Skocz do zawartości

OS MAX GT60 vs DLE 55RA co wybrać ?


maciej1977
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

W moim dle55 też jest gaźnik Wabro. Swojego dle kupiłem używanego, dość zajechany, będę robił kapitalkę bo widać przytartą gładź. Kolega używał go do ostrego 3D dość intensywnie przez chyba 3 sezony, a też kupił używany z modelem akrobacyjnym. Złego słowa na dle nie powiem, membrana i uszczelki do gaźnika do dostania w serwisie maszyn ogrodniczych za parę zeta, a sama żywotność silnika przyzwoita. Dostępne części zamienne i to dosyć tanio. Przy sprawnym i wyregulowanym gaźniku uzytkowanie bezproblemowe. Odpala bezproblemowo.

To tyle ode mnie w sprawie DLE, OS nie miałem więc nie porównam.
Kolega użytkuje OS 35(chyba) i trochę problemów mu sprawia, ale to raczej kwestia prawidłowej regulacji gaznika.

Wysłane z mojego SM-G950F przy użyciu Tapatalka

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam .Ja zastanowil bym sie nad DLE 60 dwucylindrowym.Jesli chodzi o silniki OS MAX I DLE to oba sa dobre.Posiadam OS MAX 33 GT chodzi ladnie.Sama praca jest bardziej aksamitna.Silniki OS MAX lubia kopac co nie wystepuje w DLE.Ja osobiscie przestawilem sie na silniki DLE.Posiadam DLE 50 I 30.Pozdrawiam.    

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Po obserwacjach i doświadczeniach, posiadaniu zdecydowanie DLE .

Przemawia za nim popularność, dostęp do serwisu/części, dużo pozytywnych opinii oraz przy prawidłowo wyregulowanym silniku łatwość zapalania i stosunkowo dobre osiągi. Wersja RA przekonuje tylnym wydechem, dopracowaniem.

OS to mimo wszystko egzotyka i średnia popularność mimo często pochlebnych opinii użytkowników. Sporo przypadków oberwania cylindra, kopanie przy zapalaniu . Mimo ciut większej pojemności nie nadrabia mocą - optymalne śmigło podobnie jak w DLE 23x8 choć z męką pociągnie 24x8.

Gdyby cena była z drobnymi różnicami, zależy Ci na wyglądzie i japońskim wyrobie to można by się pokusić na firmowego OS-a lecz nie lata się firmą a jej produktami i tu zdecydowanie można zaufać chińskiej myśli technicznej ;).

  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witajcie

Wybór padł na DLE ..zagraniczne fora i filmy na yt opisujące budowę takiego Decathlona pokazują ze siedzi w nim silnik DLE55 RA lub zwykły..

cena tez nie jest bez znaczenia 550 zl  różnicy to juz połowa powerboxa którego chce zastosować . A do OSa trzeba jesze dokupić tuleje mocujące bo w zestawie brak .. 

 

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bierz DLE. Ze smutkiem to piszę ale OS-y chorują na odpadające cylindry. Już to opisywałem kilka razy na forum. Dwa GT60 i dwie te same awarie, jeden naprawiony na gwarancji i stało się to samo. Palą w obie strony ale częściej w odwrotnie bo tak moduł zapłonowy jest zaprojektowany (rozruch rozrusznikiem) i musi być z 200 obr/min dlatego pali w drugą stronę. Trzeba mieć energiczną rękę aby "przełamać". Szkoda bo to dobra firma ale tu nie ma niestety dobrego przykładu, chyba że coś poprawiono.

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak jak pisałem kupiłem w jednym ze sklepów nowy silnik DLE55RA ..

Dzisiaj zamontowałem go na stanowisku do docierania , zamontowałem śmigło, zalałem zbiornik mieszanką , zasilanie , zapłon i kręcę kręcę i ........ i nic

I cała radość z nowego zakupu poszła się ..... 

Po sprawdzeniu wszystkiego - przerwa na świecy ok, napięcie pakietu Nimh 6,3v , fajka na świecy prawidłowo zamontowana a iskry jak nie ma tak niema  jedyne co zaobserwowałem to moduł zapłonu robi się bardzo ciepły pomimo braku pracy silnika . Podejrzewam uszkodzony nowy moduł zapłonu ..

Nic czeka mnie reklamacja mam nadzieję że obędzie się bez problemowo ...

 

Spotkaliście się z takim przypadkiem ?

20201207_195619_resized.jpg.5f9704f9315adf36e386c1a8c337a2bc.jpg20201207_195805_resized.jpg.860bead9ad9badf4aa4460a58d3aa568.jpg

 

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chyba nie ma reguły. Ja miałem problem z zapłonem w DA 120 i skończyło się na nowym gdzie silnik odzyskał życie.

I tak chyba w 90 % do padnięcia zapłonu przyczyniają się użytkownicy "przypadkowo" przekręcając śmigłem bez świecy ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 miałem silniki benzynowe rcgf i dla i nic się nie działo..

A tu tak jak pisałem doskonale wiem że nie wolno machać śmigłem bez fajki na swiecy ... wszystko podpięte i kolega zauważył że jeszcze nie próbowaliśmy odplac silnika a moduł zapłonu zrobił się bardzo ciepły i po bezskutecznej próbie uruchomienia sprawdziliśmy że nie ma iskry ...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 Udostępnij

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.