Skocz do zawartości

Kit lub kadłub poszukiwany.


Rekomendowane odpowiedzi

Cześć Kolego

 

Tak się ciekawie składa, że jakiś tydzień temu na forum żeglarskim zapodałem ten sam rysunek (bardziej pożółkły) w temacie Jaka łódź na kanały i rzeki, z możliwością postawienia żagla. Kadłub wczytałem  do programu i mam go w wersji cyfrowej. Mogę podjąć się wykonania skorup tego kadłuba, ale tylko sam kadłub (bez pokładu), drogą: frezowanie bryły, ściągnięcie formy i wylaminowanie epoksydowej skorupy. Niestety jestem teraz nieco zajęty i to mogłoby potrwać około miesiąca.

 

PS. Długość oryginału wynosi 23 ft czyli 7,01 m. Dobrym rozmiarem byłaby skala 1 : 10 czyli 70 cm.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

10 godzin temu, mjs napisał:

Cześć Kolego

 

Tak się ciekawie składa, że jakiś tydzień temu na forum żeglarskim zapodałem ten sam rysunek (bardziej pożółkły) w temacie Jaka łódź na kanały i rzeki, z możliwością postawienia żagla. Kadłub wczytałem  do programu i mam go w wersji cyfrowej. Mogę podjąć się wykonania skorup tego kadłuba, ale tylko sam kadłub (bez pokładu), drogą: frezowanie bryły, ściągnięcie formy i wylaminowanie epoksydowej skorupy. Niestety jestem teraz nieco zajęty i to mogłoby potrwać około miesiąca.

 

PS. Długość oryginału wynosi 23 ft czyli 7,01 m. Dobrym rozmiarem byłaby skala 1 : 10 czyli 70 cm.

 

 

Gratuluję spostrzegawczości. Właśnie w temacie ,,Jaka łódź na kanały i rzeki,, zobaczyłem te plany, pogrzebałem trochę w sieci i znalazłem ten, nieco wyraźniejszy od żółtego rysunek.

Co do długości kadłuba, to max 60 cm, a zdecydowanie wolę 50 cm. Ale chciałbym się najpierw upewnić, że nie ma innej drogi, bo założyłem, że są dostępne kity takiego modelu, albo czegoś zbliżonego. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

11 minut temu, izonix napisał:

Co do długości kadłuba, to max 60 cm, a zdecydowanie wolę 50 cm.

Na wodzie mały model się męczy. 70 cm, uchodzi za mały rozmiar. Sportowe żaglówki, to klasa 1 m. Rozważ jeszcze raz,

skala to podstawa, a 1 : 10 to kanon.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Onegdaj na rysunku technicznym uczono nas, że typoszeregi skal są następujące:

1 : 1

1 : 2

1 : 5

1 : 10

1 : 20

1 : 50

1 : 100

To są optyczne wielkości, które oko przyjmuje za normalne. Ty chcesz mieć skalę 1 : 14...

Nie warto.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Oj, trochę Cię poniosło. Typoszeregi skal stworzono w celach łatwego przeliczania (kiedyś nie było komputerów)  a nie wyglądających dla oka na normalne. Takie by łatwo umieszczać rysunki na typowych formatach produkowanych papierów.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To też ma znaczenie. Przestrzeń potrzebuje pewnego uporządkowania. Stąd na ulicach mamy typowe płytki chodnikowe, krawężniki, jezdnie, kanały, latarnie czy przystanki. Nowa ulica zawsze się podoba, bo jest akurat. Ludzie tego nie mierzą, ludzie to odbierają intuicyjnie. Czują, że jest OK.

 

Podobnie jest z samochodami osobowymi, które podzielono na segmenty:

 

Klasy samochodów osobowych wg wielkości:

Segment A - małe.
Segment B - miejskie.
Segment C - kompaktowe.
Segment D - klasa średnia.
Segment E - klasa wyższa-średnia.
Segment F - luksusowe.
Segment S - sportowe.
 
Nie ma auta A/B czy C/D. Nie ma takiej potrzeby.
 
