Skocz do zawartości

Nalewa

Modelarz
  • Postów

    3
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Nalewa

  1. Cześć, Żona kupiła mi takie cudo w prezencie ślubnym, ponieważ jej kiedyś wspomniałem, że mam ochotę skleić model. Ogólnie doświadczenie mam w redukcyjnych plastikach i kartonowcach oraz dwóch z powodzeniem latających szybowcach. Poza tym z racji zawodu, jaki wykonuję doświadczyłem już obróbki balsy i wypróbowałem wszelkich typów klejów przy klejeniu przeróżnych makiet architektonicznych. Kochana małżonka postawiła zatem poprzeczkę wysoko, ale model może być na prawdę super - o ile go nie zchrzanię. Model ma kilka wariantów: może stać na półce, latać na gumkę, na uwięzi, lub RC. Uniosłem się ambicją i chcę go zrobić w wersji RC z chowanym podwoziem i dbałością o wszelkie detale (o ile waga mi na to wszystko pozwoli). Będę relacjonował na bieżąco wszystkie etapy prac oraz prawdopodobnie zalewał Was po drodze mnóstwem pytań Wymiary to jakieś 65x75cm? muszę przeliczyć dokładnie te cale.
  2. Cześć, Zwierzyłem się jakiś czas temu narzeczonej, że skleiłbym sobie model i już jako żona, w prezencie kupiła mi coś pięknego P47 Republic Thunderbolt od Guillowa. wymiary to jakieś 80x77cm (mniej więcej przeliczyłem w głowie z cali) Plany zakładają budowę modelu na redukcyjnego, na gumkę, na uwięzi lub RC.... Mnie oczywiście kusi ta ostatnia wersja (właściwie to się już zdecydowałem), chociaż mam świadomość, że to mój pierwszy tego typu model. UWAGA: wiem, że będzie trudno, bo z latających modeli zbudowałem tylko dwa szybowce w swoim życiu (reszta to stojące plastiki i kartonowce . Wyznaję jednak zasadę, że do odważnych świat należy. Napęd elektryczny, chowane podwozie główne (może udałoby się z tym sprzęgnąć również chowane kółko tylne - nie wiem czy jest sens), czy ruchome klapy przy tak małym modelu mają sens i czy aby trochę nie przeciążam całości? Sugestie mile widziane. Wkrótce wrzucę zdjęcia z pierwszych prac .
  3. Dobry wieczór, Nazywam się Bartek i mieszkam w Poznaniu. Techniką i modelami interesuję się praktycznie od zawsze. Zaczynałem od plastikowych, potem dłubałem kartonowe żaglowce... kilka szybowców Ostatnio przerzuciłem się na taki w skali 1:1 - remontuję Fiata 125p z 1979 roku. Modelarstwo trochę zarzuciłem na rzecz modelarstwa 3d i makietowego związanego z zawodem architekta, jaki wykonuje (jeżeli ktoś potrzebowałby mojej pomocy w tej materii - w dziale kontakt do mnie jest adres mojej strony). W każdym razie żona sprezentowała mi na nasz ślub piękny model, do zbudowania którego bedę potrzebował pomocy niniejszego szacownego grona weteranów modelarstwa Pozdrawiam!
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.