Silnik projektowałem z myślą o małym pojedzie elektrycznym, później budowa była tylko dla satysfakcji, czy dam rade Jak się okazało dałem więc w planach jest kolejny silnik.
O wyżarzaniu blaszek też myślałem ale nie chciałem za dużo kombinować w prototypie.
O szczelinie magnetycznej tez wiem, że im mniejsza tym lepiej.
W tym projekcie jest bardzo duża 1-1,5mm, stator wypalałem po zmontowaniu silnika i jak widziałem, że nierówno pracuje to musiałem go pomniejszyć.
Zastanawia mnie jeszcze kilka kwestii:
samo nawijanie silnika, można to zrobić na kilka sposobów:
Ja nawijałem tak:
Jak będzie wpływ na parametry gdybym nawiną go jednak np. tak (chodzi o zasadę):
Ogólnie jako takich ograniczeń nie mam jeśli wykonuje silnik (w granicach rozsądku).
Co ciekawe budowa takiego silnika nie jest aż tak droga jak mogło by się wydawać, oczywiści w porównaniu do oryginałów parametry na pewno nie porównywalne ale coś za coś, tym bardziej, że nie planuje go używać do pojazdów latających i jego moc mogę zwiększyć przez jego wielkość.
Parametry będę jeszcze mierzył. Aktualnie nawinąłem cieńszy drut i silnik nie działa więc trochę lipka ale niedługo zakupie drut więc zacznę działać dalej.
Pozdrawiam.
Jeszcze jedna kwestia jak ma się ilość nawinięć na jedną cewkę czy musi być idealnie tak samo czy różnica 2-3 nawinięć raczej nie będzie powodować "większych problemów"?