Szanując obyczaje i zasady jakie panują na tym forum tworzę przywitalnego posta
Latanie wywołuje u mnie to uczucie, które niektórzy określają jako motylki w brzuchu. Kilka lat temu miałem okazję uczestniczyć kursie szybowcowym tzw. postawowce. To był wspanialy czas. Nigdy nie zapomnę momentu, gdy pierwszy raz znalazłem się na wysokości 330m nad ziemia sam w szybowcu, bez instruktora. Z pewnych powodów niemogłem kontynuować dalej lotów na szybowcach. Pól roku temu w trakcie spaceru moją uwagę przykuł model w powietrzu. Szybko namierzyłem pilota, zagałem i tak narodziła się w głowie myśl by wrocić do latania. Tym razem na modelach. Wiem, źe dla wielu z Was kolejność byla odwrotna. Dwa tygodnie później zakupiłem elektroszybowiec Orion dokładnie taki jak w poście http://pfmrc.eu/index.php?/topic/40518-poczatki-z-motoszybowcem-orion-170cm/ Złożyłem, wykonalem pierwsze loty. Zaliczyłem kreta i drobną naprawę. Z braku czasu latam głównie na symulatorze. Tak ćwiczę technikę i zdobywam doświadczenie. Co prawada nie ma tego doświadczenia w modelarstwie za wiele.
Ten post nieco odbiega długością od średniej, ale postanowiłem dodać coś o sobie z uwagi na poczytność tego typu wątków. (myślałem, że do tego działu nikt nie zagląda)