Serdeczne dzięki, Pawle, fotki są doskonałe. W dzieciństwie straciłem „Sowę”, gdyśmy ją na próbę wzięli na krótkim holu w górę (bez lontu!), złapała komin i po 11 minutach zniknęła w cumulusie, więc teraz chmurom zrobię na przekór „Mewę”, kuzynkę „Zefira” z Twoich planów. Jeszcze raz dzięki!
Jeśli interesujesz się historią lotnictwa, to może to Cię zainteresuje, to wykłady Andrzeja Glassa i innych autorów, w tym konstruktorów lotniczych, w Klubie Miłośników Historii Techniki Lotniczej w Wa-wie, znalazłem je przed laty w internecie, potem zniknęły, tu je trzymam dla potomnych:
https://drive.google.com/drive/folders/1rZE7jtVmt5z4ybJnj9zcAhVQzZE4_OFJ?usp=sharing