Z modelami jest podobnie. One też są uporządkowane. Weźmy np. popularne kiedyś modeliki plastikowe samolotów, które były głównie w skali 1 : 72. Wszyscy producenci dostosowywali się do tego standardu. Inna sprawa, że 72 jest nietypowa, podobnie 48, 35, 32, 24. Ale to jest już trend marketingowy. Podobnie było z Małym Modelarzem.
Jest jeszcze aspekt psychologiczny, model w skali 1 : 10 łatwo sobie wyobrazić jak duży jest oryginał. A model w skali 1 : 14 czy 1 : 19 trudniej. To też ma jakieś znaczenie. 
Oczywiście każdy może zbudować sobie to, co chce i nikomu nic do tego. Łódeczkę z kory, struganą scyzorykiem nikt nie mierzy. Robi tak, jak czuje, albo materiał pozwala. Z tym, że to jest sztuka, a nie świat znormalizowany.
 
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

20 godzin temu, izonix napisał:

W pełni się zgadzam, ale musi wejść do małego plecaka i na półkę (też małą), gdzie będzie przebywał znacznie częściej i dłużej niż na wodzie.

 

 W plecaku łatwo model uszkodzić, a półkę można zmienić.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 30.04.2021 o 22:17, mjs napisał:

Onegdaj na rysunku technicznym uczono nas, że typoszeregi skal są następujące:

1 : 1

1 : 2

1 : 5

1 : 10

1 : 20

1 : 50

1 : 100

To są optyczne wielkości, które oko przyjmuje za normalne. Ty chcesz mieć skalę 1 : 14...

Nie warto.

Do tej pory nie przyglądałem się specjalnie dyskusjom o łodziach i okrętach, raczej lotnictwu, ale czytając ten komentarz zastanowiło mnie czy  nie jest tak, że kluczową rolę odgrywają właściwości użytkowe modelu - w tym przypadku wielkość plecaka ;-)? Tak się dzieje np. przy projektowaniu i budowie makiet latających gdzie występują np. skale 1:3 1:5 , ale są też pośrednie - ułamkowe. W modelarzu była cała seria artykułów o doborze skali modelu by ten po wybudowaniu zachowywał się podobnie do oryginału. Może w łodziach tak nie jest.

W dniu 1.05.2021 o 10:03, mjs napisał:

Weźmy np. popularne kiedyś modeliki plastikowe samolotów, które były głównie w skali 1 : 72. Wszyscy producenci dostosowywali się do tego standardu. Inna sprawa, że 72 jest nietypowa, podobnie 48, 35, 32, 24. Ale to jest już trend marketingowy. Podobnie było z Małym Modelarzem.

 

To moim zdaniem wynikało z kilku powodów

1. Marketingowych - wyglądają ładnie na półce modele wykonane w jednakowej skali, można je porównać ze sobą, 

2. Wielkości oryginału by skalowany model zmieścił się na półce

3. Jednostek imperialnych

1 stopa to 12 cali czyli skala 1:12 tzn. 1 stopie odpowiadał 1 cal w skali, 1:24 - 1/2 cala, 1:48 - 1/4 cala

1 yard to 3 stopy czyli 36 więc w skali 1:72  1 yard to 1/2 cala, 1:144  1 yard to 1/4 cala. 

 

Przy okazji zapytam

W dniu 30.04.2021 o 09:32, mjs napisał:

Kadłub wczytałem  do programu i mam go w wersji cyfrowej.

 

 

 

Z jakiego programu, jeśli to nie tajemnica, korzystasz?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, Crosswind napisał:

Może w łodziach tak nie jest.

 

Owszem, jest zarowno w aerodynamice, jak w hydrodynamice. Zaleznosci aero- lub hydrodynamiczne wynikajace z roznicy wielkosci obiektu rzeczywistego i modelu objete sa prawem podobienstwa Reynoldsa. Modelarzom ten temat nie powinien byc calkiem obcy. :) Ale bezposrednio nie ma to nic wspolnego z powstaniem takich, czy innych szeregow skali.

 

Natomiast jesli chodzi o same szeregi skali, jest mi znane wylacznie jedno rozsadne uzasadnienie ich stopniowania, a mianowicie stworzenie mozliwosci latwego i szybkiego przeliczania badz porownania poszczegolnych wielkosci.

