Dzięki wszystkim za porady.
Mimo wszystko, po przestudiowaniu internetu zakupiłem Radiana i kontroler DX6e. Mniejsze rozmiary modelu trochę do mnie przemówiły, mimo iż wiem że większym lata się lepiej, ale transport i miejsce w domu to też istotna sprawa...
W każdym razie: pierwsze loty i wrażenia już za mną, polatałem łącznie może ze 2-3h, bo kupiłem sobie 4 zapasowe baterie. Zaskoczyło mnie jak łatwo się tym lata. Nie zaliczyłem żadnego "kreta", za to zrobiłem już nawet kilka beczek Stabilizacja działa bardzo fajnie, z tego co pisało kilka osób na forach angielskich daje to wrażenie jakby model był większy niż jest w rzeczywistości. Przy lekkim wiaterku da się spokojnie latać.
Niestety nie znam żadnego innego modelarza, więc wspomagałem się tutorialami z netu. Po wyjęciu z pudełka i pierwszych lotach wytrymowałem tylko ster kierunku. Okazało się też że przy tak lekkim modelu umiejscowienie baterii ma ogromne znaczenie - przy pierwszych lotach dawałem baterię zbyt z tyłu przez co samolot latał "sinusoidą" i łatwo wpadał w lekkie przeciągnięcie. Przesunąłem baterię na przód i od razu było dużo, dużo lepiej. No i nauczyłem się sam że lekkie poruszanie drążkami = mniej strat energii i duuuużo dłuższy lot
Pytanie: kontroler DX6e ma bardzo ostre "ząbki" na zakończeniach drążków - bardzo mnie bolą palce od trzymania ich. Tak ma być, czy można tam dać jakąś piankę? Bo aż nieprzyjemne to jest, chociaż daje bardzo pewny chwyt.
Jeszcze raz dzięki za wasze uwagi. Jakby co, to będę pytał dalej