Skocz do zawartości

Jasik

Modelarz
  • Postów

    11
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Jasik

  1. Pojawił mi się kolejny problem Po wszystkich wcześniejszych problemach wymieniłem również piastę i śmigło na APC 6x4. Piasta nie jest zamontowana idealnie i nadaje niewielkie drgania silnikowi. ;/ Podczas latania w pewnym momencie silnik strasznie słabnie. Wydaje mi się, że gdy latam na niższych obrotach ( spokojniej i z szybowaniem ) dzieje się tak trochę później. Po wylądowaniu silnik jest strasznie ciepły. Po odczekaniu jakichś 5-10 minut, silnik trochę ochłodnie i znowu mogę latać. Wydaje mi się, że problem leży w przegrzewaniu się silnika. Czy w związku z tym mogę coś zrobić ? Jakieś dodatkowe chłodzenie ? Śmigło nie jest za duże do tego modelu ? Czy może problem leży w czymś innym ?
  2. Działa. Oskrobałem każde pojedyncze włókna i w końcu cyna zaczęła wiązać. Bardzo dziękuje wszystkim za pomoc i wyrozumiałość
  3. Już nie mam pomysłów. Nie potrafię polutować przewodów od silnika. Próbowałem już chyba wszystkiego. Kwas lutowniczy, kalafonia, zmiana cyny, aspiryna, papier ścierny. Ale cyna po prostu nie klei się do przewodu. Ścieka po nim na ziemie. Robiłem próby na innych kabelkach i wszystko szło jak po maśle. Może mam użyć innej lutownicy ? Nie ta temperatura, nie ten grot ?
  4. Jak tylko będę miał jakiś postęp to napisze.
  5. Trymerami już się bawiłem, i nic nie pomaga ich przestawienie. Na programowaniu zakresu gazu w regulatorze się nie znam, nie wiem czy w tak tanich modelach jest w ogóle taka możliwość. Kable tylko skręciłem razem i ścisnąłem termokurczem. Możliwe, że to jest przyczyną. Jak tylko będe miał chwile czasu porządnie je zlutuje i zaizoluje. Dam znać czy pomogło.
  6. Jestem jeszcze amatorem. Goldy były schowane w środku modelu w wydrążonym kanale idącym do silnika. Nie widziałem ich Dopiero potem się zorientowałem, że coś takiego jest, ale musiałem naciąć otwór żeby się do nich dostać ( widać na drugim zdjęciu). Spróbuje zbindować odbiornik z nadajnikiem jeszcze raz.
  7. Elektrykiem nie jestem ale pakiet jest chyba sprawny. Woltomierz pokazuje 12,6V. Nie wiem jak z naładowanie sprawdzić. Podłącze go na noc i jutro spróbuje podłączyć. Drążek mam na min. Rewersu nie mam. Spróbowałem też podłączyć na rewersie ale bez skutku ( raz z przepustnica na max, raz na min )
  8. Pierwsze loty mam już za sobą. Latam z doklejonymi monetami, tak jak jest na zdjęciu. Model w powietrzu zachowuje się bardzo stabilnie. Dzięki bardzo za pomoc i rady. Mam kolejny problem z moim Pioneerem. Otóż, pierwszy koty za płoty w lataniu mam za sobą, wszystko chodziło tak jak trzeba, jednak zdarzyła mi się kraksa. Wylądowałem ostatnio na drzewie i niestety urwało mi się śmigło. Po wypadku wszystko działało dobrze, tylko bez śmigła. Miałem problemy z jego wymianą, i przy okazji zamontowałem nową piastę. Aby to zrobić musiałem odciąć na chwile kabelki od silnika. Poskładałem wczoraj wszystko razem do kupy i tutaj zaczynają się problemy. Silnik odmówił posłuszeństwa. Wcześniej chodziło wszystko w takiej kolejności: 1. Odpalam radio 2. Podpinam baterie 3. Słyszę 3 sygnały mówiące o sparowaniu radia z odbiornikiem 4. Samolot gotowy do lotu Teraz wygląda to następująco: 1. Odpalam radio 2. Podpinam baterię 3. Nie słyszę żadnego dźwięku, ale wszystkie lotki w samolocie wyginają się na moment na maxa i po chwile wracają do stanu domyślnego. 4. Sterami operuje bez problemu, ale silnik nie reaguje. Czy ktoś wie, jaka może być tego przyczyna? Może silnik nie działa przez to, że kabelki przeciąłem i złączyłem ponownie ? Moge jakoś sprawdzić poszczególne podzespoły czy działają poprawnie? Zamieszczam kilka zdjęć aby można było się połapać jak mniej więcej działa elektryka w tym modelu. -na pierwszym jest miejsce w którym przeciołem kabelki. Złączyłem je potem ponownie i zabezpieczyłem koszulką termokurczliwą -na drugim zdjęciu są kabelki idące od silnik, podpięte to tych wychodzących z regulatora obrotów ( tak to się nazywa?)
  9. OK, Dzięki za szybką odpowiedź. Postaram się wkleić ołów.
  10. Witam, Zakupiłem ostatnio model samolotu RC Pioneer RTF. Po złożeniu okazało się, że aby model był wyważony muszę dorzucić 3 monety, każda o wadze ok. 9 gram na prawe skrzydło aby model zachowywał się w miarę stabilnie. Wydaje mi się, że wynik to z różnej gęstości pianki EPP użytej do zbudowania skrzydeł. Przy chwyceniu i lekkim ściśnięciu wydaje się jakby lewe skrzydło było trochę twardsze. Modelem jeszcze nie latałem, zadzwoniłem do sklepu i powiedzieli mi, że to się często zdarza i żebym doważył monetami. Chciałem zapytać czy jest to normalne w tego typu tanich modelach, czy raczej powinienem go reklamować ? Jeśli miałbym nim tak latać, czy dodatkowa waga będzie wpływała na zachowanie samolotu podczas lotu, oraz jak ewentualnie zamontować monety aby areodynamicznie oba skrzydła nie odbiegały od siebie.? Pozdrawiam, Tomasz
  11. Witam, Modelarstwem interesuje się już od kilku dobrych lat. Zaczynałem od modeli plastikowych i drewnianych, wreszcie dochodząc do RC. Zakładam konto bo potrzebuje pomocy, ale myślę, że zagoszczę tutaj na dłużej. Pozdrawiam, Tomek
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.