O kwocie 2000 nawiązałem do ustawy anty ubeckiej. Przecież część burd w ostatnich dniach jest własnie o tą ustawę. I właśnie o to mi chodziło, nie w tym konkretnym przypadku tylko ogólnikowo. Przyjrzyjcie się Panowie sytuacji politycznej nie tylko z przekazów TV, poczytajcie inne media. O to mi chodzi.
Prawda jest taka: kto nie jest za opozycją to znaczy ze jest ciemnotą, tak wynikało to ze wspomnianego wcześniej tematu "Nie matura..." A ja właśnie nie jestem za opozycją. Znaczy jestem ciemniakiem? Moherem? Kim jeszcze? TO znaczy że można mnie obrażać? TO jest równość sceny politycznej w kraju? To jest rzeczowa rozmowa? Kiedykolwiek pan widział żeby prawica blokowała mównicę (pomijam samoobronę) ? No proszę Panie Bartku, niech się pan nad tym chwilę zastanowi.