




Paweł_Konstruktor
-
Postów
10 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
Odpowiedzi opublikowane przez Paweł_Konstruktor
-
-
Witam,
Ja zaś zawsze chciałem skonstruować model mojego ulubionego bombowca Myasishchev M-50 "Bounder".
Nawet kiedyś wzorując się na nim nakreśliłem plany depronowej konstrukcji, którą nazwałem Harpią. Niestety brak czasu, siły, finansowania i woli politycznej oraz inne priorytety zrobiły swoje. Powstał nawet kawałek skrzydła i statecznika do Harpii. Niestety po 2 latach poszedł na "przemiał".
Mam nadzieję, że inne zaprezentowane w temacie koncepcje nie skończą się aż tak źle.
-
Witam,
Chodzi mi po głowie ostatnio pomysł budowy rakiety dwustopniowej. Wpadłem na pewien pomysł odnośnie rozdzielenia stopni i uruchomienia mechanizmu powrotnego dolnego stopnia. Mianowicie:
Tekturowa rurka, w której jest wciśnięty silnik I stopnia, przechodzi przez cały stopień, a od góry jest w nią wciśnięta analogiczna rura II stopnia. Do tego, na dole wokół tej rurki w kadłub wciśnięta jest ,,miska" z dziurą na w.w.rurę, w której siedzi taśma hamująca. Nad ,,miską" jest wręga z czterema otworami połączonymi za pomocą kolanek gazowych z centralną rurą silnikową. W tejże rurze pociągnięty jest między silnikami I i II stopnia bardzo szybko palący się lont. Kiedy silnik I stopnia się wypali, jego podsypka odpali w.w. lont, a powstałe w rurce silnikowej i kolankach gazowych ciśnienie wyrzuci ,,miskę" z taśmą hamującą. Kiedy lont błyskawicznie przeniesie ogień na silnik II stopnia, a ten zacznie działać, jego ciąg wspomagany przez taśmę hamującą I stopnia spowoduje rozdzielenie stopni.
Jest tylko jedno ale: czy to będzie działało?
Pozdrowienia,
Paweł.
-
Rozumiem, wiesz może jak mu te modele latały?
-
Witam wszystkich!
Od ok. pół roku noszę się z zamiarem zbudowania swojego pierwszego ,,poważnego" (rozpiętość <1200 mm) modelu. Z racji tego, że dostępność zestawów do samodzielnego złożenia w interesującej mnie kategorii i rozmiarze (WWII; 1200-1500 mm) jest raczej mizerna, bardzo dużo szperam w poszukiwaniu planów i natknąłem się na wiele takich oznaczonych ,,by Royal Marutaka". I teraz pytanie: budował kiedyś ktoś z Was z tych planów? Latał ktoś z Was takim czymś? Chciałbym wiedzieć, ile te plany są warte, aby nie budować przez 2 lata jakiegoś nielota, który rozsypie się przy pierwszej próbie startu.
Pozdrawiam,
Paweł.
-
Załączam film z latania Jakiem:
Model jest dość szybki. Lata mi się nim bardzo fajnie.
https://www.youtube.com/watch?v=cAi8Qbn4XzM&feature=youtu.be
-
Potwierdzam
:)
.
-
F5K polega w skrócie na tym, że 4 zawodników ściga się dookoła dwóch słupków ustawionych na przeciwległych końcach hali.
Eliminacja-5 okrążeń
Półfinał-7 okrążeń
Finał-10 okrążeń
+1 kółko, jeśli przelecisz między słupkami.
W praktyce konkurencja jest bardzo "urazowa", rzadko do mety dolatują wszyscy (dużo kraks).
Model nie testowany.
-
Witam wszystkich!
Jako,że mój poprzedni halowiec Su-26 został wycofany z powodu znacznego zużycia (nauka latania), stanąłem przed potrzebą zbudowania nowego modelu tej klasy. Wybór padł na Jaka-55M z powodu ładnych kształtów, zmodyfikowanych zresztą w celu zmniejszenia oporów, wszak samolot ten robiłem głównie z myślą o wyścigach F5K.
