Ładziak
...masz w zupelnosci racje, jestem za porzadkiem,
ktorego sam tez nie moge na razie
utrzymac z braku tego czy owego ....zeby poukladac na swoje miejsce ,
ale nie mozemy ganic innych za styl swojej pracy.... skladaja sie na to rozne czyniki
dam przyklad na sobie , wychodze z domu o 5:00 a wracam 18 lub 19:00 wpadam na 1-2 godziny do "dziupli" porobie troche, i zucam wszystko idac sie myc i spac....
sobota obowiazkowo dzien do odsypiania ...potem sprawunki bo zona by mi zyc nie dala i pozostaje znowu 2-3 godziny dla siebie.... gdybym jeszcze poswiecil 1godzine na sprzatanie to bym uciol sobie 1 godzine snu...i bylbym na drugi dzien do :ass: i musialbym sie meczyc... wiec nie ma nic za darmo ...czas to pieniadz....lub przyjemnosc przy budowaniu modeli ...porzadek schodzi przy tym na miejsce ostatnie .. a jak juz naprawde mnie wkurzy ze za duzo tego jest robie gruntowne sprzatanie raz w tygodniu.....i zyje dalej :mrgreen:
..przyklady ktore podales z przemyslu lotniczego itp. nie wyobrazam sobie zeby ktorys z pracownikow przepracowal caly dzien jakby tego porzadku az do bolu nie utrzymywal.... i pozostawil jakas srobke lub inne narzedzie w wartowanym samolocie ktore mialo by sie przyczynic do wypadku.... zreszta oni w Hangarze maja do tego miejsce bez ograniczenia....i moga sobie pozwolic na rozlozenie... my natomiast wyboru takiego nie mamy i musimy sie zmiescic w duzo mniejszym kwadracie powiezchni i kazdy cieszy sie jezeli moze miec stol przynajmniej o 2m dlugosci do dyspozycji...u twojego ojca jest przynajmniej 20 m kwadratowych jak nie wiecej....
ja mam 8 metrow do dyspozycji i kupe modeli i roznosci ktore musze zmiescic ....
czasami nie da sie fizycznie tego utrzymac ...