakierem chemoutwardzalnym przed wpływem paliwa to..... ufff nitro tego tak szybko nie pokona.

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 Udostępnij

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.