Witam wszystkich serdecznie.
Moja obecność tutaj wzięła się w pewnym sensie z sentymentu do modelarstwa, które towarzyszyło mi w młodości przez ładnych kilka lat, z którego w sumie nie wiadomo dlaczego zrezygnowałem.
Pamiętam, że były to czasy, kiedy miesięcznik Modelarz wychodził na cienkim papierze, dalekim od dzisiejszych czasopism, jego strony nie były niczym spięte a cena wynosiła ładnych kilka "tysiaków".
Czasy, w których Graupner MC-10 był szczytem marzeń, pan "od modelarni" był dla nas najfajniejszym gościem na osiedlu, a nasze małe-wielkie szybowce F1A 1/2 budowane całą zimę z "klasycznych" materiałów często odlatywały bezpowrotnie, bo w czasie holowania zgasł im lont.
Niedawno sobie uświadomiłem, jak bardzo czasy się zmieniły - za cenę wspomnianego Modelarza można spokojnie kupić serwo, model z depronu zbudować w kilka godzin a elektronika jest bardziej przystępna dla naszych portfeli.
Decyzja mogła być tylko jedna - zobaczmy co tam człowiek jeszcze umie i pamięta.
Jako, że jestem ładnych kilkanaście lat "w plecy" liczę na wyrozumiałość i ewentualną pomoc, ale to już w odrębnych tematach.
Pozdrawiam wszystkich!!