Skocz do zawartości

Urwany wał korbowy Webra61


apollo130
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

Witam

Ku mojemu zdziwieniu urwała się końcówka wału korbowego (zdjęcia w załączeniu). Wszystko było ładnie spasowane wał napędowy łożyskowany na teflonie lekko chodził, część przegubu na końcówce wału korbowego wytoczona z jednego podejścia zakręcona na gwincie dociskając koło zamachowe. Nie potrafię sobie tego zjawiska, które zaszło  w sposób logiczny wytłumaczyć, a że jetem modelarzem amatorem samoukiem więc na pewno nie dostrzegam jakiegoś istotnego uchybienia.

Chciałem Szanownych forumowiczów prosić o małą poradę ponieważ czeka mnie wymiana wału korbowego, ale zanim tego dokonam chcę ustalić co mogło być przyczyną, aby kolejny raz tego błędu nie popełnić i nie wymieniać kolejnego wału.

Pozdrawiam

Arek 

20220509_121343.jpg

20220509_121358.jpg

20220509_121417.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na pierwszym zdjeciu widac, ze wal pekl po katem ~45stopni.  Oznacza to, ze pekniecia bylo spowodowane momentem skrecajacym.  Sam gwint powoduje oczywiscie spietrzenie naprezen.

 

Przyslij zdjecia jak zamocowany byl przegub, gdzie sie konczyl etc.

Przyslij tez bardziej ostre zdjecie trzecie, samego przelomu.  

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na zdjeciu ponizej widac wyraznie gdzie rozpoczelo sie pekanie walu:

 

S1.thumb.jpg.c23b5359094feac51c89ef50049c6b21.jpg

 

Ale jest to raczej wniosek akademicki.

 

Powodem wydaje sie bys to co pokazane ponizej:

 

S2.thumb.jpg.d7c22133ea3935078cefcdad914e3acd.jpg

 

 

1. Spietrzenie naprezen spowodowane nagal zmiana przekroju, ktore pokrywa sie z gwintem.

2. Byc moze zbyt slabe dokrecenie/ napiecia wstepne.

 

Kilka nowych pytan:

1. Z jakiego materialu jest zrobione kolo zamachowe?

2. Czy uzywalas jakiejs podkladki?

 

 

Stozek Morse's moze byc lepszym rozwiazaniem.. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pasowanie na stozek MUSI miec idealnie dopasowane do siebie powierzchnie. Przed montazem powierzchnie trzeba docierac pasta do zaworow bo jest to polaczenie samohamowne.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To może coś jeszcze dodam bo widzę, że to może być bardzo istotna kwestia.

Poniżej przedstawiam zdjęcie części sprzęgła, które pracowało pierwotnie. Jest to sprzęgło od MDS-6,5 oryginalne. Zaadaptowałem je do Webry, ale ponieważ gwint w sprzęgle był M8 a na wale webry jest M6 to zredukowałem go za pomocą aluminiowej tulejki redukującej 8/6 kupionej na allegro wkręcając ją w sprzęgło. Sprzęgło było za długie więc obciąłem je na właściwą długość, a powierzchnię czołową ręcznie wyrównałem (co można zobaczyć na załączonym zdjęciu).  

Poglądowo przedstawiam również koło zamachowe jakie było w tym układzie wykorzystane (nie maiło tak głębokiego podtoczenia). Po założeniu koła zamachowego na wał korbowy część gwintowana na którą nakręciłem sprzęgło wystawała ~3-4mm.  W sumie w takim  układzie łódka popływała ~20minut czasami na pełnym gazie ale w większości na 50%mocy. Po ~20 minutach sprzęgło się urwało z wałem (~3-4m cała cześć na którą był nakręcone sprzęgło) Uznałem, że przez takie rozwiązanie sprzęgła musiało być bicie  przez niecentryczne wykonanie i to doprowadziło do uszkodzenia końcówki wału.

Uznałem, że muszę zmienić rozwiązanie, poprosiłem zaprzyjaźnionego tokarza aby podtoczył mi tak koło zamachowe (~7mm) aby odsłonić pozostałą część gwintu na wale, ale w taki sposób żeby można było dokręcić koło zamachowe bez konieczności używania podkładki i poprosiłem o wytoczenie a następnie  nagwintowanie sprzęgła tak aby było to centryczne. Jaśniejsza cześć wewnątrz koła zamachowego pochodzi właśnie z tego toczenia a opiłki mogły pozostać po wykonanej pracy.

 

Jeśli chodzi o rodzaj materiału sprzęgła, wałek stalowy nie znam symbolu, ale jest łatwy w obróbce pilnikiem.

 

I w tym momencie nasuwają mi się dwie kwestie:

1.       pierwotna awaria doprowadziła do osłabienia wału i mimo moich późniejszych zabiegów z wykonaniem drugiego sprzęgła nic to nie dało?

2.       w swojej łódce mam śrubę 55 może jest to za duży skok i to doprowadziło do awarii? aczkolwiek wydaje mi się to mało prawdopodobne.

20220512_105400.jpg

20220512_105422.jpg

20220512_105451.jpg

20220512_105509.jpg

Dorzucam jeszcze dokładniejsze zdjęcie z widokiem ukręconego wału w wyżej opisanym sprzęgle.

Jeśli chodzi o materiał z jakiego wykonane jest koło to nie potrafię określić, ale z tego co popamiętam jest to oryginalne koło

stosowane w tego typu silnikach, to może jakiś zawodowiec od Fsr-ów podpowie.

 

20220512_115254.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Najprościej będzie znależć drugi wał  w łódkach FSR urwanie takie jest często .Sam urwałem ze dwa razy,nastepują duże przeciązenia od śruby na wał.  Daj ogloszenie może komuś zalega taka używka.  Naprawiałem taki wał  poprzez nawiercenie i nagwintowanie otworu w wale , ale silnik używałem tylko w modelu samolotu, śmigło było dokrecane imbusem o zwiekszonej twardości.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Poniżej przedstawiam odpowiedź jaką otrzymałem na maila do powyższego tematu od (AndrzejC).

Dostałem również upoważnienie do umieszczenia odpowiedzi na forum.

 

AndrzejC cyt.:

„Otóż Wał WEBRA 61 ma w oryginale gwint calowy. Ktoś nieudolnie przerobił ten wał na gwint M6 przez co bardzo  go osłabił, a Ty dokonałeś reszty poprzez zbyt mocne dokręcenie sprzęgła do koła zamachowego. Następna sprawa to ciężkie niewyważone koło zamachowe, które także przyczyniło się do powstania naprężeń. Mleko się rozlało i nie ma co płakać.

Jeżeli czujesz potrzebę naprawy, to bezwzględnie należy zmienić koło zamachowe na aluminiowe, nie kombinować z gwintem na wale, tylko wytoczyć odpowiednie sprzęgło z aluminium z elementami gumowymi z odpowiednim gwintem calowym ( odpowiednie gwintowniki calowe są dostępne bez problemu) . I bezwzględnie nie należy używać nadmiernej siły do dokręcania sprzęgła (to należy robić z czuciem)i jak tak postąpisz to Twoja WEBRA znów zacznie pracować. A co do strony wydechu, to po prostu odwróć karter i będzie dobrze bo on działa na obie strony”

 

Biorąc pod uwagę powyższe informację bardzo dziękuję Andrzejowi, jak i innym użytkownikom forum za zainteresowanie się tematem.

W zasadzie uzyskałem w tym momencie satysfakcjonującą mnie odpowiedź.

 

Pozdrawiam

Arek  

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 miesiąc temu...
 Udostępnij

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.