Skocz do zawartości

CezaryK

Modelarz
  • Postów

    122
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Reputacja

0 Neutral

Informacje o profilu

  • Płeć
    Mężczyzna
  1. Odbierz Tomku wiadomość na PW
  2. Co tam Panie na warsztacie, czyżbyś się Waszeć nacieszył DLG?
  3. Cieszę się, że model znów lata. Gdyby nie przepełnienie w warsztacie pełniącym rolę hangaru, zapewne nie pozbył bym się go. Jak widać po zdjęciach od początku tego tematu Fox przeszedł face lifting ale nadal lata świetnie. Warto mieć taki model w hangarze, którym przy odrobinie wprawy można pokazać znajomym co to akrobacja :wink:
  4. CezaryK

    Co nowego w pracowni

    No, nareszcie coś drgnęło na tym forum w DLG. Nowa krew i zainteresowanie wzrasta . Odwiedziłem Sebastiana w jego pracowni i przekonałem się co to profesjonalnie wykonany model. Jestem pod wielkim wrażeniem :jupi: Jak tak dalej pójdzie, to można liczyć na jakieś większe ruchy w F3K - przynajmniej w naszej okolicy - bo do tej pory straszny ugór był w tej materii. Może jakieś małe zawody na wiosnę na błoniach pod Jasną Górą o puchar o.Przeora W zasadzie i ja modele DLG dotychczas traktowałem marginalnie ale teraz kończę zaczęte projekty i zbieram kasę na coś w wykonaniu Sebastiana, wtedy nawet można pomyśleć o starcie w zawodach.
  5. Rapier, bracie nie drocz się z nami - dokończ co zacząłeś
  6. Dawno po wakacjach Panie Konstruktorze i co dalej.... :wink:
  7. CezaryK

    Płomyk 1,3m

    Po opisie widać, że się starasz i to się ceni. Model jest zapewne fajny ale zrób może zdjęcia całości no i może jakiś krótki filmik wstaw jako "reklamę" swojej twórczości bo martwica jakaś w tej części forum :oops:
  8. http://www.perfecthobby.com/detale.html?id=2484
  9. Condor jest co prawda w tej klasie jednak wykonany był przez samego mistrza Wronę. Jest technologicznie dosyć zaawansowany, ale jego poprzednik opisany krok po kroku na www.sau.civ.pl był wykonywany przez Twoich rówieśników i spisywał się wyśmienicie - na początek polecam :wink:
  10. CezaryK

    Kadłub do DLG

    No, Tomek opuszczasz się! Wiem, że jesteś zarobiony ale uzupełnij braki w relacji bo ciekaw jestem całości (myślę,że nie tylko ja :wink:) . Twoje podejście do tematu budowy DLG bardzo mi się podoba. Bez zadęcia i bez dorabiania idei robisz fajne modele. Mam nadzieję, że będzie to model podobny do Twojej Manty - taki właśnie do relaksowego latania. Wyczynowe drogie modele pozostawmy wyczynowcom :oops: Ja tam trzymam za Ciecie kciuki. Oby zapału Ci wystarczyło :wink: bo jakoś cienko ostatnio na tym forum o DLG a to dopiero usportowiona kategoria. Po zejściu z łąki bolą nie tylko kciuki od machania drągami... :rotfl:
  11. No to jak tam modelik po sezonie - żyje jeszcze?
  12. Wygląda to obiecująco, mam nadzieję, że wykonanie jest zadowalające. Teraz czekamy na oblot, ale bez pośpiechu takie cacko powinno być dopieszczone :wink:
  13. Dawaj Tomek! nie krępuj się Ja dzisiaj mam "kocioł" ale za 2 dni, jak będzie pogoda to pstrykniemy foty ku pamięci puki jeszcze jest w jednym kawałku
  14. Kilka dni temu na wniosek Motylastego przejąłem od niego rzeczonego FOX'a na własność w drodze wymiany. W komplecie otrzymałem standardowe wyposażenie gdyż tuningowe odmaszerowało Tomkowi w czasie lotu. :wink: To mój pierwszy fabryczny model, więc nie mam za dużo do powiedzenia. Po zmontowaniu w całość i uzupełnieniu odbiornika oraz baterii na przydomowej łące dokonałem oblotu. Fakt, że nie mam doświadczenia z akrobatami, wcześniejsza lektura na tut. forum i przestrogi Motylastego nie zachwiały moim postanowieniem. :crazy: No i... udało się! Model lata wcale fajnie ale inaczej niż termiki co wynika z jego przeznaczenia i konstrukcji. Zgodnie z poleceniem instruktora wymagana jest pełna koordynacja ruchów bo sterowanie pojedyncze nie daje przewidywanego efektu Uważać i owszem - trzeba ale bez przesady. Pękaty kadłub nieco utrudnia trzymanie do startu ale taka jego uroda. Reszta - standard. Jeszcze lepiej model sprawuje się w rękach syna, który nie obciążony nawykami z dorosłego latania radzi sobie o niebo lepiej ode mnie. Szczerze polecam.
  15. Nie do wiary! Dzisiaj po ponad dwóch miesiącach Tofik odnalazł się i to w dobrym stanie. podobno wisiał sobie na drzewie jakiś kilometr od miejsca startu. EPP wspaniale wytrzymało kaprysy pogody. Minimalne wyszczerbienie jednej lotki naprawię bez trudu.Co łatwo było przewidzieć padła bateria ... z wyczerpania Podobno da się ją reanimować ale nie bardzo wiem jak. Reszta zaskoczyła po podłączeniu nowej bateryjki. Niech ktoś powie coś o jakości "chińszczyzny" :wink: Jedyna większa strata to kamerka - brelok. Zaginęła bo była przymocowana jedynie kawałkiem zbrojonej srebrnej taśmy. Cud Panie....cud :jupi:
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.