Skocz do zawartości

modelkryjsie

Modelarz
  • Postów

    22
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    1

Ostatnia wygrana modelkryjsie w dniu 16 Października 2015

Użytkownicy przyznają modelkryjsie punkty reputacji!

Reputacja

7 Neutral

O modelkryjsie

  • Urodziny 25.08.1974

Informacje o profilu

  • Płeć
    Mężczyzna
  • Skąd
    Osielsko
  • Zainteresowania
    lotnictwo, modelarstwo lotnicze RC
  • Imię
    Paweł
  1. Tak jak napisał Darek - jak już koniecznie chcesz zastosować wibroizolatory, to je montuj i już. Wysunięta do przodu piasta śmigła to tylko sprawa estetyki. O wyważenie nie ma się co martwić. Cub ma tak krótki nos, że i tak prawdopodobnie będziesz musiał pchać wyposażenie maksymalnie do przodu... Pozdro I jeszcze jedno - w modelach często montuje się silnik cylindrem na bok i nie powoduje to jak to określiłeś "przekręcania modelu w jedną stronę". Taka asymetria masy konstrukcji jest całkowicie do pominięcia. Chyba, że jest to zawodniczy akrobat - tam zwraca się uwagę na wszystkie drobiazgi...
  2. Po pierwsze - mocowanie łoża silnika na wibroizolatorach to nie takie proste zagadnienie. Trzeba dobrze dobrać ich twardość i rozstaw. W przypadku zbyt małego rozstawu wibroizolatorów możesz mieć poważne klopoty na wolnych obrotach silnika - amplituda drgań silnika może być bardzo duża. Ponadto przy zbyt podatnym zawieszeniu zaczniesz tracić precyzję sterowania przepustnicą zwłaszcza w okolicach obrotów minimalnych (chyba że serwo gazu zamocujesz do łożą silnika :-)). Reasunując - w tego typu modelach szkoda bawić się w amortyzowanie łoża, zwłaszcza że efekt może być wątpliwy, a drewniana konstrukcja modelu bardzo skutecznie tłumi drgania. Zadbaj tylko o dobre wyważenie śmigła i po sprawie. Po drugie - jak teraz sam widzisz, nie ma co przesadzać z pojemnością silnika. Producent zestawu przewidział silnik dwusuwowy o pojemności 6,5ccm (jak sama nazwa wskazuje Piper j 3 Cub 40 ARF), a czterosuwy mają dodatkowo większe gabaryty niż silniki dwusuwowe. Spróbuj cofnąć silnik może kosztem modyfikacji łoża, podejrzewam, że do wręgi pozostało jeszcze trochę miejsca. Jeżeli sie to nie uda, to nie ma tragedii. Piperek praktycznie nie posiada kołpaka, więc wystające nieco do przodu śmigło nie będzie zbytnio razić. Pozdrawiam
  3. I bardzo dobrze. Jedną rurkę podłączasz do króćca ciśnienia z tłumika. Drugą-zasilającą do zaworu dwukierunkowego do tankowania, z którego dalej prowadzisz przewód do króćca gaźnika i po sprawie. Zaletą takiego rozwiązania jest fakt, że masz jeden przewód paliwowy mniej i w trakcie tankowania nie zalewasz silnika. Poza tym nie musisz stosować zaślepki przewodu tankowania, bo zawór robi to za ciebie. Taki zawór możesz na przykład kupić http://www.nastik.pl/zawor-dwukierunkowy-tankowania-metanol-maly-p-1463.html Poza tym zawsze możesz do zbiornika wprowadzić trzecią rurkę jeżeli powyższe rozwiązanie ci nie odpowiada Pozdrawiam
  4. Zmiana paliwa na inne silnikowi nie szkodzi, ale w tym momencie prawie na pewno zmieni się regulacja silnika...
