Witam serdecznie,
Jestem nowym członkiem forum, nigdysiejszym modelarzem ,)
Hobby postanowiłem odświeżyć wobec chęci córki to pobawienia się zdalnie sterowaną łódką.
I wpadłem na pomysł następujący - chciałbym stworzyć model jakiegoś kutra torpedowego - bazując np. na zestawie Revell S-100 niemieckim.
Dlaczego kuter? Po pierwsze - nigdy kutra nie składałem .) Ponadto, w skali 1:72 powinno to dać w miarę zgrabną "łódkę" o rozmiarach 35-45 cm.
Nie zależy mi (prawie) zupełnie na osiągach - ścigać się tym nikt nie będzie, natomiast chciałbym w miarę możliwości zachować wierność historyczną modelu - bazowanie na gotowym zestawie powinno mi w tym pomóc, oraz zależy mi na "eleganckim" proporcjonalnym sterowaniu, na poprawnie pracującym mechanicznie usterzeniu jednostki.
Temat aparatury, serw, silnika zostawiam na później, jeśli chodzi o modele RC jestem KOMPLETNYM laikiem, ale domyślam się że warto byłoby zacząć łódź od ... kadłuba?
I wpadłem na nastepujący pomysł - tutaj pytanie do starych wyjadaczy spod znaku balsy, sklejki, i laminatu - co by było gdyby.... ..w celu zachowanie zgodności historycznej zrobić tak:
Wariant A - wykorzystać kadłub plastikowy modelu, który wzmocnić wręgami drewnianymi wklejonymi do wewnątrz
Wariant B - wykorzystać kadłub plastikowy modelu do stworzenia negatywu - kopyta (zachowując detalizację powierzchni wypraski), który to potem pokryć laminaten z żywicy/włókna szklanego czy też z czego się takie imprezy organizuje?
Co myślicie o takim pomyśle?
Może mamy jakąś modelarnię we wrocławiu gdzie mógłbym sie skonsultować, czy zapoznać bliżej z modelarską społecznością z wrocławia?