Witam, mój helikopter wpadł w ręce chrześniaka i od tamtej pory nie chce latać  
Wymieniłem w nim skrzydła, mocowanie łopat górnych, stabilizator, łączniki stabilizatora oraz akumulator. 
Problem polega na tym, że prz starcie helikopter strasznie szybko lata po podłodze i nie wznosi się od razu tak jak powinien (nie jest to na pewno wina akumulatora bo był wymieniony niedawno) a jak się już wzniesie to po chwili spada i wygląda to tak jakby skrzydła obiły się o siebie  
  
Wygląda to dokładnie tak jak na filmiku:   
  
Proszę pomóżcie