Witam,
Mam spory problem odnośnie mojego pioneera wczoraj nim latałem i nic się nie działo latałem na pakiecie Ni-MH 9,6V która jest za mały dla tego modelu no i Ni-MH (dałem go bo nie miałem jeszcze LI-POLa kupionego). Zaraz po lotach podjarany poleciałem kupić LI-POL 11,1V oryginalny z pioneera 1300mAh dziś to podłączyłem muzyczka ładnie zagrała serwa działały wszystkie tyle ze silnikiem szarpało wiec dodałem gazu i jeden dym z regulatora w trakcie szybkiego rozłączania zobaczyłem dym z silnika (wcześniej drążek gazu dałem w dół) :/ nie wiem kompletnie czemu jeżeli wcześniej działał tyle ze na napięciu 1V mniej.
Dodam ze zmieniłem biegunowość (nie wiem czy biegunowość to poprawne stwierdzenie mojej czynności) bo na samym początku silnik kręcił mi się w lewo i miałem wiatr w kierunku dzioba wiec zmieniłem żeby się kręcił w prawo i wiatr wiał mi w tył samolotu i wszystko działało do wczoraj elegancko w momencie podłączenia LI_POL :/ POŻAR
Proszę o jakieś rady bo ręce rozkładam nie chce kolejnego pożaru może powiecie mi jak następny raz zabezpieczyć się przed takim zdarzeniem może jakimś bezpiecznikiem?
I czy jest możliwe ze silnik będzie ok jeżeli poszedł z niego dym czy to pewne ze do wywalenia?
bo regulator to na pewno ŚMIETNIK