Witam, mam spory dylemat jak w temacie. Nabyłem pierwszy model, motoszybowiec, Skysurfer 1400. Moja pierwsza proba uwolnienia gp w przestworza była nieudana. Finalnie po kilkudziesicu miniutach zabawy (straciłem uwage), wetknołem palca pod smiglo w ruchu i .... łup, palec uszkodzony, smiglo polamane. W czym najwiekszy moj problem ? Otoz mam pytanie jak ma sie obracac smiglo w takim modelu ( polożenie tylne silnika i śmigła) .
Wolabym zeby mi to ktos uzmysłowił, nie podajac np. w lewo/czy prawo stojąc przodem do modelu czy z tylu modelu, ale podając , gdzie ma isc strumień powietrza - do tyłu czy do przodu? Zanim doszlo do kolizji palca z smigłem , min. zmieniłem obrót silnika. Ale w jednym i drugim przypadku, mimo ze dałem na full gaz, samoloik z podłoza (bez zawieszenia-kół) nie ruszył, rozumiem może przez opory kadluba na trawie- a moze powienien ruszyc lekko?
Mając w rece model , z jednoczesnym na full gazem, tez nic sie nie działo szczególnego, spodziweałem sie ze moze bede go musial trzymac, co by nie uiekl ,nie wyrwał sie z ręki do przodu, a tu nic.
Lekko go tylko podrzucałem w dłoni w góre, kilka centymetrów, ale tez nie chcial skorzystac z okazji, i nie wyrwal sie w powietrze. Czy tak tez miało być. Brakło mi cywilnej odwagi zeby go rzucic lekko do przodu, jak na licznych filmikach w Youtu..... , a jak juz sie zebrałem - stało sie co sie stalo. Teraz czekam na smigła(2) na wszelki wypadek , na zapas
Zanim je dostane i zamontuje , chcialbym wiedziec gdzie ma lecieic silny strumien powietrza zanim go odwaznie w koncu rzuce w powietrze, czy do tyłu - co mi sie wydaje za wlasciwe, czy do przodu?
Dziekuje za podpowiedź.