Jeden z moich pierwszych postów na forum, pierwszy też samolot.
Padło trochę z przypadku na Chambermaida. Jako, że to zdecydowanie modelarskie początki skala też mała aczkolwiek bardzo wdzięczna. Usiadłem do planu dzisiaj rano i jakimś cudem minął mi dzień. Fajnie
Od poczatku, nie wiem czy dobrze stawiam na plan, ołówek i balsę.
Nie chciałem zaczynać od kita wyciętego już maszynowo. Uważam, że zbyt dużo frajdy zostaje zabrane. Też tak macie?
Liczę, że kiedy bedzie gotowy... poleci
Pozdrawiam
Pozdrawiam.