matthiasgor

Zamówiłem programowalny Y u kolegi z forum, oraz programator na alledrogo, wiec tak czy siak - osigam nowy stopień wtajemniczenia A partyzant zawsze przemyślany... no prawie zawsze Wysłane z mojego Q10 przy użyciu Tapatalka

Zacznę od końca, właśnie ten model jest po to aby poćwiczyć, potrenować pobawić się... Chyba rzeczywiście skupię się na aparaturze, choć oprogramowanie jest mało intuicyjne a i dokumentacja taka sobie... poczytam o er9X, zobaczę co da się zrobić. Też myślę że ronić raz a porządnie, ale czasem robiąc małe co nieco na partyzanta człowiek nabiera wiedzy i to też jest cenne

Przeciez o zabawe tu chodz Wysłane z mojego GT-P5100 przy użyciu Tapatalka

Dziękuję, zagłębie się w temat zmiany softu... Może podolam A pozniej reszta zmian Wysłane z mojego Q10 przy użyciu Tapatalka

Dobry wieczór, siedzu i szukam i szukam i nic. Chodzi mi o mojego Blixerka wyposażyłem go w opcjonalne serwa do klap i utknąłem, we wszystkich dokumentacjach, odnośnie tej prostej funkcji widzę, iż serwa są w obu skrzydłach w tę samą stronę (w przeciwieństwie do lotek) a u mnie są tak samo jak w lotkach czyli lustrzane odbicie. Oczywiście mogę dać przewód Y i rewers na przewodzie, ale mam wątpliwości w pakowaniu kolejnych wiązek do kadłuba. Stąd moje pytanie czy warto dać rewers na kabelku, czy też wykorzystać 2 kanały w radiu i na jednym dać rewers ? Wszędzie w necie spotykam się iż to lotki są pod 2 kanały zaś klapy pakowane zawsze są po Y w kanał 6-ty. Stąd rodzą się moje wątpliwości skoro nie widzę nigdzie klap wpiętych np w kanał 5 i 6 to może jest to niepoprawne lub mija się z celem, lub np. utrudnia później miksowanie klap ze sterem wysokości. Jaka jest prawda i najlepsza praktyka ? Ps. dysponuje Turnigy 9x. Z góry dziękuję za rady.

Dzień dobry, Czy jestem modelarzem, raczej nie i długo mi jeszcze zejdzie zanim będę mógł się nazwać. Póki co jestem amatorem latania modelami latającymi. Od 2 lat latam modelami z pianki EPO głownie w całości kupowanymi. Swoją drogę zacząłem na modeli Cessny 747 rtf, Później zaczęły się drobne przeróbki, szaleństwa i klejenie, Upgrade trwał, aż pierwsza miłość, już powiedziała pas... Przyszedł drugi kadłub (już nie tak wytrzymały jak pierwszy), skrzydła i z większymi i mniejszymi przygodami lata do dziś. W między czasie doszła nowa aparatura (póki co Turnigy 9x), doszedł Bixler 2, który pozytywnie w zeszły weekend został oblatany. I co ja tu robię ? Mam model o dużym potencjale, aparatura też już "coś" potrafiąca, więc nadszedł (naturalnym biegiem czasu) moment kolejnych kroków. Choć latanie na 4 kanały, jest surowe ale bardzo przyjemne i dające dużo frajdy, to powoli chce się załączyć klapy, pomiksować kanały, pokombinować... A tu już przyda się wsparcie Modelarzy, jak i bardziej doświadczonych kolegów... Więc naturalną konsekwencją chęci rozwijania się w lataniu jest pojawienie się mojej skromnej osoby na tym forum... Tyle na początek, witam wszystkich.