Poniżej zamieszczam relację z budowy.
Wzorniki wycięte z papieru podklejonego tekturą.
Elementy wycięte z EPP 8 mm.
Ścięta tylna krawędź statecznika, powstanie tu później zawias steru z "UHU-PORA".
Część pozioma modelu w całości (bez sterów i lotek). Ster wysokości wzmocniony płaskownikiem węglowym 1x5 mm.
Rurka węglowa 3 mm wklejona na żywicę w skrzydło. Pod rurkę rowek wycięto dremelem.
Krawędzie są zaokrąglone, a cała konstrukcja wyprasowana przez papier do pieczenia.
Zawias lotki z "UHU-PORA".
Lotki i ster wysokości na swoim miejscu.
Dolna część pionowa wklejona.
Wzmocnienia węglowe spodu: zastrzały skrzydeł-pręt 2 mm; podwozie-rurka 2,5 mm+ drut stalowy 1 mm w środku; krzyżulce pod kadłubem i statecznikiem-pręt 1,5 mm.
Metoda wklejenia krzyżulców węglowych.
A tu już w całości, z malowaniem, serwami i cięgnami.
Ten sam etap budowy, widok od spodu.
Przelotki cięgien są zrobione z opasek kablowych.
Efekt końcowy.
Użyte wyposażenie:
Serwa:1 Tower Pro SG90 na lotki, 2x Hitec HS-40 na ogon
Silnik: DUALSKY 2204C 1800 Kv
Regulator obrotów: Redox 12 A
Odbiornik: Hobbyking HK-T6RA
Akumulator: KRYPTONIUM 2S 450 mAh 30C
Masa startowa: 214 g
Moja modyfikacja polega na zwężeniu dziobu.
Oblot odbędzie się prawdopodobnie w najbliższy weekend.
-
3
-
-
Witam wszystkich.
Jestem Paweł, mam 13 lat i mieszkam w Warszawie. Moja przygoda z modelarstwem zaczęło się 4 lata temu, kiedy to skleiłem z tatą swoją pierwszą "Jaskółkę". Od 3 lat chodzę na modelarnię w Bemowskim Centrum Kultury. Kiedy zacząłem tam chodzić, sklejałem różnego rodzaju rzutki, gumówki i drugą "Jaskółkę". Wtedy też stałem się posiadaczem mojego pierwszego modelu RC: półmetrowej, chińskiej zabawki "Sky-500" ważącej 40 g do startu. Pół roku później, pod wpływem silnego porywu wiatru rozbiła się ona w polu kukurydzy. Wraku nie znaleziono. Rok po tym przeprowadziłem pierwszy, nieudany eksperyment z "deltą 120min." . Niedługo potem zbudowałem i roztrzaskałem TOTO-0. Po przerwie w modelowaniu zrobiłem na modelarni halowiec z EPP Su-26. Na nim to zacząłem de facto naukę latania. Na wiosnę zbudowałem kombaciaka P-40, też na kole modelarskim. Podczas, gdy na lotnisku w Koczargach próbowałem oduczyć się używania P-40 jako brony, budowałem dużego, bo ważącego prawie 1 kg pusher-jeta MiG-a 25, a następnie kombata IAR-80, również na modelarni. Obydwa latają dość fajnie. Aktualnie pracuję nad dwoma modelami: dwupłatowcem F3P "CITRINO" produkcji Donatas Design i pseudo-odrzutowcem (pseudo dlatego, że z silnikami ciągnącymi) PZL-66A "Harpia" projektu własnego.
Paweł
Akumulatory do F3P - gdzie pozyskać?
w Mini i mikromodele
Opublikowano
Dzień dobry,
Piszę z zapytaniem jak w tytule - potrzebuję pilnie akumulatorów 7,4V 150 - 200 mAh, o dużej wydajności prądowej (>40C), poza sklepem "NASTIK".
Jeśli ktokolwiek posiada informacje na temat miejsca, gdzie możliwy byłby zakup akumulatorów o wskazanych parametrach, byłbym bardzo wdzięczny za podzielenie się tymi informacjami.
Pozdrawiam,
Paweł