  5. Zestaw nawet najlepszej firmy ma niedoróbki - nigdy nie osiągnie jakości indywidualnej pracy dobrego modelarza. Na pociechę dodam, że gdybyś zaczął montować do kupy Piperka z GP (przynajmniej takiego jakiego miałem "na warsztacie"), to dopiero byś się ździwił Co do paliwa - jeżeli było szczelnie zamknięte i nie nałapało wody (metanol jest bardzo higroskopijny) to jest OK Pozdrawiam
  6. Tak sobie przeglądam Twoje ostatnie posty, więc pozwolę sobie na kilka uwag. Po pierwsze - z silnikami jest tak samo jak z zestawami modeli. Za jakość i osiągi niestety trzeba zapłacić. Nie bedę obiektywny, bo osobiście preferuję dobre marki, sam latam na Saito i OsMax-ach, ale wydaje mi się, że skoro dokonałeś już dobrego wyboru co do modeli, to przemyśl również zakup dobrego silnika. Osobiście uważam, że lepiej jest nawet poczekać i odłożyć trochę więcej kasy, a za to potem dobrze się bawić. Po drugie - na temat paliw do silników na tym szacownym forum znajdziesz niejedną zdrową i dobrą radę - przejrzyj tylko odpowiedni dział i sam wyciągnij wnioski (przykładowo http://pfmrc.eu/index.php?/topic/43412-jakie-stosujecie-dobre-paliwo-do-4-takta/). Osobiście stosowałem zarówno topowe paliwa takie jak Cool Power (prod. Morgan Fuel) czy Byron, ale ich cena odstrasza i mało kogo na nie stać. Bardzo dobry stosunek jakości do ceny ma paliwo CONTEST prod. Model Technics http://www.modelemax.pl/product_info.php?cPath=393_396_401&products_id=8068 . Jest ono oparte na oleju syntetycznym KLOTZ (bardzo dobry olej), a zawartość oleju (18%) oraz nitrometanu (10%) jest w sam raz dla silnika czterosuwowego. Wielu moich kolegów z powodzeniem je stosuje. Istnieje co prawda teoria, że paliwo do modelarskich czterotaktów powinno zawierać przynajmniej 2% oleju rycynowego lub mineralnego, ale sam nie znajduję dla niej uzasadnienia (ale też nie jestem ekspertem w tej dziedzinie). Pozdrawiam
  7. Myślę, że dokonałeś trafnego wyboru. Najbardziej zbliżony do oryginału (wśród rozpatrywanych przez ciebie zestawów) i duża szansa na dobrą jakość konstrukcji Pozdrawiam
  8. Założyłeś ten wątek celem uzyskania porady co do wyboru modelu. Dostałeś wiele życzliwych uwag od ludzi, którzy potrafią coś na ten temat powiedzieć. Reszta należy do ciebie. Życzę trafnego wyboru Pozdrawiam!
  9. Jeżeli coś piszę, to zawsze świadomie. Dla Cuba będzie w sam raz... Może bym "zjechał" do 1 stopnia względem spodu profilu, ale na pewno nie na mniej Piperek to nie akrobat i nie należy od niego wymagać lotu w dużym zakresie prędkości. Spora różnica kątów zaklinowania przy odpowiednim wyważeniu zapewni mu spory zapas stateczności, a samolocik będzie latał bardzo realistycznie
  10. Jeden szkic zastąpi tysiąc słów ... W nawiasach wartości kątów zaklinowania odpowiednie mniej więcej dla modelu o paramerach Piper Cuba Nie obraź się, ale jeżeli chcesz poważnie zajmować sie modelarstwem, to łyknij nieco podstawowej wiedzy z aerodynamiki i mechaniki lotu bo widzę, że poruszasz się po omacku. Można pogrzebać w internecie, ale najlepiej przyłapać na allegro jakąś dobrą książkę z dawnych lat, tam będziesz miał wiele zagadnień przedstawionych w sposób usystematyzowany. Najlepiej "Miniaturowe lotnictwo" lub "ABC Miniaturowego Lotnictwa" Wiesława