 

To, co Mirek mial poczatkowo na mysli zdecydowanie ma miejsce przy stopniowaniu formatow rysunkow badz w architekturze, choc nie tylko, a wyniklo z tzw. "zlotego podzialu", okreslajacego najbardziej przyjemne dla ludzkiego oka proporcje. Zasada zlotego podzialu zachowala sie do dzisiaj i z pewnymi zmianami zostala zaadaptowana na przyklad wlasnie do stopniowania formatow rysunkow. Definicja "zlotego podzialu" wywodzi sie ze starozytnosci, a powstala w wyniku obserwacji wystepujacych w naturze proporcji oraz porownania ich do proporcji ciala ludzkiego - chyba kazdemu znany jest renesansowy rysunek Leonarda DaVinci, ukazujacy idealne proporcje ciala ludzkiego. Byc moze niejednemu znane sa takze studia znanego architekta o nazwisku LeCorbusier, majace na celu okreslenie proporcji budowli i mebli w zaleznosci od proporcji ciala ludzkiego. Ale chodzi tu jedynie o wzajemne proporcje wielkosci i nie ma to nic wspolnego ze stopniowaniem szeregow skali.

To tak w duzym skrocie.

Ponizej wspomniany rysunek Leonarda.

 

Leo.thumb.jpg.4936ff4e01cc5588ef9cd42fba1aa447.jpg

 

 

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

8 godzin temu, mr.jaro napisał:

To, co Mirek mial poczatkowo na mysli zdecydowanie ma miejsce przy stopniowaniu formatow rysunkow badz w architekturze, choc nie tylko, a wyniklo z tzw. "zlotego podzialu", okreslajacego najbardziej przyjemne dla ludzkiego oka proporcje.

Nie wiem czy to Mirek miał na myśli, ale napisał coś takiego:

W dniu 30.04.2021 o 20:37, mjs napisał:

Na wodzie mały model się męczy. 70 cm, uchodzi za mały rozmiar. Sportowe żaglówki, to klasa 1 m. Rozważ jeszcze raz,

skala to podstawa, a 1 : 10 to kanon.

I tego nie rozumiem. Dlaczego model w skali 1:10 będzie lepiej wyglądał na wodzie nie w skali 1:20. Zakładam, że chodzi o wielkość modelu1 m oraz wielkość typowego akwenu, po których ten model będzie pływał. W takim przypadku może mieć to sens. Jeśli model 1m będziemy puszczać w kałuży wody to będzie wyglądał cokolwiek dziwnie, ale jeśli w tej samej kałuży puścimy łódkę z łupiny orzecha będzie wyglądała lepiej.

Niejasne jest też porównanie klas samochodów do proporcji w architekturze. Jak dla mnie klasy samochodów i ich wielkość wynikają z przeznaczenia i funkcji, a proporcje, w tym złoty podział, obowiązują w każdej klasie.

Być może jestem w błędzie, ale w mojej ocenie typoszeregi skal, jak i inne typoszeregi, mają sens w produkcji seryjnej, powtarzalnej, a nie jednostkowej czy unikatowej.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

12 godzin temu, Crosswind napisał:

I tego nie rozumiem.

 

Hmm, przeczytaj uwaznie moja wczesniejsza wypowiec w calosci. Wowczas powinienes zrozumiec.

 

21 godzin temu, mr.jaro napisał:

To, co Mirek mial poczatkowo na mysli zdecydowanie ma miejsce przy stopniowaniu formatow rysunkow badz w architekturze, choc nie tylko, a wyniklo z tzw. "zlotego podzialu", okreslajacego najbardziej przyjemne dla ludzkiego oka proporcje. Zasada zlotego podzialu zachowala sie do dzisiaj i z pewnymi zmianami zostala zaadaptowana na przyklad wlasnie do stopniowania formatow rysunkow. Definicja "zlotego podzialu" wywodzi sie ze starozytnosci, a powstala w wyniku obserwacji wystepujacych w naturze proporcji oraz porownania ich do proporcji ciala ludzkiego - chyba kazdemu znany jest renesansowy rysunek Leonarda DaVinci, ukazujacy idealne proporcje ciala ludzkiego. Byc moze niejednemu znane sa takze studia znanego architekta o nazwisku LeCorbusier, majace na celu okreslenie proporcji budowli i mebli w zaleznosci od proporcji ciala ludzkiego. Ale chodzi tu jedynie o wzajemne proporcje wielkosci i nie ma to nic wspolnego ze stopniowaniem szeregow skali.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 Udostępnij

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.