Schiera. Właśnie się dzisiaj pojawiło http://allegro.pl/miniaturowe-lotnictwo-schier-i5729597524.html http://allegro.pl/miniaturowe-lotnictwo-schier-wyd-iii-wkl1973-i5721749669.html http://allegro.pl/abc-miniaturowego-lotnictwa-plany-schier-i5726592279.html Odżałuj te kilkadziesiąt złotych, a będziesz miał super pomoc i zdobędziesz troche niezbędnej wiedzy. Książka wydana czterdzieści lat temu, trzeba pamiętać, że powstała w erze modeli swobodnie latających i prostych aparatur do zdalnego kierowania, wiele rzeczy się zdezaktualizowało zwłaszcza jeśli chodzi o technologię budowy, ale zasady budowy modeli i ich regulacji są niezmienne. Pozdrawiam
  11. Kąta zaklinowania statecznika poziomego względem skrzydła nie da się zobaczyć lub zmierzyć na zdjęciu modelu. Tzw. lotka krawędziowa to określenie dotyczące proporcji lotki, która wówczas jest wąska i zajmuje całą lub prawie całą krawędź spływu skrzydła. Piper Cub miał lotki o klasycznych proporcjach czyli zajmujące mniej więcej połowę każdego skrzydła... Lotka krawędziowa dla producenta zestawu jest wygodna, bo znacznie upraszcza konstrukcję skrzydła. Działa tak jak lotka klasyczna, ale wizualne odstępstwo od oryginału jest duże...
  12. Dlaczego poprawiałem? Po prostu nie potrafię przejść obojętnie obok rozwiązań sprzecznych z podstawowymi zasadami aerodynamiki i mechaniki lotu. Model wykonany z zestawu GP na pewno da się jakoś wyregulować i będzie latał, pytanie tylko jak ??? Czy poprawnie pełnym zakresie prędkości, czy poprawnie pilotażowo i co najważniejsze, czy będzie miał odpowiedni zapas stateczności? Raczej wątpię... Każdy samolot da sie zmusić do latania, nawet przysłowiowe drzwi od hangaru. Pytanie tylko, ile frajdy z latania, a ile walki z niestatecznym modelem. Na potwierdzenie tego proponuję mały test - "konia z rzędem" temu, który znajdzie samolot z dodatnim kątem zaklinowania statecznika poziomego względem skrzydła (modele to małe samoloty, latają wg tych samych praw co ich duże pierwowzory)
  13. Nie chcę obrażać silników ASP, ale z nimi jest tak samo jak z innymi produktami przeciętnych marek. Jeżeli kupisz OS Max-a lub Saito, to każdy z tych motorków po wyjęciu z pudełka po prostu pięknie pracuje w pełnym zakresie obrotów i daje konkretną moc. ASP jest o wiele tańszy, ale osiągi nieco gorsze i w wielu egzemplarzach kłopoty z pewną pracą na niskich obrotach - po prostu zależy, jak sie trafi. Sam nie użytkuję silników ASP, ale posiadają je koledzy i bywa różnie. Trzeba jednak przyznać, że ASP powoli polepsza jakość swoich wyrobów. Reasumując - w tym przypadku również trzeba dokonywać wyboru między niską ceną a jakością. Co do określenia "dychawiczny" - miałem na myśli to, że zakładając iż Twój ASP ,70 nie osiąga takiej mocy jak OS Max, to i tak "z górką" wystaczy do dwumetrowego Piperka. Co do Pipera z Seagulla - przeglądnąłem mu się nieco, podwozie znacznie lepiej rozwiązane niż w GP, mocowanie skrzydeł chyba też, ale trudno coś powiedzieć na temat pozostałej konstrukcji. Jeżeli chodzi o wierność odwzorowania oryginału, to jest na marnym poziomie. Najbardziej zadziwiają mnie lotki - producent "zafundował" mu prawie krawędziowe, takich Piperek nigdy nie miał. Nigdy osobiście nie miałem do czynienia z produktami Seagulla, więc nie zamierzam ich oceniać. Intryguje mnie tylko masa modelu przewidywana przez producenta - sięgająca aż do 4,2kg. To dużo, jak na modelik tej wielkości. Prawdopodobnie Seagull, tak jak CM Pro wykonuje swoje zestawy ze stosunkowo ciężkich materiałów. A to by się nawet potwierdzało. Kolega posiada Zlina 50 z Seagulla - zewnętrznie całkiem nieźle wykonany, ale ciężki jak cholera, co odbija się na właściwościach lotnych. Śmialiśmy się nawet kiedyś, że wzmocniony jest szyną kolejową. Trochę się rozpisałem, ale pointa jest wciąż taka sama. Niestety musisz wybrać między ceną, a jakością... Jeszcze jedno - ponownie zdecydowanie odradzam Pipera z GP Pozdrawiam
  14. Piperka z GP nie chciałbym za darmo. Jestem cierpliwy, zrobiłem wiele modeli od podstaw i z zestawów, ale gdyby nie była to własność kolegi to najchętniej bym to g... podeptał. Ponadto postawiłem sobie za punkt honoru, że z g.... zrobię dobrze latający samolocik i cel został osiągnięty. A co do wyboru modelu? No cóż, w końcu to jest hobby, ma sprawiać przyjemność i trzeba też oczy nacieszyć. Nie tak dawno, gdy kolegom zdradziłem zamiar budowy kolejnego modelu (nie ważne jakiego), posypały się pytania w stylu "po co ci taki model?". Odpowiedziałem zgodnie z prawdą - cytuję - "bo po prostu ku....a chcę go mieć". I właśnie o to również chodzi w tej zabawie. Trzeba robić to, na co ma się ochotę, oczywiście w granicach rozsądku. A do dwumetrowego Piperka, czterosuw ,70 nawet "dychawiczny" na pewno wystarczy.
  15. Piper Cub to nie Extra czy Edge, więc nie musi wznosić się pionowo. Producenci zestawów modeli, zwłaszcza ci egzotyczni maja manierę zalecania silników "na wyrost". Jeżeli model ma latać jak przystało na Piperka a nie jak na rakietę, to nie ma sensu pakować zbyt dużego silnika. Wspominany przeze mnie model z GP przy masie ok. 3500g (o ile dobrze pamiętam) pięknie i realistycznie startuje "na pół gazu", a w poziomie najładniej lata na "pierdzącym" prawie zdławionym silniku. Na pełnym gazie wznosi się pod kątem mniej więcej 30- 40 stopni - to mało??? Sądząc po zdjęciach, Piperek z H9 wydaje się być znacznie lepiej wykonany. Co do Cessny - do latania takimi modelami trzeba mieć przede wszystkim lepsze warunki w postaci równego terenu, najlepiej utwardzonego. Dwumetrowa Cessenka ma niewielką średnicę kół, a przednia goleń podwozia bardzo nie lubi trawiastych nierówności. Ponadto jej prędkość startu i lądowania (nawet przy użyciu klap) będzie znacznie większa niż Piperka. A co do ceny? No cóż, zwykle za coś dobrego trzeba więcej zapłacić, ale w ostatecznym rozrachunku najczęściej warto. Przykładem niech są produkty takich firm jak SebArt, Composite ARF, Krill itp. Są przeciętnie dwa razy droższe od przysłowiowej chińszczyzny, ale jak już ktoś chociaż raz się na taki zakup zdecyduje i potrafi docenić jakość wykonania oraz właściwości lotne, zwykle nie wraca do produktów podrzędnych firm. No ale to indywidualna sprawa i oczywiście zależna od portfela. Pozdrawiam
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.